czwartek, 2 maja 2013

Marcowo-kwietniowe denko

Witajcie,

Dawno nie robiłam na blogu Projektu Denko, więc postanowiłam dzisiaj pokazać, co udało mi się wykończyć w ostatnich miesiącach.

Dużo tego nie ma zważywszy ,że to wszytsko jest bodajże zbierane od końcówki lutego ;)





                                              TWARZ


 1. VICHY PURETTE THERMALE - mleczko do demakijażu - osobiście nie przepadam za taką formą demakijażu. Zamaist mleczek wolę micelki, chusteczki czy nawet zwykłą wodę. Działanie ma bez zarzutu, dobrze oczyszcza, odświeża i nie podrażnia. Recenzja klik
2. Lirene - ujędrniający biokrem pod oczy- fajny, delikatny krem, ładnie nawilżał skórę wokół oczu, czyniąc ją delikatną i miekką. Jednak nie powrócę do niego, bo szukam czegoś treściwszego. czytamy klik
3.ORGANIC SILICA SILOR+B - regenerujący krem na noc zawierający krzem organiczny - NIE, NIE NIE i jeszcze raz NIE!!!! Dostałam po nim okropnej wysypki, że aż przykro było na mnie paczeć ;( Recenzja klik
4.SILVER TOUCH  Ag123 - antybakteryjny tonik na bazie srebra - świetnie pobudzał skórę, używałam go jako mgiełki jak i toniku.Super. ReCENZJA klik
5.SORAYA Art & Diamonds - wygładzające serum na szyję i dekolt - dostałam go jako gratis przy zakupie kremu w Rossmanie. Bardzo mocno i silnie nawilżał mi skórę szyi i dekoltu, ale nie wiem czy bym go sama z siebie zakupiła. Poza porządnym nawilżeniem nic nie zauważyłam.
6.SHISEIDO - Bio-Performance, Super Eye Contour Cream - próbka 2ml o dziwo starczyła mi na 2 tygodnie stosowania  codziennie wieczorem. Rano nie bardzo się on nadawał, ponieważ długo się wchłaniał i jest strasznie tusty. Za to noc dla mnie super!!! Rano skóra wokół oczu, pięknie odżywiona, zero ściągnięcia, ale za cenę 270 zł nigdy bym się nie skusiła.Myslę ,że spokojnie można kupić coś o wiele lepszego i tańszego.
7. OLAY - chusteczki do demakijażu - świetne, grube, z wytłoczonym wzorkiem, dokładnie oczyszczały, o pięknym zapachu. Jak najbardziej na TAK. Niestety kupiłam je w UK i nie wiem czy w Polsce są dostępne ;(


                                    MASECZKI


 8.tanDe - nawilżająca maseczka do twarzy i szyi z kwasem hialuronowym - mocno nasączona płynem, który wspaniale nawilżał i sprawiał,że cera stała się aksamitna. Cudny zapach, możliwość użycia do 2-óch razy. Czytamy klik
9.tianDe - kremowa maska no noc "WINOGRONA" - miała mi zredukować zmarszczki, ale tego nie zrobiła. Jednak stosowanie jej na noc, zastępowało mi krem. Recenzja tu
10.EVELINE - pro-regenerująca, błyskawiczna maseczka żelowa - nic specjalnego, żadnych efektów, jak to po próbkach. Jedyny plus to brak konieczności zmywania jej ;)
11.COLWAY - maska kolagenowa z nanozłotem - luksusowa maseczka, która daje extremalne nawilżenie i bardzo bogata w znakomity skład. Niedługo recenzja na blogu.


 CIAŁO


12. JOHNSON'S - relaksujący balsam do ciała - fenoemnalny zapch, świetnie działanie, ach cudny. Recenzja klik
2. ORIGINAL SOURCE - Watermint & Lemon Grass - jeden z kolejnych żeli pod prysznic OS, który świetnie pachnie, żeśko i odprężająco.Średnio się pieni, ale lubię go!!
13. PALMOLIVE Ayurituel joyous - płyn do kąpieli z morwy indyjskiej i kwiatu lotosu - seria która zapachem wypełnia całą łazienkę na bardzo długie godziny. Receznja klik
14. VICHY NUTRIEXTRA - krem/balsam do skóry suchej- fajny nawilżacz, który niestety się roluje  , ale poradził sobie z moją suchą skóra, więc plusika ma ;) Recenzja klik
15. BEBEAUTY - borówkowy peeling do ciała- i tu się sprawdza powiedzenie, że tańsze nie musi być gorsze. Uwielbiam go za prawdziwy i smaczny zapach borówek, za konsystencję, i za aksamitna skórę po użyciu tego cacka.
16. Bielenda - masło do ciała Bawełna - wspaniałe masło, dzięki któremu porzuciłam wszelkie balsamy. Gęsta forma, która mi się bardzo podoba od tych rzadkich i spływających kremów. Piękny i delikatny zapach i skóra jak u niemowlaczka. Recenzja klik

WŁOSY


17.HEGRON - odżywka z wyciągiem ze słonecznika -dobra, wydajna, tania   klik
18. TRESEMME - szampon do włosów farbowanych - świetnie radził sobie z olejami, włosy po nim były lśniące, zdrowe i miłe w dotyku.
19. RADICAL - mgiełka d włosów wypadających i zniszczonych - dużo osób ją zachwalało, mi niestety nie pomogła. Nic a nc, a szkoda, bo miałam nadzieję ...
20.CREMA al LATTE - , hicior na wizażu jak i na blogach,maska do włosów o fantastycznym zapachu , ale ciiiii, niedlugo recenzja
21.FARMONA - Jantar - odżywka do włosów - tego chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Regularne stosowanie wynagrodziło mnie w mnóstwo baby hairków, zmniejszyła się ilość wypadających włosów i tyle mi wystarczy. klik
22.FARMONA - Seboravit - odżywka do włosów przetłuszczających się - podobnie jak Jantar, wspaniała w działaniu, tyle że, eliminuje przetłuszczanie się skalpu. Czytaj
23. BIOVAX - jedwab w płynie - wygodne dozowanie, przyjemny zapach, ładnie nabłyszczał włosy przy tym ich nie przetłuszczając
24.GREEN PHARMACY -balsam do włosów przeciw wypadaniu/olejek łopianowy - hmhm i tu nie wiem co napisać. Wypadania nie powstrzymał, za to ładnie włosy po nim błyszczały i świetnie się rozczesywały.
25. SEBORADIN - kuracja przeciw wypadaniu włosów - 14 ampułek stosowanych codziennie powstrzymało wypadanie ale na jakiś czas. Ale wiem, że wrócę do nich jeszcze na pewno ;)


KOLORÓWKA 
 

26.RIMMEL MATCH PERFECTION - podkład, który całkiem dobrze krył, nie wysuszał i dobrze dopasowywał się do skóry. Jednak zamieniłam wszelkie podkłady w płynie na kosmetyki mineralne i nie mam zamiary tego zmieniać ;)
27.DIORSHOW BLACKOUT - maskara- kolejny mój tusz od Pana Diora, którego Kocham i chyba kochać będe, zawsze lubię do niego wracać. czytamy klik
28.ESSENCE  eyeliner pen - świetny w pisaku eyeliner, który bardzo precyzyjnie maluje kreseczki, krechy i kółeczka też.
29.CARMEX - miętowy balsam, który uwielbiam, zwłaszcza latem. Kiedy spiekota na dworze, zawsze sięgałam po "miętuska", mazałam nim usta i po chwili chłodek gasił me pragnienie ;) klik
30.ORIFLAME - błyszczyk o smaku i zapachu toffi. Bardzo wydajny, wręcz myślałam, że wieczny. Ładnie nadawał efektu większych ust.

 RÓŻNE


31. DOVE Minimising - antyperspirant- uwielbiam wszYstkie antyperspiranty od DOVE. Żaden jeszcze mnie nie zawiódł. Pięknie pachną, nie podrażniają i działają bardzo długo.
32.CIEN - krem do rąk z woskiem pszczelim i gliceryna - kremu używałam kilka razy, jak dla mnie za rzadki i słabo nawilżał, więc oddałam Tatuśkowi
33.LISTERINE Stay White - zęby bez Listerine do dla mnie zęby nie umyte. Nie wiem, odkąd używam tego płynu moje ząbki są zdrowsze i bielsze. Uwielbiam go i nie zamienię na nic innego!!
34.HEGRON - różany krem glicerynowy - bardzo wydajny, o przyjemnym zapachu krem, recenzja kilk
35.miss sporty - róż do policzków - kupiłam go bo wcześniej zobaczyłam go u koleżanki na policzkach i tak pieknie wyglądał.Niestety u mnie bark tak wspaniałego efektu, zero zachwytu, matowy, kolor jakiś taki nijaki.
36. Bell Glam - lakier do paznokci nr.520 - długotrwały, nie odpryskuje, jednak ten kolor potrzebuje 3 warstw do spektakularnego wyglądu.
37. BingoSpa - krem na cellulit i rozstępy - próbka, która zwalczyła mój celulitis do zera ( haha żart ) wiadomo, że po takiej ilości nic nie zauważymy. Jedynie zapach- piękny, świeży, grejpfrutowy.


Ufff, w końcu, myślałam, że mniej tego ;)  Tak Kochani prezentuje się mój mały, już wykorzystany arsenał kosmetyczny.

A teraz lecę piec ciasto ( na świętą noc ;(

Pozdrawiam
                                   MAGDA

15 komentarzy:

  1. dużo tego poszło, gratuluję;)

    OdpowiedzUsuń
  2. śietne denko, gratuluję Ci zużyć, dużo się tego nazbierało. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. od razu zwróciłam uwagę na te chusteczki OLAY, u nas ich nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci ,że i ja też nie, a szkoda ;(

      Usuń
  4. uwielbiam ten peeling z bebeauty <3

    OdpowiedzUsuń
  5. wielkie denko:) u mnie też bedzie duże tyle, że ja zrobie je dopiero na koniec maja, bo teraz zakuwam do matury:( mam i też uwielbiam ten peeling z biedronki:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym balsamem Johnson's:) Za to oba produkty z Vichy nie przypadły mi do gustu, a Nutri-extra szczerze nienawidzę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. tosz to istne dno, anie denko :D piękne zużycia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szukałam już w kilku biedronkach tego peelingu i nie udało mi się. Mam wrażenie, że moje biedronki są jakieś beznadziejne.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie ten peeling z Biedronki w ogóle się nie sprawdził, tak samo jak antyperspiranty z Dove. Pozdrawiam i gratuluję sporego denka.

    OdpowiedzUsuń
  10. brawo, piękne denko :)
    BEBEAUTY - borówkowy peeling do ciała - właśnie się nad nim zastanawiałam ostatnio i nie kupiłam, jak po nim jest aksamitna skóra jak piszesz, no to teraz nie mam wyjścia - kupuję :D

    OdpowiedzUsuń
  11. mam ochote na ten biedronkowy peeling i zel johnsonsa ;) tylko troche przerzedzę moje zapasy i na pewno je zakupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masełko Bielendy mam, ale oczekujące w kolejce ;) po Twojej opinii cieszę się z tego zakupu :D
    A peelingi Biedronkowe mnie kusiły, miałam ochotę na wszystkie, ale w końcu się powstrzymałam. Jak zużyję swoje zbory to skuszę się z pewnością (o ile będą w ofercie jeszcze).

    OdpowiedzUsuń
  13. Bez płynu do płukania ust Listerine nie wyobrażam sobie życia ;) Jedwab w płynie u mnie cały czas zalega w półce. A Nutri Extra Vichy nawet mi pasowało, bo kiedyś miałam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger