piątek, 14 lipca 2017

Argan Oil Mud- oczyszczająca maseczka do twarzy

Maseczki 7th Heaven czy też Montage Jeunesse są bardzo dobrze mi znane już od bardzo dawna. Jednak nie wszystkie jeszcze zdążyłam sprawdzić. Cieszę się, że w końcu angielskie maseczki dotarły do naszego kraju I możemy się nimi cieszyć. Dziś mam dla Was jedną z nich a dokładnie chodzi o Argan Oil Mud- oczyszczająca maseczka do twarzy .


Głęboko oczyszczająca maska z olejkiem arganowym przeznaczona do skóry tłustej i mieszanej. W jej skład wchodzą jagody acai, ziarna arganowca, oraz owoce dzikiej róży. Zadaniem maski jest oczyszczenie porów i zrównoważenie poziomu sebum na twarzy.


Opakowanie 15 ml. mieści w sobie kremową konsystencję w kolorze jasnego podkładu do twarzy. Jeśli chodzi o jej zapach to tu małe a może duże rozczarowanie. W porównaniu do innych wariantów tutaj mamy mega chemiczny klimat, trudny do opisania czym pachnie wogole ta maseczka. Zapach kolosalnie różni się od innych arganowych kosmetyków I ciężko go znieść przez te 20 min.


Argan Oil Mud to maska w stylu błotka bądź glinki. Po nałożeniu na twarz jej kremowa konsystencja po chwili zastyga tworząc białą skorupę. Osobiście co jakiś czas spryskiwałam twarz wodą by nie dopóścić to całkowitego zaschnięcia, które utrudnia mimikę twarzy.


Po zmyciu maski, skóra jest dobrze oczyszczona, napięta i delikatnie czuć efekt ściągania. Także posiadaczki tłustej cery na pewno będą zadowolone. Skóra jest mięciutka, wypoczęta, bardziej promienna a pory delikatnie zwężone.


Fajna maska ale nie podbiła mojego serca jak wersja truskawkowa czy czekoladowa. Zapachem troszkę odstrasza a wiadomo trzymać "coś dziwnie pachnącego"  na twarzy przywołuje lekką obawę czy aby ona nie podrażni czy nie uczuli. Na szczęście tak się nie stało, jednak nie zmieni to mojego zdania, że raczej nie siegnę po nią kolejny raz. Wolę coś, co od początku mnie  zachwyci i sprawi, że zostanie ze mną na dłużej. Maski 7th Heaven kupicie w Hebe, Tesco lub on-line w cenie 5- 8 zł. Za sztukę.

Znacie te kolorowe maski? Macie swoją ulubioną? 


Pozdrawiam,


16 komentarzy:

  1. wersję truskawkową chętnie bym sprawdziła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnej z nich, ale jeśli twierdzisz, że truskawkowa i kakaowa są świetne to bardzo chętnie się za nimi rozejrzę :) W Tesco bywam często :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam owocowe, są zapachowo lepsze jak i w działaniu.

      Usuń
  3. Nie znam tej maski, ale wybieram głównie wersje oczyszczające :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Grafiki tych masek są najlepsze jakie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy mają też maski dla cery suchej i wrażliwej :)?

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię wersję truskawkową i czekoladową tak jak i Ty - innych nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te maseczki!!Nie bardziej niż Banię Agafii, ale są i tak super :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, mi te maseczki podrazniły cere :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo mi przykro, no nie każdemu wszytsko służy.

      Usuń
  9. Nie miałam nigdy ich maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja z checią wypróbuję na swoją strefę T:)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię czekoladową z tej serii :) zapach obłędny :D
    wwww.anialwowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger