No i co Kochani mamy już prawie jesień. Koniec upałów, koniec krótkich shortów i leżenia plackiem. W tym roku lato nie żałowało Nam słońca i wysokich temperatur. Jedne z gorętszych wakacji jakie pamiętam. No ale wszystko kiedyś mija. Od kilku dni powoli wprowadzamy się w nastrój jesienny. Garderoba niedługo pójdzie do wymiany ale i u mnie w domu zaczynają pojawiać się umilacze, które mam nadzieję, jesień jak i zima szybko przejdą. Mowa o dyfuzorze i zapachowej świeczce od Bispol.
Zacznę od świeczki, którą odpaliłam jeszcze w ostatnich dniach wysokich temperatur. Nie przeszkadzało mi słońce za oknem, gdyż zapach pomarańczy bardzo fajnie akompaniował się z całością. Przyjemny, słodki zapach bardzo dojrzałych i mięsistych, skąpanych słońcem pomarańczy. Świeczka od Bispol jest miłym zaskoczeniem. Może nie dorównuje Yankee ale za cenę, która oferuje producent, warta jest spędzenia z nią przyjemnego wieczoru. Pomysłowy design typu ombre sprawia, że nawet zapach rozwija się falowo. Na początku jest on delikatny, lekko słodki, z czasem jego akcent wpada w kwaśną i orzeżwiającą nutę, która dodaje energii i kopa do działania. Świeczka podczas wypalania naprzemiennie zmienia swój klimat, dzięki czemu nie jest monotonna i przytłaczająca. Zapach pomarańczy rozwija się niczym owoc na gałązce.
Świeczka w szkle ma czas palenia do 32 godzin. Wizualnie przykuwa oko i stanowi fajny dodatek do wnętrza pomieszczenia. Na stronie producenta znajdziecie wiele innych propozycji zapachowych, na które warto się zaopatrzyć w nadchodzącą jesień. Klikamy do strony KLIK
Kolejnym produktem, który najbardziej mnie ciekawił, nie tyle co samą formą ale zapachem, jest dyfuzor. W moim przypadku o zapachu jabłka i cynamonu. No i tutaj był troszkę niesmak, gdyż nie lubię cynamonu w świeczkach czy innych zapachowych gadżetach. Jakoś dziwnie mi on przeszkadza i powoduje, że atmosfera w pomieszczeniu staje się ciężka.Jednak przyszedł chłodny dzień i trzeba było wyciągnąć ten zapachowy znak zapytania.
Zacznę od opakowania. Dyfuzor składa się z buteleczki, w której mieści się zapachowy płyn oraz oddzielnie drewniane patyczki, które po włożeniu do środka, nasiąkają i sprawiają, że aromat unosi się bez konieczności palenia, jak to bywa przy świeczkach. Jak dla mnie jest to wygodniejsza forma, która zdecydowanie wolę ale nie stronię też od świeczuszek. Co do zapachu to otwierałam go z lekkim grymasem z obawą o spotkaniu cynamonu na swej drodze. Nie mniej jednak kiedy włożyłam patyczki pierwsze co mnie zdziwiło to jak szybko zapach zaczął się ulatniać. Kolejna rzecz to aromat! Ludzie, zero cynamonu, to prawdziwe jabłka, takie wiosenne, pierwsze zbiory. Kwaskowate, młode z chrupiącą skórką. Fantastyczny! Mało tego. Na początku jest on troszkę ciężkawy, z czasem staje się subtelny i mocno przypomina mi kompot jabłkowy. No ale jak dla mnie zdecydowanie królują tu nuty wszelakich jabłek, pełna skrzynka, młodziutkich, okrągłych, dopiero co zerwanych z drzewa! Polecam!
Dyfuzor zapachowy zdaniem producenta powinien pachnieć do 4 tygodni. No mam go ponad 2 i pachnie nadal intensywnie choć nie tak jak na samych początku. Na stronie Bispol znajdziemy jeszcze inne propozycje zapachowe owych patyczków, sama mam ochotę wypróbować jeszcze lawendę, pomarańczę i truskawę! Oby również był taki zachwyt! Koszt takiej buteleczki o pojemności 45 ml to ok 5-7 zł. Za jakość, wydajność, moc a przede wszystkim odzwierciedlenie zapachu jak dla mnie jest to bardzo niska i zachęcająca cena!
Pozdrawiam,
Bardzo lubię świeczki tej firmy, mają cudowne zapachy. ;)
OdpowiedzUsuńDyfuzora zapachowego z Bispolu jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo często kupuję świece tej firmy i zawsze jestem zadowolona. Pachną przyjemnie i dość intensywnie - zawsze czuję je w całym mieszkaniu.
OdpowiedzUsuńJesien nadchodzi czas na swieczki ;) U mnie caly rok stoja perfumy do mieszkania, uwielbiam dyskretny aczkolwiek wyczuwalny zapach. Tej marki jeszcze nie znam :D
OdpowiedzUsuńlubię tą markę, ma tanie i przyjemne świece, dyfuzora jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńTestowałam ich produkty i jestem bardzo miło zaskoczona jakością, są bardzo trwałe, a zapach można się zakochać, cena jest przystępna i warto korzystać :) jak dla mnie same pozytywy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Osobiście bardzo lubię tego typu produkty i na prawdę często je kupuję - nie wyobrażam sobie mojego DOMU bez takich pachnących dodatków :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeczki i dyfuzory, zbliża się jesień więc pora rozejrzeć się za takimi umilaczami
OdpowiedzUsuńjak ładnie ta świeczka wygląda. aż żal ją zapalić.
OdpowiedzUsuńJako że mam świta na ounkcie zapachów to koniecznie muszę kupić
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio nie palę ani świeczek ani wosków, więc taki dyfuzor byłby dla mnie świetnym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy tej marki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki tej marki.Dyfuzora jeszcze nie miałam. Powoli trzeba będzie uzupełnić zapasy :)
OdpowiedzUsuńSuper, ze fajnie działa, ja jednak skłoniłabym sie ku innej nutce zapachowej :)
OdpowiedzUsuńŚwieczki zapachowe w szkle czy te małe podgrzewacze znam i lubię, ale dyfuzora z tej marki nie miałam. To prawda lato w tym roku było przepiękne, moja ulubiona pora roku :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty marki Bispol, często kupuję ich świece. Dyfuzora jeszcze nie miałam, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach pomarańczy więc będę miała na uwadze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię świece z Bispolu i mam kilka w domu. Zapachy są fajne i bez sztucznych aromatów
OdpowiedzUsuńKiedy ja pale świeczki to nigdy nie czuje aromatu. Dyfuzorow nie lubie, bo bardzo szybko zapach sie ulatnia i tyle:-D. Pomarancza to wg mnie zapach typowo swiateczny :)
OdpowiedzUsuńmiałam świece tej marki i w sumie chyba jeszcze mam
OdpowiedzUsuńfaktycznie może nie dorównują Yakee Candle ale i tak są świetne
Świeca bardzo fajna, zarówno zapachowo, jak i wizualnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam takie połączenie zapachowe jabłko cynamon . Odrazu przypomina mi zapach jabłecznika którego uwielbiam ;p. Mi się jakoś nie spieszy do jesieni .
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie opisujesz te produkty! Aż czuję te zapachy w powietrzu ;) Mam podgrzewacze z tej samej serii co ta świeczka i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńświece tej firmy uwielbiam. zwłaszcza zimą lubię zapalić świece
OdpowiedzUsuńŻal by mi było palić tę świeczkę, bo jest taka piękna.
OdpowiedzUsuńMiałam wiele świeczek bispol, ale dyfuzora jeszcze nie :D
OdpowiedzUsuńMam od nich świeczki i je uwielbiam :) Super pachną!
OdpowiedzUsuńFajne, najważniejsze ze jakościowo i cenowo ida w parze ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńLubię świece zapachowe z bispolu, mam ten sam zapach tylko w malutkich świeczkach :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać palenia świeczek. To jedna z najmilszych rzeczy w jesieni. Twoja propozycja jest bardzo ciekawa, będę miała na uwadze tę markę :)
OdpowiedzUsuń