Masła, masełka i tego typu kosmetyki wręcz uwielbiam. Ze zwykłych balsamów przeszłam właśnie na masła do ciała. Odkryłam ich skuteczność ich formę, w ogóle całokształtem bardziej mi pasują niż inne nawilżacze mojej suchej bardzo skóry.
Ostatnimi czasy moje ciało miziałam masełkiem Mythos, także jak już się domyślacie, recenzja murowana .
Marka Mythos posiada w swoim asortymencie greckie kosmetyki takiej jak kremy do ciała, szampony, odżywki, mydełka naturalne o różnych zapachach i nie tylko . Choć za oknem mamy jesień, to chociaż w taki sposób dobrze jest się poczuć jak w słonecznej Grecji, właśnie dzięki kosmetykom Mythos.
MYTHOS - krem do ciała aloes + oliwki
Skład dla zainteresowanych:
Masło zamknięte jest w bardzo wygodnym i schludnym opakowaniu, które jest zakręcane a w środku ma plastykową nakładkę, która chroni kosmetyk np. prze wylaniem się.
Konsystencja gęsta, zbita i bardzo treściwa. Kolor kosmetyki biały a zapach hmhmh delikatnie przypomina mi sklep zielarski lub aromaty jak wchodzi się do apteki. Ale czasem to dobrze mieć coś innego od reszty ;)
Aplikacja jest bardzo przyjemna, gdyż masełko łatwo i gładko sunie po ciele. Szybko się wchłania,lecz do tego momentu pozostawia białe smugi, myślę,że powodem jest jego mocno zbita konsystencja. Poza tym nie pozostawia żadnych tłustych tafli ani klejącego się ciała. Przede wszystkim kosmetyk idealnie nawilża moją skórę, fajnie ją odżywia i pozostawia miękką i delikatną w dotyku. Masło poradziło sobie z moim mocno przesuszonym ciałem. Czuję różnicę w dotyku i nie muszę się smarować już codziennie, bo szczerze miałam już dość tego rytuału;)
Teraz w sklepie http://flax.com.pl/ zauważyłam,że ceny masełek zostały obniżone, więc warto zaopatrzyć się na zimę przynajmniej w te wspaniałe kremy do ciała!!
Cena: 29 zł/ 200 ml
Dostępność: klik
http://flax.com.pl/
Tez lubicie takie cudaki, czy wolicie standardowe balsamy do ciała???
Pozdrawiam
MAGDA