Pierwszym z nich jest Naturalny peeling do ciała cukrowo-winogronowy.
Kolejna propozycja to Naturalny peeling do ciała Antycellulitowy Cytrynowo-solny
Stworzony na bazie musztardowego olejku , soku z cytryny i miodu. Naturalna morska sól, miód, sok z cytryny i olejku musztardowego są najlepszą recepturą na walkę ze wszystkimi objawami cellulitu. Świeży aromat cytrynowy poprawia nastrój,peeling wygładza skórę i efekt pomarańczowej skóry. Miód oczyszcza pory, nadaje skórze miękkości i elastyczności. Również kosmetyk jest w 100% naturalny bez SLS, GMO i PARABENÓW.
Żółta wersja peelingu zachwyciła równie mocno jak poprzednik. Tu skupię się na zapachu. Producent mówi o akcencie cytryny z miodem. Miód oczywiście wyczuwalny ale cytryny tu nie znajdziecie. Jak dla mnie jest taki egzotyczny mix. Połączenie miodu, ananasu i gdzieś w oddali pojawia się kokos! Słodko-rześki zapach, idealny na lato, bardzo intensywny, taki prawdziwy i na pewno mój ulubiony!
Porównując te dwa kosmetyki, to w działaniu nie widzę różnicy. Oba doskonale zdzierają "starą skórę", świetnie nawilżają skórę czyniąc ją mięciutką i przyjemną w dotyku. Aromat jaki rozchodzi się po łazience i który zostaje na skórze to istna uczta dla nosa! Zróżnicowana wielkość drobinek fajnie wpływa na stan skóry. Od delikatnego po porządny masaż! Do tego rewelacyjna konsystencja, wygodne opakowanie i przyjemna cena! Bo koszt jednego wiaderka to niecałe 15 zł za 155 gr. Po tylu latach unikania peelingów, właśnie dzięki tym dwóm "PANIOM" z chęcią częściej będę po nie sięgać! Mam nadzieję, że będę trafiać na same perełki jak te, bo śmiało mogę zaliczyć je do moich ulubieńców jak nie odkryć ROKU!
Pozdrawiam,
Nie znam kosmetyków ale konsystencje robią wrażenie
OdpowiedzUsuńWygladaja niezwykle kuszaco
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale wyglądają bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNa cellulit dobry jest podobno body wrapping ;) mega sprawa, wyprobuj! :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCos dla mojego Ukochanego :)
OdpowiedzUsuńAle soczyste kolory:)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale robią wrażenie. Szczególnie ten pierwszy :)
OdpowiedzUsuńUlalal konsystencja zdecydowanie robi wrażenie :) Buziaki
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie opakowania :)
OdpowiedzUsuńJa to już sobie nie wyobrażam pielęgnacji bez peelingów :) tych nie znam, ale konsystencje wyglądają całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńwyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńoba są bardzo kuszące :) fajnie wygląda ich konsystencja :)
OdpowiedzUsuńwyglądają jak dżemiki! :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo... apetycznie ;p
OdpowiedzUsuńNo proszę...Nigdy wcześniej o nich nie słyszałam,ale bardzo mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z tymi peelingami, ale oba chętnie widziałabym w swojej łazience. Ja akurat jestem ogromną miłośniczką wszelkich peelingów, szczególnie cukrowych, ale i wśród solnych znam kilka perełek :)
OdpowiedzUsuń