Od producenta:
Prawdziwe cudeńko, luksusowy drobiazg, który – mimo niewielkich rozmiarów – roztacza wokół siebie niezwykły, silny blask. Tarteletka Honey Glow to najlepszy dowód na to, że kompozycje od Yankee Candle to zdecydowanie więcej niż odświeżanie, tonizowanie czy remedium na brzydkie zapachy. To prawdziwe, luksusowe perfumy wnętrzarskie, które sprostają oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających nosów. Znajdziemy tu akordy miodowe – słodkie, lepiące, kojarzące się z boskim nektarem. Uzupełnieniem tej bazy są nuty męskie, zdecydowane, nieco szorstkie, ale przede wszystkim – otulające, dające poczucie bezpieczeństwa. To wyjątkowe zestawienie przeciwstawnych sobie pierwiastków zapachowych sprawia, że Honey Glow to zapach perfumeryjny, wyjątkowy, przyjazny i wprowadzający do wnętrza ciepły blask luksusu. Idealna propozycja na jesienny wieczór i kompozycja, która najpiękniej rozwija się w towarzystwie zachodzącego, wrześniowego słońca.
Honey Glow to jeden z piękniejszych zapachów jakie znam. Już w opakowaniu pachnie tak intensywnie, zapowiadając niezwykle przyjemną przygodę. Bardzo szybko rozprzestrzenia się po mieszkaniu, otulając je swoim ciepłem i magicznym, typowo jesiennym zapachem!
Honey Glow swoim kolorem przypomina mi karmel albo świeżutki, płynny miód. Zapachem jest to w ogóle inna bajka, która nie przypomina tych słodkości. Jest to bomba zapachowa, która uwodzi od pierwszego powąchania. Za sprawą miodowego zapachu mamy obecność delikatnie słodkiego aromatu, który wydziela się na samym początku i daje przytulnej i ciepłej atmosfery, który idealnie wpasowuje się w jesienne klimaty.
Jednak góruje tutaj zapach wody kolońskiej. Jest to zapach męskich perfum, bardzo eleganckich, nie nachalnych. Pierwszy wosk z obecnością męskich perfum, który wywarł na mnie tak ogromne wrażenie. Bardzo nietypowy, bardzo przyjemny, powiedziałabym , że też zmysłowy i elegancki, nadaje bardzo ciepłego charakteru. Ten zapach uzależnia, jest tak zaskakujący, szalenie subtelny i jednocześnie intensywny i trwały.
Honey Glow to zapach na przyjemny wieczór w domowym zaciszu, który zachęca do przytulania z ukochanym mężczyzną. Typowo na jesienne, deszczowe dni. Polecam wszystkim lubiącym intensywne czy też lekkie zapachy. Honey Glow to wosk mój nr.1!!
Cena: 9zł
Dostępność: http://www.goodies.pl/
Pozdrawiam,
uwielbiam te woski <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam, to jeden z moich zapachowych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńooo stawiałabym na bardzo intensywny zapach miodu :) Śliczny kolor własnie taki karmelowy:)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorystyczna-dusza.blogspot.com/- Nowa nazwa bloga, jeśli nie pamiętasz mnie byłam z : Spelniaj Twoje Marzenia.
Pozdrawiam:)
Widziałam go ostatnio w sklepie, tak chciałam poniuchać, niestety czas do pracy mnie gonił- teraz już wiem, że nie chcę go wąchać, ale kupić i odpalać w chłodne jesienne wieczory- jako maniaczka męskich perfum na pewno nie będę zawiedziona ;)
OdpowiedzUsuńwygląda jak stopiony karmel:D
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie męskie zapachy! :)
OdpowiedzUsuńMusi świetnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńcudowny jest zapach tego wosku, miałam go.
OdpowiedzUsuńZbiera pochwały ten wosk, chciałabym go poznać:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego zapachu :) Najbardziej zaciekawiły mnie w nim te męskie nuty :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale to chyba zapach nie dla mnie. Najchętniej sięgam po świeże aromaty lub te kojarzące się z ciasteczkami :)
OdpowiedzUsuńwygląda zacnie :)
OdpowiedzUsuńten zapach jest na mojej liście, u mnie obecnie pali się Egyptian Musk :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam karmelowy zapach <3 Musi być mój :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy mi by się spodobał :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak bursztynek :)
OdpowiedzUsuńSłyszę na jego temat same pochlebne komentarze, więc w końcu będę musiała wypróbować. Z tego co się orientuję to w przyszłym miesiącu będzie na promocji, więc z pewnością się z niego zaopatrzę. Mnie na zimno pachniał jak Honey & Spice, liczę, że te dwa zapachy okażą się zupełnie różne. :)
OdpowiedzUsuńzapach dla mnie;)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę odpalić bo mam w zbiorach:) Ostatnio gości u mnie Amber Moon i jest cudowny.
OdpowiedzUsuńMiałem był baardzo intensywny
OdpowiedzUsuńMiałam go i był strasznie intensywny, liczyłam na miodek a dostałam męskie, mocne perfumy. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam.... :)
OdpowiedzUsuńMiałam sampler o tym zapachu i był boski. Uwielbiam woski zapachowe, i dokładnie jak Ty uważam, że teraz nadeszła ich pora ;)
OdpowiedzUsuń