Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu już kolejnego opakowania pewnego olejku. Zaczęło się od niewinnej reklamy Pani Martyny Wojciechowskiej, następnie od zaspokojenia własnej potrzeby, zwyczajnego posiadania go. Więc przy najbliższych zakupach, nie zastanawiając się, znalazł miejsce w moim koszyku.
Jest to już moje drugie opakowanie, więc mogę śmiało napisać, czy warto było.
Oczywiście SORAYA wydała kilka kosmetyków z serii ŚWIAT NATURY, między innymi :
- regenerujący krem półtłusty - olej arganowy
- przeciwzmarszczkowy krem nawilżający - wosk akacjowy
- przeciwzmarszczkowy krem regenerujący - olej szafranowy
- ujędrniający krem nawilżający - olej z alg
- wygładzający krem pod oczy - olej z róży
ŚWIAT NATURY - 5 drogocennych olejków do twarzy SORAYA
skład: Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Argania Spinosa Kernel Oil, Rosa Moschata Seed Oil, Amaranthus Cruentus Seed Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Carthamus Tinctorus Seed Oil, Linoleic Acid, Linolenic Acid, Benzyl Benzoate, Coumarin, Limonene, Linalool.
Olejek jest w pojemnności 50 ml., co moim zdaniem troszkę przy mało. Patrząc na jego większe zastosowanie , niż tylko twarz.
Poza tym plastykowa i przezroczysta buteleczka o pięknym zielonym kolorze i ładnym, przyjemnym jakby lekko perfumowanym zapachu, ale.... No właśnie te ale.. Olejek podczas aplikacji i przez krótki czas pachnie pięknie, bardzo kwiatowo ale do czasu. Po wchłonięciu w skórę zapach zmienia się i już nie pachnie tak przyjemnie. Nie wiem jak to opisać, ale z używania na dzień, zmieniłam go na noc, by nie czuć zapachu.
Minusem jest aplikacja - koszmarna, przydałby się dozownik. A tak, wszędzie na półce ślady po olejku ;(
Jak wpłynął na moją twarz?? Jest bardziej promienna i doskonale nawilżona. Rano nie mam problemu z suchością w okolicach czoła i pod oczami. Miękka, bardzo delikatna i jakby deczko elastyczniejsza. Śmiem tak twierdzić po zużyciu drugiego opakowania. Olejek wiadomo ma konsystencję oleistą i w moim przypadku nie sprawdził się jako forma pod makijaż. Dość długo się wchłaniał co uniemożliwiał nałożenie pudru, dlatego też opcja " na noc" jest idealny.
Kolejnym powodem użycia olejku była moja pazerność na słonce. Pewnej , pięknej i słonecznej soboty przesadziłam ze słońcem i spaliłam się na buraka! Okłady z jogurtu, maślanek itp nie pomagały, więc sięgnęłam po olejek. Ulga....ulga....ulga! Wchłonął piorunem, moja skóra go wręcz połknęła, że prawie śladu po nim nie było. Na drugi dzień mój mega czerwień przeistoczył się w piękny brąz, a efekt pieczenia - ustąpił.
Oczywiście jak to ja, musiałam zużyć go na wszelkie znane mi sposoby . A że na całe włosy szkoda mi go było, bo 50 ml. to prawie jak kropla w morzu w porównaniu z moimi zapotrzebowaniami, więc pomacałam tylko delikatnie końcówki, które się przesuszyły od słoneczka. Robiłam to na kilka godzin przed myciem jak i na wilgotne włosy. Oba sposoby poradziły sobie na 5+.
Dodam również, że w tym kosmetyku jest wielce zakochany mój W.!!! Codziennie smaruję się nim, a idąc na basen sprawdza kilka razy torbę, czy czasem go nie zgubił lub nie zostawił. Po wojażach basenowych jego twarz musi być " nasączona" olejkiem, wtedy On sam czuje mega różnicę w nawilżeniu skóry jak i mocnym odżywieniu.
Jak widać 5 drogocennych olejków od SORAYA można wykorzystać na wiele sposobów. Jest całkiem wydajny i naprawdę wielofunkcyjny. Warto zainwestować w skórę, której należy się odrobina luksusu.
Cena: ok. 18zł
Dostępność: lokalne drogerie, Rossmann, Natura
Miałyście okazję próbować już go na własnej skórze?? A może używałyście pozostałych kosmetyków z serii Świat Natury??
Pozdrawiam
MAGDA
Mam ten olejek, świetny jest. Także wolę stosować go na noc. :)
OdpowiedzUsuńA tego to ja jeszcze nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńA widzisz, to teraz już wiesz ;)
UsuńUwielbiam uwielbiam go :) Mi forma aplikacji nie przeszkadza, ale co kto woli :) Sama wczoraj wrzuciłam jego recenzje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go przetestować, ale myślę, że w najbliższym czasie skuszę się na niego :))
OdpowiedzUsuńPolecam, warto ;)
UsuńKilka razy już miałam go sobie kupić ale zawsze znalazło się jakieś ''ale'' ...
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze na niego nie wpadłam, może się skuszę jak go spotkam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale zastanawiam sie nad jego kupnem ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio dodałam jego recenzje :) uwielbiam go! Dziewczyny kupujcie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
muszę wybrać się na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńJa tez tego olejku używam od kilku tygodni i moja skora bardzo go polubiła.
OdpowiedzUsuńUżywam go raz dziennie - wieczorem. 2-3 Krople starczają na cala twarz i dekolt (polecam używać na dekolt - super wygładza) wiec olejek bardzo wydajny.
Olejek cudownie pachnie bardzo naturalnie. Nie jest az tak tłusty jak inne olejki no i niesamowicie nawilża, wygładza skore.
Ja juz po kilku dniach stosowania zauważyłam ze skora wygląda o wiele lepiej, jest zregenerowana.
Z serii świat natury firmy soraya mam jeszcze mleczko do ciała i tez jestem zadowolona. POLECAM
Też przy kolejnych zakupach wybiorę mleczko i sama zobaczę, czy też jest tak wspaniałe ;)
UsuńOjojoj :) Świat Natury to ostatnio moja obsesja :P
OdpowiedzUsuńMam olejek (który jest wspaniały, wprost idealny dla mojej cery), mleczko do ciała z olejkiem z róży (piękny zapach, lekka konsystencja, naprawdę dobre nawilżenie) oraz peeling do twarzy morelowy z łupinkami orzecha (bardzo delikatny, ale świetnie radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka). Seria - cud, która pozwala poczuć nam troszkę natury za niewielkie pieniądze :)
Peelingu nie widziałam jeszcze w tej ofercie, ale balsam kusi mnie mocno ;)
UsuńNie używałam jak dotąd tego produktu, ale być może się skuszę, skoro ładnie nawilża - a nawilżenie jest potrzebne mojej skórze. ;) Szkoda tylko tego, że zapach z ładnego zmienia się w nieprzyjemny, ale skoro działa, to nie ma co narzekać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Na zapach nie trzeba zwracać uwagi, robi tyle dobrego,że i zapach przeżyjesz ;)
UsuńPierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńW sumie zawsze miałam uprzedzenia co do nakładania olejków na twarz...
Ja też nie mogłam się przełamać, ale z wiekiem czasem trzeba bardziej dbać o twarz i nie tylko ;)
UsuńWojciechowska zrobiła nimi niezłą reklamę:) Ja nie miałam, bo mam tłusta cerę i chyba nie byłoby to najlepsze połączenie. Ale opisujesz go bardzo pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńO tak, z przekonaniem reklamowała ich kosmetyki a teraz jest tego efekt ;)
Usuńkusi mnie ta seria, a po Twojej opinii jeszcze bardziej :p
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze zostal entuzjastycznie przyjety nie tylko przez Ciebie ;) i ze sie dobrze sprawdza. Buziaki, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńOlejki u mnie też się sprawdziły na poparzoną skórę :)
OdpowiedzUsuńSuper, ciesze się, naprawdę skuteczny ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, że Soraya wypuścia taki produkt.Nie jest to firma, którą darzę moją konsumencką sympatią, ale ten olejek mnie zaintrygował:)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadałam za SORAYA aż do tego olejku ;)
UsuńMam ten olejek na mojej toaletce. Nie jest tam osamotniony. Stoi sobie w towarzystwie dwóch mleczek do ciała- z olejkiem jojoba i z olejkiem z amarantusa. Jestem pewna, że ta rodzina sie wkrótce powiększy, bo nie wiedziałam, ze jest też peeling / muszę polować/
OdpowiedzUsuńNo i cóż mozna powiedzieć. Rodzinka Świat Natury bardzo, bardzo udana. Mleczka do zakochania.
Pięknie pachną i doskonale nawilżają, szybko się wchłaniają - co ma dla mnie duże znaczenie.
No i olejek.... Bałam się, że bedzie się mazała, lepił i moja twarz juz na zawsze pozostanie tłusta :) :)
A ten kosmetyk to prawdziwa niespodzianka. Świetnie nawilża, natłuszcza, szybko się wchłania. Ja też stosuję go na noc i przy okazji używam go też do pielęgnacji dłoni. I twarz i rączki są jedwabiste. SUPER KOLEKCJA :)
Tak SORAYA wypóściła bardzo fajną serię kosmetyków. Mam ochotę na wszystkie a najbardziej na balsam ;)
UsuńJeszcze nie testowałam tego olejku ale że się wybrać muszę do drogerii po piling to na pewno się za nim porozglądam
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów, jak chcesz się odwzajemnić to zapraszam do mnie w wolnej chwili!
Mleczka są ekstra, juz pisałam, że mam ten z olejkiem z róży, a teraz skusiłam się na mleczko z olejkiem arganowym i wyszło na to, że codziennie mam problem którym mleczkiem się posmarować :P
OdpowiedzUsuńMuszę mieć je wszystkie, albo oszaleję ;)
hahah ja tez mam zawsze problem, po które mleczko sięgnąć :) mam z olejkiem jojoba i arganowym. Mleczka są fantastycznie pachnące i bardzo delikatne w dotyku, nakładanie ich na ciało to przyjemność dlatego chce się więcej i więcej. Ciało wygładzają idealnie i pozostawiają super gładkie. Olejek 5 drogocennych olejów też mam i nakładam go na noc, bo na dzien za długo musiałbym czekać do wchłonięcia, żeby makijaż nałożyć. Olejek nałożony na twarz, szyje i dekolt rewelacyjnie odżywia skórę i napina jak po liftingu, skora w dotyku nie jest juz sucha i szorstka ale gładka i aksamitna. Taki efekt jest super.
OdpowiedzUsuńpolecam ten olejek - naprawdę świetnie pielegnuje skore, nawilża i wygładza ja. polecam uzywac rowniez na dekolt. 2-3 krople wystarcza jest bardzo wydajny, do tego pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuń