Hej, hej,
Ponad rok temu będąc w UK u brata, miałam wtedy możliwość zakupów angielskich kosmetyków, która część z nich przyprawiała o zawrót głowy. Tamtego pamiętnego dnia natrafiłam na promocję nowo wprowadzonej linii kosmetyków NEUTROGENA do pielęgnacji twarzy. Skusiłam się na żel do mycia twarzy oraz peeling. Na dzień dzisiejszy do tej pory dawno już po ich premierze a w Polsce jeszcze ich nie widziałam ;((
Tym razem zacznę od peelingu, który już mi się kończy, więc mogę o nim poszeptać Wam do uszka ;)
Neutrogena peeling do twarzy -
eliminuje zaskórniki i zapobiega powstawaniu aż do 3 tygodni
Jak widać opakowanie nie jest w języku polskim, więc jedynie skrót do składu Wam cyknęłam, żeby wiadomo było co takiego posiada w sobie ten kosmetyk.
Opakowanie, plastykowe, fajne i w przyjemnie pomarańczowych barwach . Wygodne w otwieraniu.
Kremowa, dość puszysta konsystencja z pomarańczowymi drobinkami, które przyjemnie masują podczas mycia twarzy i jest ich dość sporo. Peeling jest o troszkę sztucznym zapachu, ale całkiem przyjemnym dla nosa. Bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość kosmetyku by nanieść na całą twarz.
Produkt głęboko oczyszcza przy tym delikatnie a zarazem skutecznie oczyszcza skórę, usuwając przy tym martwe komórki naskórka, ponadto nawilża, odświeża i jest przyjemny dla skóry. Odblokowuje pory pozostawiają skórę gładką i przyjemną w dotyku.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Jak już wcześniej wspomniałam w innych postach, nie przepadam za formą " peelingową ". Ale ten akurat bardzo mi przypadł i co najważniejsze odpowiada mojej skórze. Różnica w wyglądzie cery jest widoczna nawet gołym okiem. Żałuję tylko, że nie zrobiłam wcześniejszych zdjęć przed i po, ale uwierzcie mi, że nie spodziewałam się tak dobrego rezultatu.
Szczerze polecam osobom, które mają możliwość zakupu go za granicą, bo u Nas w Polsce niestety jeszcze go nie ma. Przynajmniej ja nie widziałam. Ale jak tylko się pojawi na pewno kupię go ponownie ;)
W UK kosztuje on ok. 3 funtów, ale często mają fajne promocje , więc można natrafić na taką typu 2w1 ;)
Cz Wy Kochani miałyście już styczność z tym peelingiem? A może znacie jakieś lepsze i dostępne na miejscu? Z chęcią poznam Wasze zdanie ;)
Pozdrawiam,
MAGDA
Uwielbiam Neutrogenę ale krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńKolejny peeling, który mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńFajne peeling szkoda że niedostepny w Polsce :(
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze ci tak przypasowal. I wydajnosc i dzialanie na plus :) Pozdrawiam, zapraszam na nową notkę :)
OdpowiedzUsuńo prosze:) tez bym chciała:) szkoda że nie ma go w polsce:(
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjnie prezentują się te pomarańczowe drobinki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u nas nie dostępny, bo fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Chętnie bym go wypróbowała więc mam nadzieję że wkrótce się u nas pojawi ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest dostępny w Polsce ;/ wiem, że już bym go miała na swojej liście zakupów :D
OdpowiedzUsuńTeż bym go chętnie użyła do walki z czarnymi kropkami na nosie! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki od Neutrogeny, są naprawdę bardzo dobre. Czekam niecierpliwie jako wielbicielka firmy, jak i peelingów, aż pojawi się u nas :D
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale mignął mi wiele razy podczas zakupów :) jak wykończę wszystkie swoje peelingowe zapasy, to może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ni emożna dostać go w polsce, ponieważ firmę lubię, a te peelingi które stosowałam do tej pory albo nic wielkiego nie dawały, albo są bardzo mocne
OdpowiedzUsuńJa miałam krem do rąk z Neutrogeny i raczej nie był w moim typie, ale ten peeling mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńkurczę, chyba go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń