Nie wiem jak u Was ale u mnie to pada,pada i jeszcze raz pada a nie wspomne już jak mi się chce spać!!!
Dlatego postanowiłam napisać nowego posta,żeby czymś się zająć nie przespać całego dnia ;))
Dzisiaj na ruszt idzie Sleekowy eyeliner w żelu. Jest to moja pierwsza przygoda z takim eyelinerem,do tej pory używałam albo w pisaku albo w pędzelku. A że ciekawość moja jest bardzoo duża, to zakupiłam, wypróbowałam i oto teraz piszę.
Te kreski moje dziś są delikatnie nie wymiarowe i za to przepraszam ;)))
PLUSY:
- pierwsze co sprawia uśmiech na twarzy to kolor. Fajna, głęboka, intensywna czerń, która jest bardzo widoczna na powiece,
- kremowo - żelowa konsystencja, łatwa przy nakładaniu,
- dość trwały, utrzymuje się długie godziny,
- możliwość wykonania dowolnej grubości kreski, chcemy grubą mamy grubą, wolimy cieńszą- to i mamy cieńszą,
- nie podrażnia i nie uczula oczu- przynajmniej moich,
- opakowanie wygodne,poręczne,estetyczny szklany słoiczek, zakręcany czarną,plastikową zakretką.
- pędzelek dołączony do żelu, który jest dość dobry, choć jak dla mnie mógłby byc troszkę dłuższy,
A teraz czas na:
MINUSY:
- strasznie zbiera się w kącikach oczu, przez co makijaż robi się mniej efektowny,
- zauważyłam też, że lekko odbija sie na powiece i rozmazuje,
- cena ok 23 zł, jak dla mnie ciut za bogato jak na taki eyeliner, dokładamy 4 zł i mamy kolejna paletkę Sleeka,
No i to by był wszystko na ten temat. Teraz mam zamiar kupić sobie dobry eyeliner ale juz w pisaku.Nie wiem czemu,dużo z Was się zachwyca eyelinerem w żelu a mi jakoś się zaczęły nudzić te zabawy żelowe.
Polecicie jakiś??? Czekam na propozycje ;))
Pozdrawiam ,
Magda
powiem szczerze, że nigdy nie używałam eyelinera w żelu... wygląda ciekawie, ale cena rzeczywiście trochę za wysoka :/
OdpowiedzUsuńJa tez nie uzywalam w zelu ;/
Usuńja mam od zawsze z firmy bell i jestem z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńa ja właśnie dzisiaj kupiłam swój pierwszy w życiu eyeliner ;D także zaczynam swoją przygodę z tym kosmetykiem ;) a uśmiałam się dzisiaj z chłopakiem z moich pierwszych kresek ;D mam nadzieje, że jeszcze nabiorę wprawy i będę mogła przejść do takiego jaki teraz prezentujesz ;) mam pytanie : który jest łatwiejszy w nakładaniu? bo ja akurat mam taki z cieniutkim pędzelkiem i wydaje mi się trudny w nakładaniu jak dla początkujących ;(
OdpowiedzUsuńMyślę,że to jest kwestia wprawy ,ja na samym początku używałam takiego zwykłego i pędzelek był dość długi i cienki i w dobrze się nim mi operowało, a ten w żelu jakś mi nie bardzo ;(
OdpowiedzUsuńja na razie robię bardzo proste kreski ;( ale marzy mi się zrobić takie grube jak nosiła Amy Winehouse czy Adele ;)
Usuń