Czy Wy też cieszycie się na widok tego słoneczka za oknem??? Bo ja strasznie ;) Żeby cały czas nam było słonecznie to przedstawię Wam kosmetyk,który dostałam w prezencie od mojej Marci ;)
BOURJOIS POUDRE DE SOLEIL BRONZING POWDER
Co pierwsze mi w oko wpadło to opakowanie, od którego chcę zacząć dzisiejszy post . A więc opakowanie tego bronzera to istna porażka!!!! Już dwa razy wysypało mi się z niego a za 3 razem ledwo co zdążyłam złapać pudełko,uff ;)) Pomimo zawartego w nim sitka, trzeba się z nim strasznie delikatnie obchodzić. Wieko nie do końća się zamyka, co sprawia, że musimy trzymac go gdzieś na bezpiecznej płaszczyżnie bo inaczej grozi to nerwicą na widok wysypanego i to jak pięknego pyłku ;)) Bronzer ten posiada też gąbeczkę,jak to zazwyczaj bywa przy takich kosmetykach, ale zdecydowanie wolę do niego używać pędzla. Aplikacja staję się wtedy łatwiejsza, wygodniejsza i daje lepszy efekt ;)))
Co do samego kosmetyku- nigdy wcześniej nie miałam okazji używać bronzerów innych niż w formie prasowanej i bardzo się martwiłam, że to będzie kolejna rzecz, którą wcisnę gdzieś w kąt. Ale nieee- BOURJOISEK- skradł me serce ;)) Przede wszystkim- bardzooo megaaa wydajny, jak widzicie na fotkach mimo, że mi się lekko wysypał nadal jest jego prawie całe opakowanie. Bronzer jest strasznie mocno napigmentowany, co cieszy mnie też ogromnie. Malutkie drobinki rozświetlające, sprawiają,że twarz wygląda promiennie. Delikatna konsystencja proszku sprawia, że trzeba uważać, żeby nie nałożyć go za dużo,bo wiadomo jak to będzie wyglądać ;) Świetnie konturuje rysy twarzy, nadaje kolor delikatnej opalenizny, nie ściera się i do tego bosko pachnie.
Jestem bardzo zadowolona z niego i tu - jeśli czyta to teraz- buziaki dla Martuchy za tak wspaniały prezent.Trafiła w mój gust jak nikt inny ;))
A czy Wy już używałyście bronzerów w innej formie niż prasowany?? Ciekawa jestem innych produktów,także piszcie co macie ;))
Buzi buzi,
Magda
Nie moj kolorek;///
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam bronzerów w formie prasowanej. Jakoś nie mogłam się przekonać do innych, ale chyba warto próbować :)
OdpowiedzUsuńA ja bronzerów w ogóle nie używam : )
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy, gdzie można je kupić?:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOJ kochana,nie mam pojęcia,ja dostałąm go w prezencie,poszukaj w drogeriach lub na internecie,powinien być ;)
UsuńMnie się bardzo podoba :-)
OdpowiedzUsuńOooo.... fajny, ja jeszcze nie miałam do czynienia z bronzerami w takiej formie, mam prasowane:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam innych bronzerów aniżeli prasowanych i boje się że takim czymś mogłabym sobie zrobić kuku :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie używałam bronzerów :) ale na pewno kiedyś wypróbuje jakiś, może to będzie ten? nie wiem, ciekawa jestem jego zapachu
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zawsze zachęcająca ;p ;)
tak ja mam teraz sypki bronzer. Co prawda jest to puder sypki bo jest za ciemny ale jestem bardziej zadowolona niż z prasowanego;))
OdpowiedzUsuńi jeżeli mogę to bardzo chętnie bym chciała zaprosić na moje pierwsze rozdanie;))
http://easystylee.blogspot.com/2012/05/rozdanie-otwarte.html
nie używam :D
OdpowiedzUsuńrzeczywiście jest świetny;dd.
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili, lovagex3.blogspot.com
zapraszam na rozdanie :*
OdpowiedzUsuńśliczne ma opakowanie. Nie używałam jeszcze takiego bronzera.
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana http://goldona.blogspot.com/2012/05/tag-co-lubie-i-inne-drobnostki.html
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę to zapraszam do zabawy :)
ja zawsze używam takiego kulkach.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na: http://madame-chocolate.blogspot.com/
W opakowaniu wydaje się ciemny, a na ręce wypada o wiele korzystniej :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie! :) Kolor skradł moje serce! :D
OdpowiedzUsuń