Cranberry Ice to moja dzisiejsza recenzja wosku od Yankee Candle. Zimą lubię bardziej ciepłe, przytulne zapaszki, takie, które otulają cały dom. Dzisiaj miałam dylemat między czekladową wersją a żurawinową no i wygrała żurawinka.
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: żurawina otulona lodową świeżością.
Na samym początku, pierwsze minuty po odpaleniu czuć lekko cytrynowe nuty, które bardzo mocno mnie zdziwiły. Jednak po chwili ulatnia się fajna chmurka cudownego aromatu słodkiej żurawiny, skąpanej w cukrze. Mega intensywny zapach, lekko słodki i mega owocowy!! Cranberry Ice przypomina mi zapach żurawinowego Red'sa, oczywiście bez namiastki chmielowego akcentu.
Jestem mile zaskoczona, ponieważ przyznam, że czułam lekko w kościach, że Cranberry Ice nie przypadnie mi do gustu. Jednak stało się inaczej. Bardzo fajny zapach, orzeźwiający i delikatnie słodki a zarazem lekko kwaskowaty i bardzo intensywnie żurawinowaty :)Jest to zapach bardziej odpowiadający wiosenno - jesiennym klimatom, ale na zimę myślę, że też jest ok.
Cena: 9 zł
Dostępność: http://www.goodies.pl/
Pozdrawiam
jeden z moich ulubieńców. Dziś palił się w formie dużego słoja i daaawał czadu! Ogólnie żurawinka w yankee bardzo na plus. Jeśli ten przypadł Ci do gustu to cranberry pear też będzie Ci się podobać
OdpowiedzUsuńLubię :)
OdpowiedzUsuńprzyjemniaczek:D
OdpowiedzUsuńTen zapach zachwycił mnie kiedyś na tyle, że kupiłam świece :) długo ją miałam, ale z czasem na małym metrażu stała się za mocna.. choć zapach nadal uwielbiam i uważam go za jednej z najbardziej udanych ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, a szkoda. :-)
OdpowiedzUsuńNa zimę również, bo przywoluje fajne skojarzenia ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żurawinę i jej zapach :)
OdpowiedzUsuńWąchałam w sklepie i podobał mi się, ale musiałam go zostawić na następne zakupy :D
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała :)) lubię takie zapachy :D
OdpowiedzUsuńpod choinkę dostałam nowy kominek, teraz tylko nowe zapachy i będę szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńTen wosk wygląda... pysznie! Musi być idealny aromat na zimę :)
OdpowiedzUsuńAkurat tego wosku nie miałam, ale bardzo chętnie bym go wypróbowała :D Natomiast ostatnio coś słabo idzie mi palenie świeczek...
OdpowiedzUsuń