piątek, 22 września 2017

Marion Professional, Maska intensywnie regenerująca

Jakiś czas temu pisałam Wam o ducie od Marion, które nie koniecznie spełnił moje oczekiwania, zwłaszcza szampon, który okazał się totalną klapą. Maska, która mi została, szczerze, to bałam się jej używać, bo czułam w kościach kolejny zawód. No ale nie dowiesz się jak nie spróbujesz. I ku mojemu zdziwieniu kosmetyk ten okazał się wybawieniem z całej trójki. Także zapraszam na wpis o masce intensywnie regenerującej do włosów suchych i zniszczonych od Marion Professional.


 Od producenta: 


Laboratorium Naukowo- Technologiczne opracowało profesjonalną linię do kompleksowej pielęgnacji włosów. Bazuje ona na organicznym oleju arganowym z kontrolowanych upraw ekologicznych. Olej arganowy jest źródłem odżywczych kwasów omega 6 i 9 oraz witaminy E. W formułach produktów został on połączony z naturalnymi aktywnymi substancjami dobranymi do indywidualnych problemów, aby dostarczyć 100% satysfakcji z pięknych, zdrowych i lśniących włosów.




Maska zamknięta jest w plastikowym słoiczku z zakręcanym wieczkiem. Zabezpieczona jest również plastikową przykrywką, która daje nam bezpieczeństwo przed wylaniem się. Kosmetyk ma kolor biały, lekką i śliską konsystencję, która łatwo nakłada się na włosy i nie spływa. Zapach bardzo przyjemny, całkiem intensywny, wręcz perfumowany i fajnie utrzymuje się on na włosach.


Maski używałam na dwa sposoby. Przed kąpaniem na przednio spryskane włosy kozieradką. Nakładałam wtedy odpowiednią ilość maski, przykrywałam czepkiem i trzymam tak do pół godziny. Druga już będąc w wannie, na mokre, oczyszczone włosy, tak do ok. 15 minut i spłukuję.


Po pierwszym użyciu spektakularnych efektów nie zauważyłam, jednak już po kilku zastosowaniach widać różnicę w ich kondycji. Są zdecydowanie zdrowsze, bardziej błyszczące i łatwo się rozczesują. Dodatkowo nie obciąża ich i nie przetłuszcza. Włosy są sprężyste i wygładzone a końcówki nawilżone. Świetny efekt, który mnie bardzo zaskoczył.


Całkiem miłe zaskoczenie jeśli chodzi o maskę. Wzbogacona jest o takie substancje jak keratyna, która zregenerowała i wygładziła łuski włosów, nadając im połysk i miękkość. Pantenol (witamina B5) nadaje im połysku i zapobiega rozdwajaniu końcówek. Natomiast oliwa z oliwek, chroni włosy przed utratą wilgoci, dostarczając kosmykom odpowiedniej dawki nawilżenia, regeneracji, bez obciążania ich. Bardzo fajna maska, z fajnym działaniem i do tego za śmiesznie małe pieniądze. Koszt to ok. 9-10 zł. Nie spodziewałam się takiego wow w tej granicy cenowej, a tu proszę "soprajs". Lubię takie kosmetyczne niespodzianki, a Wy?




Pozdrawiam,


11 komentarzy:

Copyright © 2016 My women's world , Blogger