Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marion. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marion. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 września 2017

Nawilżane chusteczki odświeżające MARION

Nawilżane chusteczki odświeżające MARION
W mojej torebce jest prawie pół mieszkania. Część rzeczy potrzebna część bo chyba musi tam być. Jednym z wielu jest żel antybakteryjny, którego używam nagminnie  w duecie z nawilżanymi chusteczkami tym razem od MARION.


Od producenta:

Odświeżające chusteczki skutecznie oczyszczają i nawilżają skórę bez potrzeby użycia wody i mydła. Delikatnie pachnące chusteczki nasączone zostały specjalną formułą zawierającą aloes i witaminę E, które utrzymują wilgotność w skórze, przyspieszają procesy odnowy naskórka oraz nadają skórze miękkość, gładkość i elastyczność. Nie zawierają barwników i alkoholu.


Opakowanie zawiera 15 sztuk chusteczek z cienkiej flizeliny, które są porządnie nasączone i do tego cudownie pachną. Chusteczki Marion dostępne są w różnych wariantach zapachowych. Od zapachu zielonej herbaty, świeżej, morskiej bryzy, po owocowe lub kwiatowe nuty. Wszystkie cztery opcje są przyjemne i dość intensywne. 


Przyznam, że wcześniej nie sięgałam po tego typu umilaczy, jednak od jakiegoś czasu to się zmieniło.
Jako mama taka forma chusteczek jest bardzo przydatna, zwłaszcza w podróży czy na spacerze z dzieckiem. Staram się dbać o higienę dłoni, zwłaszcza kiedy są one non stop w kontakcie z maluszkiem. Chusteczki Marion doskonale radzą sobie z ich odświeżeniem oraz delikatnie oczyszczają skórę dłoni. Nie zauważyłam żadnych niepokojących podrażnień czy innych szkodliwych objawów. 


 Nie tylko do rąk znajdziemy odświeżające chusteczki ale również do higieny intymnej. Tu są dwie wersje. Rumiankowa i nagietkowa. Ilość sztuk jest troszkę mniejsza bo tylko 10 ale również mocno nasączone. Chusteczki nie posiadają alkoholu, dzięki czemu nie podrażniają i nie powodują uczucia pieczenia.


Od producenta:

Chusteczki do higieny intymnej zapewniają długotrwałe uczucie świeżości i czystości intymnych części ciała. Delikatnie pachnące chusteczki nasączone zostały specjalną formułą zawierającą kwas mlekowy, który przyspiesza odnowę naskórka oraz pomaga utrzymać fizjologiczne pH sfery intymnej. Naturalny ekstrakt z nagietka chroni przed infekcjami, działa kojąco, regenerująco i przeciwzapalnie.



Nawilżane chusteczki są bardzo poręczne, przydatne i wielofunkcyjne. Taka malutka saszetka, mieści w sobie chusteczki, które mają szerokie zastosowanie. Użyć ich można nie tylko do rąk, ale również do twarzy w celu usunięcia makijażu czy codziennych zanieczyszczeń a latem do odświeżenia całego ciała. Zmieszczą się do torebki, do kieszeni a nawet osobiście trzymam je w samochodzie.  Cena ich to aż całe 2-3 zł. rozbój w biały dzień, ale jakże przyjemny ;)




Pozdrawiam,



piątek, 22 września 2017

Marion Professional, Maska intensywnie regenerująca

Marion Professional, Maska intensywnie regenerująca
Jakiś czas temu pisałam Wam o ducie od Marion, które nie koniecznie spełnił moje oczekiwania, zwłaszcza szampon, który okazał się totalną klapą. Maska, która mi została, szczerze, to bałam się jej używać, bo czułam w kościach kolejny zawód. No ale nie dowiesz się jak nie spróbujesz. I ku mojemu zdziwieniu kosmetyk ten okazał się wybawieniem z całej trójki. Także zapraszam na wpis o masce intensywnie regenerującej do włosów suchych i zniszczonych od Marion Professional.


 Od producenta: 


Laboratorium Naukowo- Technologiczne opracowało profesjonalną linię do kompleksowej pielęgnacji włosów. Bazuje ona na organicznym oleju arganowym z kontrolowanych upraw ekologicznych. Olej arganowy jest źródłem odżywczych kwasów omega 6 i 9 oraz witaminy E. W formułach produktów został on połączony z naturalnymi aktywnymi substancjami dobranymi do indywidualnych problemów, aby dostarczyć 100% satysfakcji z pięknych, zdrowych i lśniących włosów.




Maska zamknięta jest w plastikowym słoiczku z zakręcanym wieczkiem. Zabezpieczona jest również plastikową przykrywką, która daje nam bezpieczeństwo przed wylaniem się. Kosmetyk ma kolor biały, lekką i śliską konsystencję, która łatwo nakłada się na włosy i nie spływa. Zapach bardzo przyjemny, całkiem intensywny, wręcz perfumowany i fajnie utrzymuje się on na włosach.


Maski używałam na dwa sposoby. Przed kąpaniem na przednio spryskane włosy kozieradką. Nakładałam wtedy odpowiednią ilość maski, przykrywałam czepkiem i trzymam tak do pół godziny. Druga już będąc w wannie, na mokre, oczyszczone włosy, tak do ok. 15 minut i spłukuję.


Po pierwszym użyciu spektakularnych efektów nie zauważyłam, jednak już po kilku zastosowaniach widać różnicę w ich kondycji. Są zdecydowanie zdrowsze, bardziej błyszczące i łatwo się rozczesują. Dodatkowo nie obciąża ich i nie przetłuszcza. Włosy są sprężyste i wygładzone a końcówki nawilżone. Świetny efekt, który mnie bardzo zaskoczył.


Całkiem miłe zaskoczenie jeśli chodzi o maskę. Wzbogacona jest o takie substancje jak keratyna, która zregenerowała i wygładziła łuski włosów, nadając im połysk i miękkość. Pantenol (witamina B5) nadaje im połysku i zapobiega rozdwajaniu końcówek. Natomiast oliwa z oliwek, chroni włosy przed utratą wilgoci, dostarczając kosmykom odpowiedniej dawki nawilżenia, regeneracji, bez obciążania ich. Bardzo fajna maska, z fajnym działaniem i do tego za śmiesznie małe pieniądze. Koszt to ok. 9-10 zł. Nie spodziewałam się takiego wow w tej granicy cenowej, a tu proszę "soprajs". Lubię takie kosmetyczne niespodzianki, a Wy?




Pozdrawiam,


wtorek, 22 sierpnia 2017

Marion - szampon i odżywka intensywnie wzmacniająca

Marion - szampon i odżywka intensywnie wzmacniająca
Moje włosy w okresie po ciąży do dnia dzisiejszego dochodzą do siebie.  Wypadanie zmniejszyło się z czego bardzo się cieszę, ale fajnie byłoby gdyby całkowicie przestały lecieć. Dlatego używam już przeróżnych  kosmetyków z nadzieją na ich poprawę i kondycję. Ostatnio męczyłam duet od Marion ale niestety nie dobrnęłam do końca.


Laboratorium Naukowo- Technologiczne MARION opracowało profesjonalną linię do kompleksowej pielęgnacji włosów. Bazuje ona na organicznym oleju arganowym z kontrolowanych upraw ekologicznych. Olej arganowy jest źródłem odżywczych kwasów omega 6 i 9 oraz witaminy E. W formułach produktów został on połączony z naturalnymi aktywnymi substancjami dobranymi do indywidualnych problemów, aby dostarczyć 100% satysfakcji z pięknych, zdrowych i lśniących włosów.

Zarówno szampon jak i odżywka otrzymujemy w dużej bo aż 400 ml butelce z wygodnym dozownikiem. Nie wiem po co aż taka pojemność, tym bardziej kiedy szamponu jest zaledwie do napisu "MARION" i zastanawiam się czy tak ma być, czy też ubyło mojego kosmetyku przez niewidoczne rączki. Konsystencja szamponu dość rzadka o mętnym kolorze i przepięknie, lekko perfumowanym zapachu.  Szampon jest średnio wydajny, niestety potrzebujemy jego większą ilość by móc porządnie umyć włosy dodatkowo się pieniąc. Po umyciu niestety napotkało mnie rozczarowanie. Totalnie ochlapnięte i jakieś cieniutkie. Po związaniu gumką miałam wrażenie jakby była ich tylko połowa. Użyłam go kolejny raz i kolejny w nadziei, że może moje włosy miały zły dzień ale absolutnie. Ponownie ochlap i włosy totalnie jak nie moje. Niestety nie miałam sumienia by go dalej używać i odstawiłam na bok.


Odżywka natomiast również posiada piękny, niespotykany zapach, który fajnie utrzymuje się na włosach. Konsystencja typowa dla odżywek. Kosmetyk szybko wchłania się we włosy a po spłukaniu daje całkiem przyjemny efekt. W porównaniu do koleżanki moje włosy zostały nawilżone, stały się miękkie, sprężyste i łatwiej się rozczesują. Wydajność całkiem zadowalająca.


Podsumowując. Z całej dwójki szampon zdecydowanie jest dla mnie stratą czasu. Seria przeznaczona jest do włosów  słabych ze skłonnością do wypadania. Wypadania nie zniwelował, bo za krótko go używałam. No ale efekt po nim jeszcze rzadszych włosów totalnie mnie zniechęcił do dalszej z nim przygodny. Na szczęście odżywka okazała się być pocieszeniem. Odżywione, zregenerowane i leciutkie przy tym mega błyszczące. Proteiny ryżowe, organiczny olejarganowy, biotyna czy nawet hydrafeel-3 pozytywnie wpłynęły na kondycję moich włosów i końcówek. Koszt takiej butelczyny to zaledwie 10 zł. 


Znacie kosmetyki MARION? Macie swoich ulubieńców?



Pozdrawiam,



Copyright © 2016 My women's world , Blogger