Ostatnimi czasy staram się mocno dbać o swoje dłonie. Nie wiem czemu ale mocno mi się przesuszają zwłaszcza po kontakcie z wodą, więc w swoich zapasach mam multum kremów do rąk, które koją moją suchotę. Jednym z nich jest balsam, który pokochałam nie tylko, że działa jak powinien, ale o tym poniżej ;))
SCENTIFIC ALIENS PERFUMOWANY BALSAM DO CIAŁA I RĄK
Od producenta:
SCENTIFIC ALIENS PERFUMOWANY BALSAM DO CIAŁA I RĄK 180 ml Nuty zapachowe: kwiat pomarańczy, ambra, jaśmin, nuty drzewne, nuty zielone, wanilia. Perfumowany balsam do ciała i rąk o świeżym, intensywnym zapachu, który utrzymuje się na skórze przez cały dzień. Doskonale pielęgnuje skórę, pozostawiając ją aksamitnie gładką, nawilżoną i pachnącą.
Zawiera starannie dobraną kompozycję zapachową oraz 9 substancji aktywnych, dobroczynnie wpływających na skórę: - d-panthenol - witamina B5, kwas pantotenowy, który jest naturalnym składnikiem wystepującym w ludzkiej skórze i włosach. Łatwo penetruje do głębszych warstw skóry i zapobiega jej szorstkości i łuszczeniu się. - kompleks witaminowy AEF - witamina A przyspiesza regenerację naskórka i poprawia koloryt skóry, witamina E spowalnia starzenie się skóry oraz poprawia jej gładkość, witamina F natłuszcza i chroni naskórek przed czynnikami zewnętrznymi - sok z liści aloesu - skarbnica dobroczynnych związków chemicznych, działa ściągająco, kojąco, odkażająco i przeciwzapalnie, posiada właściwości filtrujące promienie słoneczne, pobudza regenerację naskórka i ziarnowanie tkanki łącznej właściwej, stymuluje podział komórek skóry, rozszerza naczynia włosowate zwiększając przepływ krwi - allantoina - ułatwia gojenie się skóry oraz przyspiesza regenerację naskórka - olej rycynowy - pomaga w odbudowie łamliwych i wypadających włosów, paznokci oraz naskórka wokół nich - gliceryna - nawilża skórę, a także pomaga scalać inne składniki balsamu - ekstrakt z alg brunatnych - nawilża, pielęgnuje skórę, poprawia oddychanie komórkowe - lanolina - świetnie wnika w głąb skóry zabierając wraz z sobą inne dobroczynne substancje zawarte w balsamie - olej sojowy - przywraca skórze poziom optymalnego nawilżenia
Skład:
Zacznę od opakowania w kształcie słoiczka o pojemności 180 ml. Odkręcane wieczko, wygodna i łatwa aplikacja!! Konsystencja gęsta, jak na pierwszy rzut oka, ale w momencie rozprowadzania na dłoniach robi się rzadki. Bardzo szybko się wchłania, wręcz w ekspresowym tempie. Nie pozostawia żadnej tłustej ani klejącej warstwy. Jego zapach... hmhm no właśnie i do tego dążę.
Wybierając ten balsam sugerowałam się jego zapachem. Otóż jestem szalenie zakochana w zapachach Thierrego Muglera, więc wszystko co jest z nim związane uwielbiam!!!! Tak też było i tutaj. Kiedy zobaczyłam, że mogę mieć balsam do ciała - rąk o zapachu Alien , ( gdzie posiadam takie perfumy i wielbię je ) to myślałam, że wzrok mnie zawodzi!! No i takim sposobem mam go w swoim posiadaniu i wiecie co??? Jest rewelacyjny!!!! Jego zapach jest prawie identyczny jak same perfumy. Mówię prawie, bo tylko intensywność zapachu nie ta. Wiadomo, krem nie będzie utrzymywał się cały dzień ale jak na balsam upajam się Alienem dobre 2-3 godzinki. Potem maleje lub znika przy kontakcie z wodą ;) Ale wracając, jest to piękny, kobiecy, zmysłowy, tajemniczy i mega sexowny zapach. Polecałabym go kobietom odważnym, nowoczesnym i ekstrawaganckim. Jednym słowem boski!!!
Co do działania kosmetyku. Wspomnę też, że używałam go tylko i wyłącznie do rąk. Poza szybkim wchłanianiem od razu można wyczuć jak dłonie robią się bardzo gładkie. Balsam odżywia, wzmacnia paznokcie, sprawia, że skóra staję się aksamitna i sprężysta. Dodatkowo nawilża, zmiękcza i pielęgnuje rączki..
Jestem mega zadowolona z posiadania tego balsamu i mam zamiar kupić inne wersje zapachowe, które pewnie też są powalające!!!
Cena: 19.90 / 180 ml - aktualnie trwa promocja i można go kupić już za 14.93 zł.
Dostępność: klik
http://www.allepaznokcie.pl
Lubicie takie perfumowane kosmetyki, czy unikacie tak mocno pachnących cudaków??
Pozdrawiam,
MAGDA
Również uwielbiam perfumy Alien, tego balsamu nigdy nie widziałam ale będę musiała sobie go sprawić i to jak najszybciej:)
OdpowiedzUsuńAle nazwa:D
OdpowiedzUsuńWolałabym wersję tubeczkową :-)
OdpowiedzUsuńRównież lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńSama zakochałam się dawniej w perfumach o tej nazwie!
o a ja nie znam ani perfum ani balsamu, ale wydaje się być świetny :)
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu, choć słyszałam, że jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie ale ja też chyba wolę tubki :)
OdpowiedzUsuńJa do rąk jednak wolę gęstsze kremy, które pozostawiają warstwę ochronną.
OdpowiedzUsuń