Od producenta:
Bez spłukiwania. Ochrona przed słońcem i chlorem. Olejek kokosowy + filtry UV (150ml). Wyjątkowy krem ochronny bez spłukiwania, który pokrywa i uszczelnia naskórek, zatrzymując wilgoć i chroniąc włosy przed uszkodzeniami na skutek działania soli, chloru i słońca.
Obecnie przebywam na Florydzie, gdzie pogoda jest wymarzona, słońce piekielnie pali a temperatura sięga do 37 stopni w dzień. Nawet nie spodziewałam się, że taki o to krem może zadbać o stan i kondycję moich włosów.
Najważniejsze i najwygodniejsze jest to, że kremu nie trzeba spłukiwać. Wystarczy odrobinę wycisnąć na dłoń, rozetrzeć w dłoniach i nanieść na suchę bądż też wilgotne włosy. Krem ma delikatną i kremową konsystencję o przepięknym zapachu i włosy po nim są megaa pachnące.
Mój wypad na słońcu trwał całe 4 godziny. Normalnie po tylu godzinach moje włosy byłyby mega przesuszone i niezbyt miłe w dotyku jakby przepalone. Po zastosowaniu True Keratin takiego zjawiska nie zauważyłm, mało tego nie tylko ja ale mój facet też. Jestem tu już 3 tygodnie, kontakt ze słońcem mam codziennie a moje włosy są mięciutkie i przyjemne w dotyku. Duża dawka promieni nie zaszkodziła im, wręcz przeciwnie. Krem nie tylko je ochronił ale również je odżywił.
Jak dla mnie jest to wyjątkowy krem ochronny bez spłukiwania, który pokrywa i uszczelnia naskórek, zatrzymując wilgoć i chroni włosy przed uszkodzeniami na skutek działania soli, chloru i słońca. Idealny dla osób przebywających na słońcu, kąpiącym się w słonym morzu i lubiących tropikalne klimaty jak zarówno aktywność fizyczną na świeżym powietrzu. Zawartość olejku kokosowego oraz soku z liści aloesu wpływa pozytywnie na kondycję włosa a filtry UV chronią przed palącym słońcem jak również i wiatrem. Pojemność opakowania to 150 ml. kosmetyk jest bardzo wydajny a cena no troszkę wysoka, choć patrząc na działanie raz w roku można się na niego skusić.
Czy używacie kosmetyków do pielęgnacji włosów latem??? Jeśli tak to jakich???
Pozdrawiam
szkoda, że nie znałam go wcześniej, bo przecież z Portugalii wróciłam z dobrym suszem na głowie :D.
OdpowiedzUsuńp.s. zazdroszczę Florydy.... :P
nie znam zioma:D chyba mi nie potrzebny:)
OdpowiedzUsuńW lato bedzie idealny, ochrona przed sloncem :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt
OdpowiedzUsuńprzydałby się, tym bardziej, że mam rozjaśniane włosy :)
OdpowiedzUsuńOjjj - nie używam tego typu produktów - bez względu na porę roku.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się na letni sezon :)
OdpowiedzUsuńFloryda, zazdro ♥ fajnie, że taki krem się sprawdza, włosy też trzeba chronić, a ja niestety zwykle o tym zapominam
OdpowiedzUsuńA skład? Chociaż spodziewam się keratyny w składzie, a w produkcie leave in to trochę ryzykowne.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że czuje się zaciekawiona. Kiedyś miałam jakis spray ochronny z Isany i był ok, ale krem mnie zaciekawił. A najbardziej to Ci tej Florydy zazdroszczę... ;)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku szukałam kosmetyku ochronnego do włosów i niestety nie trafiłam na nic ciekawego. Prezentowany przez Ciebie krem wygląda fajnie, ale preferowałabym lżejszą konsystencję. Spray byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńfajny produkt, chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńwygląda interesująco, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLatem chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZawsze nieco boję się tego typu produktów, ze względu na możliwość obciążania włosów. Jak jest z tym?
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa. Chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o takim produkcie, wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt chociaż ja nie używam takich produktów. Ale może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuń