wtorek, 15 października 2013

Krwawiąca rana czyli przygotowania do Halloween


Kochani, nie wiem jak Wy, ale ja jak nie mam ochoty na nic, nie mam weny twórczej, no nie chce mi się dosłownie nic. Ogarnia mnie legat i właśnie z tego legactwa często nachodzą mnie kombinacje alpejskie.

Dzisiaj nie dość, że światła brak, zdjęć nie dałam rady zrobić, więc umalowałam sobie rękę. Naszło mnie na humor z krwawego filmu. Niestety nie mam drygu, więc wybaczcie za niedoskonałości, ale jest to moje dziewicze dzieło ;) Mile widziane wskazówki na poprawę efektu ;)

                                                                               Krwawiąca ranka






Mam nadzieję, że na zabawę Halloween mogę spokojnie iść ;) Szczerze to spodobała mi się taka zabawa w inicjowanie ran ;) Jutro może znowu coś uknuję ;) Kto wie, co mi do głowy strzeli :D

Pozdrawiam

                         Magda

21 komentarzy:

  1. Jak na pierwszy raz to nieźle Ci poszło :D Jedyne co to popracowałabym nad brzegami, bo dość mocno się odznaczają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, te brzegi to mnie wymęczyły, nie dały mi się jakoś uformować :D

      Usuń
  2. podoba mi się, sama na halloween spróbuje cos podobnego wyczarowac;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku ale strasznie to wyglada dość realnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! w pierwszej chwili sie przeraziłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne :D
    Ja dawniej również przybierałam się do stworzenia takiego dzieła, ale nie po drodze mi było do niego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, że to fałszywka a i tak się wzdrygnęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, efekt rewelacyjny!
    jak coś takiego wyszło Ci za pierwszym razem to aż boję się myśleć co stworzysz po nabraniu wprawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, w pierwszej chwili nieźle się przestraszyłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. o losie, mam nadzieje, że to tylko reka ;O

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej! Ależ Cię drasnęło ;) Świetnie to zrobiłaś, wygląda jak " żywa " ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. super ci to wyszło! wygląda to bardzo realistycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszło bardzo fajnie, muszę się pobawić w robienie takich ran :)

    OdpowiedzUsuń
  13. na żywo bym chyba zemdlała jakby była prawdziwa :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger