Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 września 2023

Bielenda, Eco Nature, Nawilżająco - kojąca woda tonizująca do twarzy `Śliwka kakadu + jaśmin + mango`

Bielenda, Eco Nature, Nawilżająco - kojąca woda tonizująca do twarzy `Śliwka kakadu + jaśmin + mango`

 


Witajcie Kochani. Mamy już połowę września więc przychodzę do Was z recenzją mojego ulubieńca z najnowszego pudełka Pure Beauty Vibrant Charm. Pierwszym z nich jest woda tonizująca od Bielendy z serii Eco Nature, która dawno była na mojej liście ale czekałam, czekałam no i w końcu się doczekałam. Także jeśli jesteście ciekawi czy warto było czekać to zapraszam na dalszą część wpisu ;)

Bielenda, Eco Nature, Nawilżająco - kojąca woda tonizująca do twarzy `Śliwka kakadu + jaśmin + mango`

W wodzie tonizującej znajdziesz 99% składników pochodzenia naturalnego. Produkt gwarantuje optymalny poziom nawilżenia Twojej skóry, neutralizuje poziom pH, który mógł zostać zaburzony podczas jej mycia. Odświeża skórę i koi podrażnienia, doskonale przygotowuje naskórek do dalszej pielęgnacji.


Zacznę od wyglądu ogólnego, bo to On najbardziej sprawił, że ta woda wpada mi w oko za każdym razem kiedy jestem w drogerii. No niby zwykła przezroczysta butelka z naklejką i ten dodatkowy "drewniany" dodatek na butelce sprawiają, że opakowanie naprawdę prezentuje się godnie ;) Do tego atomizer, idealna aplikacja dzięki tej końcówce, która dozuje tyle produktu ile trzeba. Zapach wody jest delikatny, przyjemny i lekko owocowy.

Wody tonizującej od Bielenda używam po demakijażu oraz oczyszczaniu twarzy wieczorem jak i po porannym oczyszczaniu. Produkt świetnie koi, pobudza z rana, szybko wchłania sprawiając, że przyjemnie nawilżona skóra jest gotowa na dalszy etap pielęgnacji.

Jak dla mnie jedna z lepszych wersji toników. Przede wszystkim podoba mi się, że jego zawartość jest bogata w składniki naturalne, które świetnie wpływają skórę. Woda daje prawdziwe efekty pielęgnacyjne i doskonale odświeża i odżywia cerę. Do tego świetny atomizer, który umila zabieg! Osobiście bardzo polecam osobom z suchą a nawet wrażliwą skórą, myślę, że woda jest wyjątkowa i warta zakupu!


                                                    Pozdrawiam 






poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Bielenda Minty Fresh -odświeżająco-wygładzający peeling do stóp

Bielenda Minty Fresh -odświeżająco-wygładzający peeling do stóp



Ładne zadbane stopy to podstawa. Warto więc zawsze odpowiednio je pielęgnować, by móc cieszyć się ich pięknym wyglądem. Niestety bardzo często zdarza mi się o nich zapomnieć. By móc dobrze o nie zadbać najlepiej jest korzystać z pomocy kosmetyków do stóp dostępnych na rynku. Wśród nich mamy rozmaite kremy, sole do kąpieli oraz scruby.. Szukając najlepszych produktów do pielęgnacji stóp na pewno nie wolno przejść obojętnie właśnie obok peelingu. To w końcu za jego sprawą można doskonale zatroszczyć się o nogi i cieszyć się ich znakomitym wyglądem przez cały rok. Tak też dziś recenzja peelingu do stóp od Bielenda z serii Minty Fresh.



"Kremowy peeling do stóp o działaniu wygładzającym. Posiada formułę na bazie pumeksu, która delikatnie złuszcza martwy naskórek i przygotowuje skórę stóp do przyjęcia składników aktywnych. Wygładza skórę stóp, pozostawiając ją gładką i miękką w dotyku. Jednocześnie odświeża i wspiera regenerację skóry, zmiękcza zrogowacenia. Delikatnie, ale skutecznie złuszcza martwy naskórek, poprawia kondycję skóry stóp, nawilża ją. Orzeźwiający ekstrakt z mięty, eksfoliujący pumeks. Peeling jest skuteczny, wygodny w stosowaniu, posiada fantastyczny świeży zapach."



Dzisiejszą wersję peelingu otrzymujemy w nietypowej wersji. Saszetki w kształcie stóp idealnie odzwierciedlają przeznaczenie kosmetyku. Do tego przyjemny kolor miętowy opakowania, zapowiada świeże doznania. Peeling ma konsystencję gęstej pasty w kolorze jasnozielonym z drobinkami służącymi za pumeks. Ma przyjemny, lekki zapach mięty, który odświeża i relaksuje podczas zabiegu. Peeling wykazuje działanie wygładzające. Faktycznie produkt dobrze zdziera, złuszcza i wygładza skórę. Po wmasowaniu w skórę stopy są miękkie a wszelkie zadziorki i suche skórki znikają. Orzeźwiający ekstrakt z mięty i eksfoliujący pumeks prócz złuszczania martwego naskórka przyjemnie odświeża stopy. Po jego użyciu czuć różnicę w gładkości i kondycji skóry stóp. Jest ona bardziej miękka, nawilżona, czysta, gładka, przyjemniejsza w dotyku i bardziej aksamitna. Stopy są czyste i gładkie.


Bardzo fajny peeling do stóp, który posiada prawie same zalety. Minty Fresh ma ciekawą formę saszetki, wygodną a jedno opakowanie starcza na 2 użycia. Nie ukrywam, że też fajnie by było gdyby była też dostępna opcja w tubce lub ogólnie w większej pojemności. Peeling posiada sporo peelingujących drobinek, dzięki czemu radzi sobie nawet z wymagającą skórą. Jak dla mnie świetny kosmetyk. Począwszy od opakowania, po konsystencję, zapach jak i samo działanie. Ja jak i moje stopy jesteśmy zdecydowanie na TAK!


                                                        Pozdrawiam,




czwartek, 21 lipca 2022

Bielenda, Magic Bronze, Rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą

Bielenda, Magic Bronze, Rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą

 


Lubicie balsamy rozświetlające? Ja tak ale tylko latem kiedy to chcę albo bardziej podkreślić opaleniznę albo z braku słońca nadać skórze bardziej opalizującego koloru. Ostatnio w boxie Wyspa Skarbów od Pure Beauty znalazłam fajniutki balsam do ciała od Bielenda właśnie dedykowany skórze potrzebującej muśnięcie "słońca". Także Kochani zapraszam Was na recenzję rozświetlającego balsamu do ciała ze złotą perłą  marki Bielenda z serii Magic Bronze.

"Wyjątkowy rozświetlający balsam do ciała pozwala jednym muśnięciem ręki podkreślić efekt naturalnej opalenizny, przy jednoczesnej pielęgnacji skóry i jej rozświetleniu. Aksamitna formuła balsamu idealnie rozprowadza się po skórze, pozwalając na dokładną i równomierną aplikację, nadając ciału piękny i subtelny blask. Lekka, ale jednocześnie bogata w składniki nawilżające formuła bazuje na połączeniu silnie kondycjonujących, nawilżających i odżywczych właściwości oleju makadamia, babassu i masła karite oraz d-panthenolu i witaminy E. Balsam poprawia nawilżenie skóry, wygładza ją, nadaje jej miękkość i gładkość, a elegancka drobna perła pozostawia na niej efektowny złoty pył.

Testowany dermatologicznie."


Magic Bronze ma formę wygodnej butelki z dozownikiem. W środku mamy lekko kremową konsystencję o delikatnie brązowym zabarwieniu.  Kosmetyk wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając klejącej warstwy ani żadnego wyczuwalnego filmu. Złote drobinki są malutkie i subtelne i obłędnie wyglądają zwłaszcza na opalonej skórze i podkreślają opaleniznę. Kolejny plus tego produktu to oczywiście działanie pielęgnacyjne. Balsam przyzwoicie nawilża skórę, jest bardzo wydajny i wystarczy naprawdę mała ilość by np. posmarować nim całe nogi. Obecność witaminy E oraz d-panthenolu świetnie koi skórę natomiast olejek makadamia czy babbassu jak  też masło karite pięknie nawilżają skórę poprawiając jej elastyczność i miękkość.


Jestem bardzo zadowolona z działania. Kosmetyk idealnie wpisuje się w letnie potrzeby. Możemy używać go na wiele sposobów. Na partie ciała gdzie chcemy dodać im opalenizny, na same nogi a nawet na ramiona czy ręce przy jakimś większym wyjściu. Magic Bronze fantastycznie spełnia swoje funkcje. Nie dość, że działa pielęgnująco to jeszcze rozświetla skórę, sprawia, że bardziej promienieje nadając jej cudowny efekt glow. Taki kosmetyk moim zdaniem to must have letniej kosmetyczki. Gdy pogoda latem nie dopisuje to sięgamy po balsam Magic Bronze od Bielenda i czujmy się jakbyśmy dopiero wrócili co najmniej z gorącej Toskanii ;)



                                                       Pozdrawiam




wtorek, 26 kwietnia 2022

BIELENDA Vegan Friendly Masło do Ciała Pomarańcza z Witaminą C

BIELENDA Vegan Friendly Masło do Ciała Pomarańcza z Witaminą C

 



O pielęgnację ciała trzeba dbać cały rok a niekończąca się "zimo-wiosna" pozwala mi na poświęcenie skórze trochę więcej czasu. Ostatnio w moim boxie od Pure Beauty znalazłam kosmetyk, który był na mojej liście. BielendaVegan Friendly masełko do ciała z witaminą C. Kocham wszelki smarowidła do ciała zwłaszcza jeśli są w formie masełka. Tutaj mamy nie tylko taką konsystencję ale też obietnicę od producenta, że zawiera wiele składników pochodzenia naturalnego. Brzmi kusząco a czy sprawdził się równie dobrze? Zapraszam do czytania ;)


BIELENDA Vegan Friendly Masło do Ciała Pomarańcza 250 ml

Vegan Friendly to linia maseł do Ciała, które są bogate w składniki aktywne pochodzenia naturalnego.Nie znajdziemy tutaj żadnych substancji pochodzenia odzwierzęcego. A skład kosmetyków z tej linii jest banalnie prosty, a jednocześnie bogaty w skarby natury - pochodzenia roślinnego! Masełka to genialny sposób, aby poprawić wygląd swojej skóry!


Działanie:

- chroni naskórek przed przesuszeniem

- skóra staje się miękka i gadka

- regeneruje

- poprawia wygląd

- uelastycznia

- wspomaga odnowę



Masełko ma przyjemną dla oka etykietę, która przyciąga oko. Forma słoiczka/ pudełeczka z otwieranym wieczkiem bardzo przypadła mi do gustu. Jest o wiele wygodniejsza i można całkowicie wydobyć z niego do końca produkt. Masło ma genialną konsystencję. Lekka a zarazem bardzo treściwa i aksamitna i przyjemna w używaniu. Produkt bardzo dobrze się aplikuje, skóra współpracuje czerpiąc z niego wszelkie korzyści. Bardzo szybko się wchłania mimo solidnej konsystencji i co najważniejsze nie zostawia lepkiej warstwy, dzięki temu można szybko nałożyć ubranie. Masło bardzo dobrze nawilża oraz natłuszcza nawet mocno przesuszoną skórę a ja właśnie taką po okresie zimowym posiadam. Skóra po jego zastosowaniu jest wyraźnie zdrowsza i nawodniona. Dodatkowy zastrzyk energii w postaci pięknego, owocowego zapachu, który pobudza zmysły do działania. 


Seria Vegan Friendly od Bielenda całkiem dobrze a wręcz fantastycznie zdała egzamin na mojej skórze, która jest dość mocno wymagająca. Masełko jest bardzo wydajne i cenowo grzechem jest nie kupić, tym bardziej, że za każdym rogiem czeka jakaś promocja! Vegańska formuła, bogata konsystencja, cudowna i dogłębna regeneracja i nawilżenie. Macie gwarancję, że masełko intensywnie odżywia i zmiękcza nadając jej aksamitną gładkość. Cieszę się , że w końcu je poznałam i wiem, że są też inne wersje zapachowe i w okresie jesienno-zimowym ponownie do niego wrócę.



                                                        Pozdrawiam,




sobota, 15 kwietnia 2017

Bielenda Aromatherapy, olejek do kąpieli lawenda + eukaliptus

Bielenda Aromatherapy, olejek do kąpieli lawenda + eukaliptus
Uwielbiam wszelkie umilacze do kąpieli. Chyba większość z Nas je uwielbia,zwłaszcza jeśli kąpiel ma za zadanie Nas odprężyć i zrelaksować. Wtedy to wszystko co pachnące i dające dużo piany jest mile widziane. U mnie ostatnio królował olejek do kąpieli od Bielendy o zapachu lawendy i eukaliptusa.


Olejek do kąpieli LAWENDA + EUKALIPTUS to najlepszy sposób na relaks i odprężenie po wyczerpującym dniu. Kąpiel w olejku poprawia nastrój, pomaga usunąć silne napięcie i stres, rewitalizuje, poprawia samopoczucie. Zalecana jest w naturalnej terapii stanów nadmiernego wysiłku i obciążenia psychicznego, bólach głowy i rozdrażnieniu. Znakomicie pomaga w likwidowaniu przemęczenia, odświeża, łagodzi stres, daje poczucie pełnego odprężenia, wycisza system nerwowy i ułatwia zasypianie. Po kąpieli ciało nabiera aksamitnej gładkości, miękości i pięknego relaksującego zapachu LAWENDY I EUKALIPTUSA.


Butelka o pojemności 300 ml mieście w sobie olejek o dość gęstej konsystencji. Ale jest to jego plus, dzięki temu jest bardzo wydajny. Jego zapach to lawenda i eukaliptus. Lawenda jest piękna ale tylko wtedy jak dobrze skomponowana. Jej aromat można bardzo szybko "skrzywdzić". Bardzo często zdarzają się chemiczne, ciężkie i nie do wytrzymania. Tutaj na szczęście mamy miłą dla nosa aurę prawdziwej lawendy, która w połączeniu z eukaliptusem daje bardzo świetne zestawienie.


Do wanny pod bieżącą wodę wlewałam odpowiednią dla mnie ilość płynu. Przeważnie jest to około 5 zakrętek na wannę. O dziwo olejek daję całkiem sporą ilość piany. No i takim oto sposobem walam się jak długa, wdycham czadowy aromat lawendo-eukalipto i odprężam się na maxa! Świetna kompozycja, naprawdę można zapomnieć o minionym dniu. Gdyby nie moje dziecię pewnie leżałabym aż poczułabym zimną wodę. Nie mniej jednak nawet 15-sto minutowa kąpiel w takim towarzystwie to coś wspaniałego.


Skóra po kąpieli jest gładka i pachnąca ale już nie tak intensywnie.jak podczas pluskania. olejek delikatnie nawilża ale osobom borykającym się z bardzo suchą skórą i tak będzie potrzebne dodatkowe natłuszczenie. Z pewnością jest to kosmetyk, który pozwoli Wam się całkowicie odprężyć. Można go stosować zarówno pod prysznic jak i w wannie, aplikując go na gąbkę lub tak jak ja pod bieżącą wodę. Chętnie sięgnę po pozostałe wersje gdyż do wyboru mamy jeszcze olejek o zapachu mandarynki i werbeny, zielona herbata i trawa cytrynowa oraz cyprys z olejkiem grejpfrutowym. Jest w czym wybierać aż za całe 15 zł ;)



Pozdrawiam,


środa, 13 stycznia 2016

Bielenda - olejek arganowy do oczyszczania twarzy z kwasem hialuronowym

Bielenda - olejek arganowy do oczyszczania twarzy z kwasem hialuronowym
W mojej pielęgnacji twarzy od sporego czasu zaszły zmiany. Otóż kremy do twarzy zastąpiłam słynnymi olejkami, które dla mnie są odkryciem roku. Tak się zakochałam w ich działaniu, że w moich zasobach znalazł się również olejek od Bielendy. Jednak nie jest to byle jaki olejek , bowiem służy do oczyszczania twarzy.


Zacznę może od opakowania, które prócz bardzo miłego i eleganckiego wyglądu, sprawia, że człowiek, chętnie po niego sięgnie. Do tego wygodny dozownik, który nie zacina się i nie rozlewa produktu na wszystkie strony świata.  Konsystencja olejku jest bardzo lekka, do tego złotawo-żółty kolor i delikatny, bardzo przyjemny zapach.
Po kontakcie z wodą olejek powinien zamienić w delikatną pianę. Jednak na moje oko nie jest to piana, tylko oleista formuła zmienia się w białą emulsję, którą nanosimy na twarz. Dodam tylko, że do mycia twarzy u mnie spisują się dwie aplikacje, dwie pompki. Czy uszlachetniony olejek arganowy oczyszcza skórę twarzy??? Oczyszcza z podkładu, pudru, różu, jednak słabo sobie radzi z wodoodpornym tuszem i eyelinerem. Za każdym razem wychodzę z łazienki z efektem pandy i bez płynu micelarnego ani rusz. Oczywiście olejek może poradził by sobie i z maskarą, ale wtedy chyba musiałabym myć twarz ze 4-5 razy, a to nie o to chodzi. Kosmetyk nie piecze w oczy, nie uczula i nie podrażnia.


Plusem olejku jest to, że zostawia on delikatny film na twarzy, dzięki któremu moja skóra nie robi się sucha.  Nie powoduje napięcia skóry, przez co nie muszę biegiem nakładać olejku na twarz w obawie o mega suchotę. Wręcz przeciwnie, czuję, że jest lekko nawilżona i bardzo miła w dotyku . Zasmucającym faktem może też być jego lekko wadliwy skład. Niby posiada olejek arganowy, ale troszkę daleko stoi w kolejce a przed nim jest ta nieszczęsna parafina, której większość z Nas nie lubi.

 
Podsumowując. Uszlachetniony olejek arganowy do oczyszczania twarzy od Bielenda, jak dla mnie jest takim średniaczkiem. Konsystencja, opakowanie , zapach, aplikacja ma bardzo przyjazne i będę go mile wspominać. Jednak dla mnie to za mało. Do tego jest mało wydajny i  nie usuwa moich czarnych "pandzich podkówek".
 
Cena: ok.18 zł/ 140ml
Dostępność: większość drogerii
 
 
 
Pozdrawiam
 
 

środa, 18 lutego 2015

Bielenda masło do ciała Wanilia+ Pistacja

Bielenda masło do ciała Wanilia+ Pistacja
Od dziś mam dwa dni wolnego i mialam fajne plany na odpoczynek. Niestey czeka mnie latanie po urzędach. Obudziłam się, że kończy mi się termin badania technicznego mojego pojazdu i brak miejsca na pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym. Szok!!! Jutro  z rańca muszę pędzić do ulubionej instytucji, która na pewno podniesie mi ciśnienie i to nie raz!
Żeby jeszcze o tym nie myśleć mam dla Was recenzję masełka do ciała o świetnym zapachu i świetnym działaniu!!

Bielenda masło do ciała wanilia+ pistacja


Skład i od producenta:

Aksamitnie kremowe Masło do ciała WANILIA+PISTACJA wzbogacone o OLEJEK PISTACJOWY  to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała oraz … poprawę humoru.
 Masło aktywnie ujędrnia, nawilża i uelastycznia skórę, przywraca jej właściwą kondycję, niezwykłą gładkość i sprężystość. Intensywny  zapach słodkiej wanilii z nutą orzechowej pistacji poprawia samopoczucie, aktywizuje i dodaje energii.


Masełko dostajemy w ładnym plastykowym pojemniczku,na którym mamy etykietę z dokładnym opisem produktu.  Zapach jego to wanilia w połączeniu z pistacją. Jednak ja tutaj wyczuwam 90% obecności wanilii a namiastkę orzeszków. Aromat jak i jego konststencja przypomina mi świeżo ugotowany budyń śmietankowy ;)


Waniliowo- pistacjowa rozkosz miała za zadanie ujędrnić, wygładzić i nawilżyć moje ciało. Po"wyskubaniu" ostatniej porcji masła mogę śmiało stwierdzić, że masło nawilża i to bardzo dobrze!!! Szybko wchłania się w skórę, zostawiająj ją gładką, miękką i bez zbędnych tłustych tafli. Zawartość silikonów sprawia, że skóra jest wygładzona, a masło Shea i olejek pistacjowy świetnie odżywia ją i przy tym zostawia apetycznie pachnącą.


Masło wanilia+pistacja to kosmetyk dla osób z suchą skórą. Polecałabym go stosować też zimą lub jesienią, latem osobiście wolę lżejsze formy ;) Z miłą chęcią sięgałam po niego, tym bardziej, że faktycznie sprawiał prawdziwą ucztę zapachową nie tylko dla nosa ale i dla ciała. Forma masła do ciała bardziej mi odpowiada niż wszelakie balsamy czy mleczka, może przez ich konsystencję, którą lubię i którą lubi moja skóra.

Cena: ok.13-15 zł / 200g
Dostępność: drogeryjki osiedlowe

Lubicie takie słodkaśne mazidelka do ciała??


Pozdrawiam,

MAGDA

środa, 28 stycznia 2015

Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy

Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy
Dzisiaj recenzja gościnna, gdyż kosmetyk, który Wam pokażę testował mój facet. Co jak co ale blogowanie udziela się w związku i mężczyzna czasem a wręcz ostatnio gęsto ma ochotę na testowanie różnych kosmetyków na swojej osobie. Zapraszam do czytania.

Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy


Od producenta:


Preparat w formie lekkiego olejku przeznaczony dla skóry ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności. Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z wypełniającymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie.
Wyjątkowa lekka formuła olejku daje efekt satynowego wykończenia skóry, nie obciąża jej przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.
Produkt BIOZGODNY ZE SKÓRĄ, ponieważ zawiera substancje naturalnie występujące w naskórku takie jak kwasy Omega 3-6, które są niezbędne do utrzymania równowagi hydrolipidowej i prawidłowego funkcjonowania skóry


•    wypełnia zmarszczki mechanicznie od wewnątrz,
pęczniejąc i zwiększając swoją objętość
•    zatrzymuje wodę w naskórku czym zapewnia skórze optymalny
poziom nawilżenia
•    zabezpiecza skórę przed utratą elastyczności i sprężystości
•    napina i wygładza naskórek
•    poprawia ogólny wygląd i kondycję skóry w każdym wieku.



Wszelkie olejki jakie posiadam w domu giną w ekspresowym tempie. Przez kogo i dlaczego?? Otóż przez moją drugą połowę. Od dłuższego czasu mój mężczyzna w swojej pielęgnacji zlikwidował wszelkie kremy właśnie na rzecz olejków i powiem Wam, że jak na chwilę obecną na dobre mu to wychodzi.


 Wizualnie kosmetyk bardzo przyciąga wzrok do siebie. Mała, szklana buteleczka z dozownikiem w kształcie pipetki. Konsystencja rzadka, oleista w złotym kolorze i pięknym zapachu, który utrzymuje się przez długi czas na skórze.


Producent zaleca używać produktu tylko na noc, jednak mój mężczyzna zadecydował, że będzie go nakładał porą wieczorową i ranną. Rano na czystą, odświeżoną cerę i wieczorem codziennie po basenie. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i o dziwo nie pozostawia tak mocno tłustej warstwy jak przy innych olejkach. Solidne zakmnięcie zabezpiecza równiez przed rozlaniem się kosmetyku.


A jak wpłynął na męską cerę? No jakby nie było przez jakiś czas olejek stał w łazience i przyznam się , że podkradałm go by samej sprawdzić jego działanie. Jednak płeć męska chyba odkryła co się dzieje z jego kosmetykiem i zgarnął go do sportowej torby i tyle go widziałam. Na szczeście nie omieszkał mi powiedzieć czy jest z niego zadowolony czy też nie.
Argan Face Oil bardzo dobrze wpływa na stan skóry zwłaszcza odczuwalne jest to rano, kiedy po wieczornej aplikacji cera jest wypoczęta, napięta i wygładzona. Po codziennych wojażach na basenie cera bywa przesuszona, jednak po stosowaniu olejku nawilżenie jest natychmiastowe. W znacznym stopniu poprawiła się kondycja i wygląd skóry. Do tego myląco mała pojemność a wydajność doskonała!!! Podsumowując kolejny zachwyt mojego chłopaka nad kosmetykiem, którego osobiście nie znam, ale wierzę mu na słowo.

Cena: ok 26 zł
Dostępność: Rossman, Natura, Hebe, inne drogerie

Czy Wasi mężczyzni też podkradają Wam kosmetyki??

Pozdrawiam,

Magda

czwartek, 18 grudnia 2014

SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywne serum nawilżające ANTI-AGE od Bielenda

SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywne serum nawilżające ANTI-AGE od Bielenda
Moja pielęgnacja zimą ulega całkowitej zmianie. W ten okres zimowy stawiam na pielęgnację, w której podstawą jest mocne nawilżanie. Chodzi mi nie tylko o ciało ale również jak i przede wszystkim o cerę. Mam mieszaną, lecz zimą powiedziałabym, że jest bardziej skłonna do suchej. Dlatego też jak jest zima jest też intensywne nawilżanie!!!

Ostatnim moim nabytkiem i nowścią jest pewne serum od Bielendy, które bardzo mnie ciekawiło. Obietnicami, wyglądem zachwyca a jak działa??

SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywne serum nawilżające ANTI-AGE 


Skład oraz działanie:

Aktywne serum nawilżające skutecznie podnosi jakość skóry, poprawia jej jędrność, elastyczność, nawilżenie, strukturę oraz koloryt. Skutecznie opóźnia powstawanie zmarszczek, błyskawicznie koi skórę po zabiegach medycyny estetycznej, doskonale wygładza, dodaje cerze blasku.
Mocno skoncentrowane serum zawiera maksymalną dawkę 100% koncentratu KWASU HIALURONOWEGO, jednej z najmocniejszych substancji nawilżających – dzięki czemu silnie i wyjątkowo długotrwale nawilża skórę, przeciwdziałając powstawaniu zmarszczek oraz skutecznie koi naskórek np. po zabiegach medycyny estetycznej.
BIOMIMETYCZNE PEPTYDY pobudzają produkcję nowego kolagenu, odżywiają, ujędrniają i rewitalizują skórę, poprawiają jej strukturę i sprężystość, zapobiegają wiotczeniu.
KWAS MLEKOWY silnie nawilża, normalizuje procesy złuszczania naskórka. Stymuluję produkcję ceramidów w skórze, których brak powoduje powstawanie zmarszczek – skóra starzeje się szybciej.


Rzadko kiedy sięgam po serum jeśli chodzi o pielęgnację sery. Przeważnie są to kremy, do których mam pewność, że zadziałają. Jak już wspomniałam , moja mieszana cera zimą bywa bardziej scucha, więc staram się dawać jej wtedy dawkę nawilżenia jak tylko mogę. Lecz nie każdy kosmetyk z tym sobie radę daje.


Serum wizualnie bardzo mi się podoba. Szklana, wręcz elegancka buteleczka z pipetką, która ułatwia aplikację produktu. Świetnie komponuje się na toaletce!! Co do konsystnecji, jest ona wodnista, co z lekka mi przeszkadz, bo "cieknie" po palcach, a raczej między nimi. Zapach serum jest bardzo delikatny, przyjemny, ale ulatnia się przy aplikacji.


Jak działa, jak wpłynęło na stan stan skóry owe serum?? Producent obiecuje nam mega intensywne nawilżanie. Jednak ja osobiście nie odczułam tego. Nie miałam wrażenia, że moja cera jest ukojona właśnie tym nawilżaniem. Oczywiście uczucie pieczenia, ściagania skóry przeszło. Buziak bardzo mięciutki, bardzo gładki w dotyku. Po 4-ech tygodniach stosowania, skóra na szyi jest jakby bardziej napięta. Sam dekolt też uległ poprawie. Czuję , że ogólnie stan mojej cery zmienił się. Koloryt ziemisty zniknął i skóra nabrała blasku.


Najbardziej widoczne rezultaty mam chyba na szyi i dekolcie. To tam jakoś działanie kwasu mlekowego i biommedyczne peptydy dokonały rewolucji. Malutkie kreseczki, które zasłaniałam łańcuszkiem zmniejszyły się, szyja bardziej jędrna, elastyczna, no rewelacja, przyznam, że z lekka w zdumienie popadłam.


Podsumowując jest to dobre serum, na mojej twarzy spisało się dobrze ,choć miałam nadzieję, że wyjdzie bardzo dobrze. To i tak jestem zadowolona, bo skorzystała przy tym szyja z dekoltem. To te partie ciała znacznie się poprawiły, to tam zauważalne są zmiany nie tylko okiem, ale jako ich właścicielka czuję to osobiście ;) Jak dla mnie świetny kosmetyk do stosowania zimą, by potem wiosną pokazać światu nie tylko piękną pierś, ale jak pięknie zadbane może być ciało kobiety.
Plusem jest też jego wydajność. Butelczyna o pojemności 30 ml, starczy na cały okres ponurej zimy.

Cena: ok.  27.99 zł
Dostępność: Rossman, inne drogerie, on - line

Kochani a u Was co gości w zimowej pielęgnacji??

Pozdrawiam,


MAGDA

wtorek, 12 lutego 2013

Bielenda i jej duet ;)

Bielenda i jej duet ;)
Cześć Kochani,

Jak Wam mija ostatni dzień karnawału? Lecicie gdzieś na balety czy raczej zostajecie w domku? Ja wybrałam opcję przytulnego zacisza w domu i  postanowiłam napisać dla Was recenzję ;)

Pierwsza z nich to:

Bielenda - Bawełna Masło do ciała, skóra sucha i wrażliwa







OPIS PRODUCENTA:  
Masło do ciała o lekkiej konsystencji i rewelacyjnej sile nawilżania to bezpieczny kosmetyk polecany do całorocznej pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Zawartość MLECZKA BAWEŁNIANEGO, ALANTOINY oraz KWASU HIALURONOWEGO zapewnia kompleksowe działanie: intensywnie nawilża nawet głębokie warstwy skóry, delikatnie natłuszcza, wzmacnia i regeneruje skórę, wygładza, przywraca jędrność i elastyczność. Koi, łagodzi podrażnienia. EFEKT: Gładka, jędrna, doskonale nawilżona, wzmocniona skóra. Podrażnienia i szorstkość naskórka zredukowane. Uczucie napięcia i pieczenia skóry zlikwidowane. 



 Moja opinia:

Masło do ciała od Bielendy już dawno mnie kusiło ale kiedy wpadło w moje ręce automatycznie stwierdziłam, że zostanie one ze mną na dłużej.
Do tej pory używałam wszelkich balsamów, ale teraz je odstawiłam na rzecz poznania masełek i ich cudownej konsystencji.

Nie jestem posiadaczką wrażliwej skóry ale suchej jak najbardziej i  w tym celu sprawdza się idealnie. Po kilku dniach stosowania zauważyłam diametralną zmianę na mojej skórze. Nie jest już tak sucha i ściągnięta. Zwłaszcza okolice piszczeli, kiedy nie posmaruję balsamem czy olejkiem powstaje mi tzw. " rybia łuska" suchota , że pisać można. A teraz nie ma mowy. Skóra jest super nawilżona i bardzo miękka i przyjemna w dotyku.

Wchłania się dość szybko, nie pozostawia tłustej warstwy i jest całkiem wydajne.

Masło ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Dla tych, którzy posiadają perfumy Lancome Hypnose ( fioletowe), mogą sprawdzić,że masełko pachnie bardzo podobnie do perfum.
Konsystencja  jest mniej treściwa niż w standardowych masełkach, bardziej przypomina balsam ale nie przeszkadza mi to wcale. Spełnia za to swoje zadanie idealnie .

Cena: ok 15 zł.
Pojemność: 200 ml.



BAWEŁNA  2-fazowy Płyn do Demakijażu oczu


 Od producenta:

 Dzięki specjalnej 2-fazowej formule skutecznie i całkowicie usuwa nawet najmocniejszy TUSZ WODOODPORNY. KERATYNA zawarta w płynie wzmacnia rzęsy, a KWAS HIALURONOWY nawilża oczy i cienką, delikatną skórę wokół nich, usuwa uczucie suchości oka. Koi, łagodzi podrażnienia, usuwa ślady zmęczenia oczu i obrzęki. Nie pozostawia tłustej warstwy.


Moja opinia:

Nigdy bym się nie spodziewała, że BIELENDA  wyprodukuje coś tak skutecznego za tak małe pieniądze. 

Fantastyczny płyn, który posiada dwufazową formułę. Oczywiście przy użyciu jest konieczność wstrząśnięcia by uzyskać jednolity płyn.
Po przetarciu nasączonym wacikiem oczu, makijaż znika jak za pomocą magicznej różdżki. Ciemne cienie, eyeliner jak i maskara z łatwością schodzą razem z wacikiem.
Nie podrażnia, nie uczula, ale też nie zauważyłam jakiejś rewelacji jeśli chodzi o odżywienie rzęs i przyznam się bez bicia,że nawet na to nie liczyłam.

Bezzapachowy, delikatnie zostawia lekko tłustą warstwę na skórze ale jest to plus w przypadku mojej cery, która ostatnio się przesusza. Oczyszczona  i przy okazji delikatnie nawilżona ;)

Kosmetyk przede wszystkim skuteczny, tani, wydajny i bardzo łagodny.

Cena: ok 6 zł
Pojemność: 125 ml

Kosmetyki Bielenda bardo często i gęsto można spotkać w promocjach w Biedronce, Rossmanie czy innych drogeriach. Naprawdę polecam się skusić, bo warto. Płynem do demakijażu jestem szczerze troszkę oszołomiona, jego tak dobrym działaniem. Widziałam inne wersje dwufazówek, więc jak tylko wpadną w mój zasięg- będą moje ;)


Pozdrawiam 


                                 MAGDA
Copyright © 2016 My women's world , Blogger