
Cześć kochani !
Dziś będzie pachnąco a to za sprawą jednego w wielu moich ulubionych zapachów. Kupiłam go na lotnisku w Egipcie. Dlatego za każdym razem jak do niego powracam, przypominają mi się wspaniałe chwile spędzone w blasku słońca , pięknych widoków , błogiego lenistwa i romantycznych wieczorów ;))
BVLGARI - Rose Essentielle
NUTY ZAPACHOWE:
Podstawa: drzewo sandałowe, paczuli, drzewo guajac, piżmo
Serce: ostrężyna, fiołek, jaśmin
Baza: turecka róża, róża Prelude
W zestawie był perfumowany balsam, który pachnie tak samo intensywnie jak same perfumki.
Oraz kosmetyczka, w której teraz goszczą moje lakiery do paznokci ;))
Tak wygląda mój cały zestaw
BVLGARI Rose Essentialle to perfumy o zapachu róży, ale nie tej zwykłej róży, która kojarzy nam się ze sztucznym, mdłym zapachem, który wprowadza o ból głowy.
Jest to zapach przypominający pokój pełen jedwabnych i różowych poduszek, aksamitnych dywanów. Jest tak subtelny jak bukiet świeżo zapakowanych róż. Słodko - kwaśne jeżyny nasączone płatkami róż wywołują niepojętą pudrowość i jednocześnie tajemniczą kobiecość.
Głęboko dojrzały zapach, który nie drażni, lecz przyciąga nosy innych. Troszkę dziwny ale rześki, świeży i z charakterem.
Zapach jest świetny dla dziewczyn, kobiet eleganckich, delikatnych i luksusowych.
Poleciłabym go na wieczory ale jest tak piękny,że i w dzień też nie zaszkodzi odrobina ;)
Trwały, wierny do końca, mój ulubiony.
Buteleczka piękna z wielkim, ciężkim korkiem, który niestety z czasem mi kolor zmienił.
Ostatnio nawet zauważyłam, że mamuśka mi je podkrada hihi , co dziwne, nie podobały jej się, hmhm czyżby kłamała?
Czy Wy Kochani też macie swoje ulubione zapachy, które wprawiają Was w stan zapomnienia??
Buziaczki,
MAGDA