poniedziałek, 28 października 2013

Cienie Virtual + malowane oczko

Dzisiaj mam dla Was recenzje wraz z prezentacją cienie Virtual. Przyznam szczerze, że są to moje pierwsze cienie tej marki i to jeszcze dostałam je na spotkaniu podlaskich blogerek. Przez ostatnich kilka tygodni intensywnie je testowałam, więc czas poznać moje zdanie.


                                                Rock me baby nr.136


 Są to podwójne cienie w plastykowym, przezroczystym opakowaniu, przez które możemy dokładnie zobaczyć, jakie kolorki mamy w środku. Na wieczku opakowania są czarne, fikuśne napisy, które również widoczne są na wierzchniej warstwie cieni.
Kolory nr.136 to połączenie delikatnego różu  z leciutkim przebłyskiem lilijki oraz ciemny fiolet, są to kolory perłowo- satynowe i posiadają malucieńkie drobinki, które na szczęście nie są widoczne na oku.
Konsystencja Rock me baby jak dla mnie jest średnia. Przy nakładaniu mamy całkiem przyjemny kolor i dość intensywny, ale przy rozcieraniu jakby widnieją, i troszkę się obsypują, dlatego dobra baza mocno wskazana, poprawi kolor i żywotność cieni na powiece, które wytrzymują nawet cały dzień, ale tylko z bazą.

 Cena: ok.12 zł / 3.5 g

                           Pojedyncze cienie do powiek Virtual nr. 45



 Tu natomiast mamy cienie pojedyncze o numerze 045. Opakowanie równie plastykowe, równie przezroczyste z uboższymi napisami i aplikatorem w środku, który jest po prostu do niczego. Kolor ciemno szary z drobinkami, które świetnie rozświetlają.
Konsystencja Mono, jak dla mnie jest lepsza od Duo. Ten jest bardziej aksamitny, bardziej "mokry",  dzięki czemu nie obsypują się na powiece i do tego są bardzo miękkie. Mimo intensywnego koloru i dobrej pigmentacji, wystarczy odrobinka, by nadać oczkom mroczniejszego wyglądu.

 Cena: ok. 9 zł 
                                 Oczko made by Virtual





Do makijażu oka użyłam:



Cienie Rock Me Baby nr. 136
Cienie Mono nr. 045
Cienie sypkie Just Loose nr. 01
Maskara Splash



Jak dla mnie cienie Rock me baby, niestety nie trafiły mi się w dobrym kolorze. Nie przepadam za fioletami, po prostu zle się w nich czuję. Jednak szary jest jak najbardziej ok. Do smokey eye na bank się przyda ;) Szarak wygrał z Rockowym duet, pod względem trwałości, konsystencji, jedynie co bym mu zmieniła to " ubranko", zdecydowanie, zasługuje na lepsze.

Używacie cieni Virtual, macie swoje ulubione???

Pozdrawiam

                         MAGDA

23 komentarze:

  1. Mam cień biały perłowy z Virtual i jestem w nim zakochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiolecik cud miód, a ten drugi u mnie był przeterminowany ;[

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chodliwy był do września ;) Ale jeszcze go sobie zostawię :D

      Usuń
  3. A ja nie umiem się nimi obsługiwać...
    Biedna ja! :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna pigmentacja i boskie fiolety !

    OdpowiedzUsuń
  5. Cienie wydają się być świetnie napigmentowane, to ich duży plus ! Ale niestety kolory nie moje, a za błyszczącymi cieniami do powiek nie przepadam.Muszę mieć kremowe, gładkie, w kolorze beżu i ciepłego brązu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też najbardziej lubię beże, ciepłe brązy, ale czasem też lubię się pobawić kolorem ;)

      Usuń
  6. przecudne kolorki !
    _________________________________________
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fiolety wyglądają świetnie! Cienie Virtual ostatnio pozytywnie mnie zaskoczyły swoją pigmentacją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pojedynczego też jestem bardzo zadowolona, ale do fioletów tak sobie.

      Usuń
  8. Nie mam żadnych cieni od nich, ale kolorki są fajniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolory cieni bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  10. te cienie "rock me baby" są świetne, super kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz fioleciki, to na pewno Ci się spodobają ;)

      Usuń
  11. a jak sprawuje sie ten tusz? wlasnie go mam i czeka na otwarcie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak dla mnie do niczego, mm krótkie i rzadkie rzęsy i efekt zerowy dał ;(

      Usuń
  12. Świetnie ci to wyszło:) Super zdjęcia:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/11/power.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam do czynienia z pojedynczym cieniem:) Bardzo dobrze go wspominam, ponieważ dobrze przylegał do powieki, nie był suchy.

    OdpowiedzUsuń
  14. I jedne, i drugie cienie mam, tylko w innych kolorkach :)

    ładnie pomalowane oczko :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger