Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cosnature. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cosnature. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 września 2021

Pielęgnacja cery z kosmetykami Cosnature

Pielęgnacja cery z kosmetykami Cosnature

 

Markę Cosnaturę znam już dobre kilka lat. Poznałam produkty do ciała jak i włosów ale nie miałam przyjemności sprawdzić jak wygląda kwestia pielęgnacji cery. Cosnature to wysokiej jakości niemieckie kosmetyki naturalne, przyjemnie pachnące owocami, o wysoce innowacyjnych recepturach dla wymagających klientów. Kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów doskonałej jakości potwierdzonej niezależnymi testami. Tak też w mojej  półce łazienkowej pojawił się łagodzący krem do twarzy z melisą i oczarem wirginijskim niemieckiej marki Cosnature. Krem o właściwościach łagodzących do skóry wrażliwej, zawiera ekstrakty z melisy i oczaru wirginijskiego, masło shea oraz witaminę E. Wspaniale pielęgnuje wrażliwą i delikatną skórę. Koi i łagodzi, zmniejsza podrażnienia skóry jednocześnie ją odżywiając. Polecany do skóry szczególnie wrażliwej i delikatnej.


Krem ma idealną jak dla mnie konsystencję, nie za rzadką, nie za gęstą. Przyjemnie się rozprowadza, nie maże się po twarzy i dość szybko się wchłania. Dlatego krem z melisą i oczarem wirginijskim świetnie nadaje się do porannej pielęgnacji kiedy nie mamy zbyt wiele czasu. Ma specyficzny, lekko ziołowy zapach – co nie każdemu może odpowiadać. Na szczęście nie jest intensywny i szybko znika. Kosmetyk działa regulująco, odżywczo, nie zapycha i nie podrażnia. Jak producent zapewnia jest odpowiednim produktem dla cery wrażliwej, gdyż daje jej ukojenie i całkiem porządne nawilżenie. 

Produkt przebadany dermatologicznie, wolny od syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów. Nie zawiera sztucznych barwników, wazeliny, silikonów, parabenów, PEG-ów, olejów mineralnych ani syntetycznych zagęstników. Jest wolny od etanoloamin, SLS, SLES i EDTA.
 

Ostatnim produktem Cosnature o którym muszę Wam wspomnieć są maseczki do twarzy. Chyba nie muszę mówić, ile korzyści przynosi regularne ich stosowanie . Warto więc poświęcić na nie kilkanaście minut i stosować przynajmniej raz w tygodniu. 

Naturalna multi-odżywcza maska do twarzy z rokitnikiem to propozycja dla pań z cerą suchą, zmęczoną, dojrzałą, zwiotczałą i ze zmarszczkami. Zawiera koenzym Q10, który redukuje występowanie głębokich zmarszczek.  Oraz naturalna upiększająca maska do twarzy z różowym pomelo polecana do skóry wrażliwej, normalnej, skłonnej do podrażnień. Zawiera wysokiej jakości składniki roślinne, takie jak aloes, olej jojoba, olej babassu i wyciąg z różowego pomelo. Obie wersje są w formie podwójnych saszetek. Świetna forma na wyjazdy. Maseczki są konsystencji kremowej i aplikujemy je pędzlem bezpośrednio na twarz, szyję i dekolt a po 15 minutach usuwamy ją mokrym ręcznikiem lub ściereczką np. muślinową i cieszymy się odżywioną, zdrowszą i młodszą skórą.


 W Polsce przedstawicielem - dystrybutorem marki Cosnature jest BioBeauty. Natomiast kosmetyki dostępne stacjonarnie znajdziecie w : Hebe, drogerie Eko, apteki DOZ, apteki Cefarm oraz innych sklepach kosmetycznych.b

 

                                                        Pozdrawiam,

 

 


 

 

czwartek, 19 sierpnia 2021

Cosnature Naturalna pasta do zębów dla dzieci

Cosnature Naturalna pasta do zębów dla dzieci


Higiena jamy ustnej zwłaszcza u maluszków to nie lada wyzwanie dla mam. Już od wczesnych lat staram się by synek z chęcią sięgał po szczoteczkę do zębów. Wychodzi Nam to różnie a to za sprawą past, które nie wszystkie odpowiadają preferencjom Mojej pociechy. A to za słodka a to za piekąca a to za dużo piany daje a ta kolor ma taki co nie trzeba. Do pewnego czasu przymykałam oko na te kaprysy ale po małych przygodach z ząbkami postanowiłam, że to Ja zadecyduję jaka pasta znajdzie się w Naszej  łazience.


Tym razem trafiło na naturalną pastę do zębów od Cosnature.  Pasta zawiera organiczny ekstrakt z truskawek dzięki czemu ma wspaniały i kochany przez dzieci smak i zapach. Po szczotkowaniu pozostawia w buzi dziecka przyjemny smak. Przeznaczona dla dzieci od urodzenia do 6-go roku życia. Idealna dla wrażliwych dziąseł dzieci oraz mlecznych i stałych zębów. Skutecznie usuwa płytkę nazębną i hamuje aktywność bakterii odpowiedzialnych za rozwój próchnicy. Mikro zawartość fluoru jest bezpieczna do wieku 0-6 lat.  Pasta zawiera organiczny ekstrakt z truskawek pochodzących z organicznych upraw, co zapewnia przyjemne użycie i miły owocowy smak w buzi.

Pasta nie zawiera silikonów, SLS, olei mineralnych, parabenów.



Jak dla mnie świetna pasta o dobrym składzie i co najważniejsze synek również jest zadowolony! Pasta ma żelową konsystencję i pachnie niczym świeżutki dżem truskawkowy. Po umyciu ząbków czuć  przyjemne odświeżenie. Pasta bardzo słabo się pieni, co u Nas jest na plus. Bardzo dobrze myje zęby przy czym daje uczucie czystości i gładkości . Jeśli szukacie pasty z zawartością fluoru to polecam przyjrzeć się tej.  Bardzo wydajna i przy fajnej promocji można ją nabyć w atrakcyjnej cenie.




                                                             Pozdrawiam,
 
 

 
 
 

czwartek, 1 października 2020

Duet naturalny ...ale czy idealny?

Duet naturalny ...ale czy idealny?





Hej Kochani! Jak tam mija Wam pierwszy dzień października? Ja to siedzę i nie dowierzam, że ten czas tak zakica.... Ja raczej zatrzymałam się na sierpniu... na wakacjach i chyba dopóki nie spadnie  śnieg może wtedy się obudzę... Wracając do blogowania mam dla Was dziś ciekawą recenzję dwóch produktów, które mimo, iż są "pochodzenia" naturalnego to ich działanie troszkę mnie zadziwiło. Markę Cosntaure czy Benecos już miałam okazję poznać, dlatego kolejne produkty tych marek były tylko uzupełnieniem mojej pielęgnacji.


Przedstawiam Wam dezodorant Roll-on Morela i Kwiat Czarnego Bzu. Jest to naturalny deozodorant z bogactwem bio-wyciągów z czarnego bzu, dzikiej róży, dziurawca, nagietka, łopianu lipy, bio-olejem z pestek moreli i wodą źródlaną z Alp. Jego naturalne składniki aktywne i tlenek cynku dezodorują i przywracają uczucie świeżości. Kosmetyk nie jest klasycznym antyperspirantem, lecz skutecznie odświeża, redukuje nieprzyjemny zapach i pielęgnuje delikatną skórę pod pachami. A jak jest w praktyce?

Zacznę od zapachu, który nijak ma się do brzoskwini czy moreli, pachnie....dziwnie i nie tak jak sobie wyobrażałam. Nie mam problemu z nadmierną potliwością ale jak już dojdzie do sytuacji stresującej niestety produkt nie daje sobie rady. Nie radzi sobie z potem przy tym wydobywając dziwny zapach mieszający się z zapachem skóry, potu oraz samego kosmetyku. Plusem jest za to, że nie bieli ubrań i delikatnie nawilża skórę i nie powoduje podrażnień jak również jego naturalny skład. Nie zawiera soli aluminium i jest 100% wegański. Szkoda tylko, że z działaniem nie jest tak idealnie.


Kolejnym produktem jest super nawilżający balsam do ciała z Lilią wodną. Hydrolotion do ciała zawiera starannie wyselekcjonowane oleje roślinne, zapobiegające utracie wilgoci i dostosowane do potrzeb suchej skóry. Wyciąg z aloesu pochodzącego z kontrolowanych upraw ekologicznych, znany ze swych właściwości łagodzących i bogaty w wiele substancji odżywczych . Zawiera aktywne składniki roślinne, które nawilżają, odżywiają i wygładzają skórę.
Lotion ma lekką konsystencję i dość rzadką, trzeba czasem uważać aby nie "chlusnąć" sobie za dużo! Jego zapach jest delikatny, świeży i kwiatowy lecz nie pozostaje długo na skórze. Lotion doskonale się wchłania, nie pozostawia uczucia tłustej skóry, szybciutko wnikając w nią pozostawiając przyjemną, gładką i aksamitną. Skóra już po pierwszym użyciu czuje, że została obdarzona cudowną dawką nawilżenia i ukojenia. Regularne stosowanie może dać Wam naprawdę rewelacyjny efekt w postaci świetnie zadbanej skóry bez uczucia szorstkości i dyskomfortu w postaci suchej skóry. Moje ciało dzięki temu kosmetykowi stało się bardziej zadbane, odżywione i nawet czuję się lepiej. 

Oczywiście skład jest naturalny pozbawiony parabenów, glikolu, sztucznych barwników, silikonu,phenoxyethanolu, PEG i SLS, składników GMO. Prócz tytułowego ekstraktu z lilii znajdziemy w nim również olej z nasion słonecznika, masło shea, olej jojoba , sok z aloesu, witaminę E, wosk roślinny i mikę.


Jak sami widzicie nie wszystko co naturalne, zawsze może być może nie tyle co dobre co efektowne. Jak z lotionu jestem mega zadowolona, tak z dezodorantu już niekoniecznie. Dziwna sprawa, bo to właśnie po roll-on'nie spodziewałam się efektu wow a tu proszę jaka niespodzianka! Dla chętnych wypróbowania na własne skórze kosmetyków Benecos oraz Cosnature zapraszam do Hebe, Natura i przy dobrej promce kupić sobie i samu ocenić ;)


                                                                       Pozdrawiam,




poniedziałek, 30 grudnia 2019

Cosnature Men czyli kosmetyki dla płci przeciwnej

Cosnature Men czyli kosmetyki dla płci przeciwnej


Rzadko pojawiają się u mnie wpisy gościnne a tym bardziej jeśli chodzi o płeć przeciwną. Na szczęście dzisiejszy dotyczy również kosmetyków tyle, że przeznaczonych dla Panów. Markę Cosnature pewnie kojarzycie. Są to kosmetyki, które nie zawierają sztucznych barwników, wazeliny, silikonów, parabenów,SLS, SLES, PEG-ów, olejów mineralnych ani syntetycznych zagęstników. Nie mają też w swoim składzie substancji pochodzenia zwierzęcego, nie są testowane na zwierzakach a ich opakowania są w 100 procentach biodegradowalne.


Pierwszym kosmetykiem jest Naturalny Krem Redukujący Zmarszczki z Wyciągiem z Szyszek Chmielu. Mój tato ma bardzo ale to mega bardzo głębokie zmarszczki więc na ich zanik czy jakiekolwiek spłycenie nie liczyliśmy. Nie mniej jednak krem bardzo ładnie ujędrnia i napina skórę. Sam krem jest lekki i bardzo szybko się wchłania, pozostawiając delikatną warstewkę, która przyjemnie wygładza skórę ( nie zmarszczki) . Zapach ma delikatny, męski, przyjemny dla nosa. Plusem jest jego błyskawiczne działanie. Ulga, którą odczuwa się błyskawicznie, w postaci bardzo dobrze nawilżonej skóry oraz gładkiej i jedwabistej skóry. W składzie kremy znajdziecie takie cuda jak olej słonecznikowy, olej ze słodkich migdałów, olej z awokado, masło Shea, koenzym Q10 oraz wspomniany wyciąg z szyszek chmielu.


 Kolejny kosmetyk to Naturalny Nawilżający Fluid z Wyciągiem z Szyszek Chmielu. Fluid dla faceta brzmi dość dziwnie nieprawdaż??  Otóż sam kosmetyk jest na tyle ciekawy jak i godny polecenia.  Jest równie lekki a jego konsystencja podobna jest do mleczka. Wchłania się błyskawicznie jak poprzednik ale tutaj kosmetyk już nie pozostawia po sobie namacalnego śladu. Wnika głęboko w skórę z  delikatnym uczuciem chłodzenia, być może za sprawą wyciągu z liści mięty wodnej. Efekt ten jest idealny dla Panów używających balsamów po goleniu. Ukojenie, nawilżenie, choć też mniejsze niż w kremie. W składzie znajdziemy glicerynę, masło Shea, olej makadamia jak słynny wyciąg z szyszek chmielu oraz liści brzozy.


Na koniec kosmetyk do wszystkiego czyli Naturalny Szampon i Żel do twarzy i ciała z Wyciągiem z Szyszek Chmielu.  Żel ma klasyczną konsystencję, dobrze się pieni, równie dobrze oczyszcza zarówno ciało jak i włosy. Nie podrażnia skóry, nie wysusza jej. No i takie 3w1 to dla Panów oszczędność czasu i wygoda ;) 


Kosmetyki Cosnature  zarówno seria dla kobiet jak i wersja dla Panów znajdzie swoje dość spore grono odbiorców. Są to naprawdę przyjemne kosmetyki o dobrym i zacnym składzie i co najważniejsze dostępne od ręki. Znajdziecie je z Carrefourze, Hebe czy nawet w Naturze. Mamy okres gorących wyprzedaży więc warto skorzystać i samemu sprawdzić a raczej zaangażować w testy Panów ;)



Pozdrawiam,



sobota, 31 marca 2018

Naturalne multiwitaminowe serum z rokitnikiem od Cosnature

 Naturalne multiwitaminowe serum z rokitnikiem od Cosnature
Kochani jak przygotowania do Świąt Wielkanocnych? Posprzątane, mazurki popieczone? U Nas wszystko już prawie zrobione, teraz czas na napisanie jeszcze notki i będziemy świętować! W swojej pielęgnacji bardzo rzadko sięgam po serum od twarzy, jakoś mi z nim nie po drodze. Z ciekawości ostatnio skusiłam się naturalne multiwitaminowe serum z rokitnikiem od Cosnature.


Przeciwzmarszczkowy witaminowy koktajl jest bogaty w skład, w którym znajdziemy składniki aktywne takiej jak olej z rokitnika, który wzmacnia nasze komórki skóry i poprawia jej koloryt skóry oraz elastyczność. Kompleks z kwasem hialuronowym nawilża, koenzym Q10 redukuje występowanie zmarszczek a witamina E działa antyoksydacyjnie i hamuje procesy starzenia się. Na  koniec zostawiłam cenny olej jojoba, który nawilża, odżywia, zmiękcza i natłuszcza skórę.


O opakowaniu nie będę się tu rozwodzić, bo widać na załączonym obrazku. W każdym razie jest wygodne a pompka ułatwia aplikację. Serum ma konsystencję dość lekkiego kremu o żółto-pomarańczowej barwie. Jego zapach jest dość dziwny i przypomina mi ziółka, na szczęście na skórze utrzymuje się krótko.


Serum zasługuje na ogromny plus za mega szybkie wchłanianie. Nie zdążę całości rozsmarować dokładnie a już czuję jak wnika w głąb mojej suchej skóry. Niestety serum dodatkowo pozostawia uczucie matu, którego nie lubię. Nie jest on może tak uporczywy, niemniej jednak przeszkadza mi i nie wyobrażam sobie zostawić go solo i nie sięgnąć pózniej po krem, który pozbawi mnie tego uczucia. Używałam go tylko i wyłącznie na noc pod krem, dzięki temu serum podnosi poziom nawilżenia. 



Pierwsze zaraz po macie co wyczuwam to przyjemnie uspokojoną i ukojoną skórę. Mam wrażenie,że wróciła ona na swoje miejsce po całym dniu. Nie ukrywam, że jako babka po 30-stce oczekuję od kosmetyku, może nie cudu, ale przynajmniej połowy, co obiecuje producent. Tutaj najbardziej wyczekiwanym momentem było spłycenie zmarszczek. Niestety pojawiły się dwie ( oo maj gad!), w okolicach oczu i pięknie byłoby, gdyby serum je zaatakowało i posiało gdzie pieprz rośnie! Niestety tak się nie stało! Szkoda, bardzo ubolewam, no ale cóż, z wiekiem się nie wygra. W rekompensacie dostałam sporą dawkę odżywczych składników, które sprawiły, że moja cera stała się bardziej napięta i jędrniejsza, zwłaszcza okolice szyi.


Przeciwzmarszczkowe serum rokitnikowe jak dla mnie jest poprawnym kosmetykiem, pozytywnie wpływającym na stan skóry, mimo efektu matu, którego nie znoszę. Niestety mam jakieś dziwne odczucie, jakbym miała za dużo na twarzy. Być może dlatego nie jestem przekonana do tego rodzaju kosmetyków. Nie wiem, jestem jakimś dziwakiem albo nie umiem dobrać sobie produktów. W każdym razie wydaje mi się, że serum lepiej sprawdzi się u osób 25+, gdzie cera jest mniej wymagająca i mniejsza jest utrata jędrności. Ciekawostką jest też fakt, że kosmetyk nie posiada parabenów, glikolu, sztucznych barwników. Jest bez PEG i SLS,  silikonu, Phenoxyethanolu, składników GMO , za to posiada fizjologiczne pH i jest hypoalergiczny. Cena ok. 30 zł/ 30 ml i dostępne jest  Hebe, Apteki DOZ, Cefarm oraz drogerie Eko.




Pozdrawiam,



wtorek, 13 marca 2018

Cosnature Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką

Cosnature Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką
Jakiś czas temu zaczęłam swoją przygodę z kosmetykami Cosnature. Na blogach można sporo poczytać o nich bo są to kosmetyki nie tylko naturalne ale również nie są testowane na zwierzakach. Sama byłam ich ciekawa i tak dzięki Michałowi z TZU mogę napisać Wam  moje wrażenia na temat dzisiejszego odżywczego masła do ciała z masłem shea i tonką.


Skład:
Aqua, helianthus annuus seed oil, glycerin, cetyl alcohol, butyrospermum parkii butter, cetearyl alcohol, prunus amygdalus dulcis oil, glyceryl stearate citrate, theobroma cacao seed butter, xanthan gum, dipteryx odorata bean extract, alcohol, citric acid, parfum, limonene, coumarin, geraniol, citral, linalool, sodium benzoate.


Masło posiada lekką konsystencję ale i treściwą. Na pierwszy rzut oka przypomina balsam, jednak po nałożeniu na skórę, zachowuje się jak typowe masełko. Z lekkim oporem ale zwinnie i zgrabnie rozprowadza się na skórze. Bardzo szybko wchłania się nie pozostawiając nawet śladu po sobie ( w sensie tłustych, lepkich plam). Zapach należy do przyjemnych. Bardzo delikatny jak na kosmetyk tego typu. Mieszanka świeżej laski wanilii z nutą korzennych zapachów potrafi rozbudzić zmysły.



Jako posiadaczka suchej skóry zwłaszcza zimą działanie kosmetyku oceniam bardzo wysoko.  Przede wszystkim jest ona naładowana porządną dawką nawilżenia oraz po jego wchłonięciu czuć przyjemne ukojenie. Bardzo głęboko regeneruje skórę, odżywia ją i sprawia, że jest miękka i wygładzona. Regularnie używane widocznie poprawia kondycję skóry. Suche miejsca znikają, zwłaszcza okolice łokci i kolan a w zamian otrzymuję doskonale natłuszczone i delikatne w dotyku ciało. 


Masło z tonką i shea od Cosnature potrafi rozpieścić nie tylko moją skórę ale i całą mnie. Świetny kosmetyk po wieczornej kąpieli. Swoim zapachem otula ciało na długie godziny, nawilżając je doskonale i łagodząc wszelkie podrażnienia nawet te po depilacji. Wygodne opakowanie pozwala na całkowite wydobycie produktu, który jest bardzo wydajny! Jeśli chcecie cieszyć się skórą naładowaną garścią pełnej naturalnych dobroci takich jak olej z nasion słonecznika, gliceryna, masło shea, olej ze słodkich migdałów, masło kakaowe oraz ekstrakt z fasoli tonka to śmiało sięgajcie po te masełko bo jest fantastyczne! Kupicie je w aptekach Cefarm, DOZ, drogerie EKO, oraz w HEBE. 



Pozdrawiam,


czwartek, 1 marca 2018

Cosnature - naturalna pianka oczyszczająca 3w1 z cytryną i melisą.

Cosnature - naturalna pianka oczyszczająca  3w1 z cytryną i melisą.
Lubicie kosmetyki w formie pianek? Osobiście dłuższy czas byłam za żelowymi konsystencjami, pianki jakoś rzadko mi wpadały w łapki. Ale od dobrego roku skłaniam się tylko ku nim. Nie wiem mają jakieś takie lekkie formuły a i działanie zadowalające. W ostatnim czasie testuję piankę, którą już spora część blogosfery zna a mianowicie chodzi o naturalną piankę oczyszczającą  3w1 z cytryną i melisą od Cosnature.


"Pianka oczyszczająca do twarzy zawiera ekstrakty ze skórki cytryny i liści melisy pochodzących z certyfikowanych upraw ekologicznych. Delikatnie i skutecznie usuwa makijaż, zanieczyszczenia skóry, martwe komórki naskórka i nadmiar sebum. Pozostawia skórę oczyszczoną, świeżą bez uczucia ściągnięcia. Polecana do codziennego stosowania dla skóry normalnej i mieszanej." 

AQUA, COCO-GLUCOSIDE, SUCROSE, SODIUM COCO-SULFATE, GLYCERIN, BETAINE, ALCOHOL, LACTIC ACID, MELISSA OFFICINALIS LEAF EXTRACT, CITRUS LIMON PEEL EXTRACT, CITRIC ACID, PARFUM, CITRAL, CITRONELLOL, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE


Piankę mamy w butelce z dozownikiem, który nie zacina się na szczęście i aplikuje całkiem sporą ilość pianki. W moim przypadku 2 pompki idealnie zdają egzamin przy codziennym demakijażu twarzy. Konsystencja jej jest luzna ale nie spływa z twarzy, fajnie się rozprowadza po skórze, oczyszczając ją z wszelkich zabrudzeń. Zapach hmhm, to kwestia indywidualna, tak powiadają. Dla mnie tu bardziej jest limonkowy, choć czasem przypomina mi plasterek cytryny wyciągnięty ze szklanki wody ( by go zjeść). 



Poza dokładnym oczyszczaniem warto wspomnieć, że pianka nie wysusza skóry, co dla mnie jest istotną sprawą. Bardzo przyjemnie pozbywa się wszelkich resztek makijażu dziennego ( podkład, róż, bronzer, rozświetlacz, eyeliner). Nie wiem jak radzi sobie z maskarą, bo jej nie używam, i nie wiem czy zmywa ciemne cienie, których również nie potrzebuję. Pianka sprawdziła się przy moich wymaganiach. Po jej użyciu czuję, że skóra się uspokaja, jest ukojona i odświeżona.


W kosmetyku kluczowe zadanie ma ekstrakt ze skórki z cytryny, która ma właściwości antybakteryjne i antyseptyczne. Doskonale rozjaśnia przebarwienia naskórkowe, oczyszcza i orzezwia skórę.Ściąga rozszerzone pory i wygładza mikrozmarszczki. Dodatkowo ekstrakt z melisy lekarskiej skutecznie łagodzi podrażnienia oraz przynosi ulgę zmęczonej skórze, chroni ją przed działaniem wolnych rodników. Posiada właściwości regenerujące, uspakajające oraz odświeżające, chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.


Kolejna pianka w moim posiadaniu, która jest przyjemna, o dobrym składzie, robi świetnie to co ma robić. Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to jej wydajność. Jak dla mnie jest średnia i dziwnie szybko zauważyłam, że mam już mniejszą połowę zawartości. Kosmetyki Cosnature znajdziecie w aptekach DOZ, CEFARM , dogerii Hebe oraz drogeriach Eko. Cena pianki ok. 20 zł/150 ml.




Pozdrawiam



niedziela, 4 lutego 2018

COSNATURE, NATURALNY UJĘDRNIAJĄCY KREM POD OCZY Z OWOCEM GRANATU

COSNATURE, NATURALNY UJĘDRNIAJĄCY KREM POD OCZY Z OWOCEM GRANATU
Po przekroczeniu 30-stki krem pod oczy to moje must have jeśli chodzi o pielęgnację skóry. To właśnie tam najwcześniej pojawiają się pierwsze oznaki starzenia się skóry a tego przecież chcemy uniknąć. Tak też sięgam po nie jak najczęściej ale też zdarza mi się efekt lenia. Ostatnio na tapetę wjechał u mnie krem pod oczy od Cosnature a dokładnie mowa o ujędrniającym kremie z owocem granatu.


Formuła kremu została opracowana do skutecznej  i delikatnej pielęgnacji, wrażliwej i cienkiej skóry w okolicy oczu. Naturalny krem pod oczy, który wspaniale ujędrnia i pielęgnuje delikatną skórę. Zawiera olej z nasion granatu, olejek migdałowy oraz koenzym Q10.  Skóra wokół oczu staje się napięta, wygładzona i rozświetlona. Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.  Odpowiedni do wszystkich typów cery nawet szczególnie wymagającej.  Produkt przebadany dermatologicznie wolny od syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów. 


Krem wizualnie bardzo wpada w oko. Nienaganny kartonik z "okienkiem", przez który widzimy tubkę. Tubka z owocem granatu, który uwielbiam w celach spożywania bezpośrednio do żołądka ale z chęcią pożywiłam Nim skórę. Zapachu krem nie posiada a szkoda, bo mógłby być to bardzo ciekawy i lekko egzotyczny aromat. Nie mniej jednak konsystencja lekka, przyjemna i nie lepiąca się.



Bardzo lubię treściwe kremy o szybki działaniu. Tutaj mimo swojej lekkości jestem całkiem pozytywnie zaskoczona ale tylko dwoma efektami jakie zauważyłam . Całkiem przyjemnie nawilża okolice oczu i fajnie napina skórę. Ot i tyle go widziano. Niestety nie spłycił i nie wygładził mi moich zmarszczek, które niestety już się pojawiają. Nie rozświetlił mi skóry i nie sprawił, że całkowicie jestem z niego zadowolona. Bardzo żałuję, bo patrząc na skład, który jest dość ciekawy i myślę, że jest to krem odpowiednik dla osób o mniejszych wymaganiach.



Kremu używałam ok 4 tygodni, przy stosowaniu go 2 razy dziennie jeszcze troszkę mi go zostało, więc mogę rzec, że jest wydajnym produktem. Niestety nie zauważyłam dogłębniejszego działania, nie ukrywając, że o takowe mi właśnie chodziło. Dzięki poprawnemu nawilżaniu poleciłabym go osobom młodym, nie stawiających na efekt ujędrnienia. Osobiście jak dla mnie jest to przeciętniaczek, a ja szukam dalej mojego idealnego kremu. Kosmetyki Cosnature możecie kupić w Hebe, Aptekach DOZ, CEFARM+ oraz drogeriach Eko. Koszt takiej tubki to 24zł/ 15ml.



Krem testowałam dzięki Michałowi z Twoje Żródło Urody  fakt ten, nie wpłynął na moją ocenę. 


Pozdrawiam,


Copyright © 2016 My women's world , Blogger