piątek, 7 sierpnia 2015

Bio Oil - na co działa i czy pomaga???

Żyjecie?? Upały Was nie wykańczają???  Ja się nie wypowiem, bo i na to nie mam siły ;( Jedyny plus tego, że w końcu złapałam troszkę ciemniejszego koloru i wyglądam jakoś przyzwoicie, choć o nogach nie mogę tego powiedzieć.
Dzisiaj mam recenzję pewnie już dość znanego olejku, o którym głosno w blogosferze. Używałam go i ja z jakim skutkiem???



Opis producenta:
 Bio Oil jest specjalistycznym produktem do pielęgnacji skóry. Przygotowany, aby pomóc poprawić wygląd blizn, rozstępów i nierównego kolorytu skóry. Jego unikalna receptura, która zawiera przełomowy składnik PurCellin Oil™, jest także efektywna w przypadku skóry starzejącej się i odwodnionej.  



 Bio -Oil zawsze kojarzył mi się  z olejekim tylko na rozstępy. Dlatego jak go dostałam, to szczerze euforii nie wzbudził we mnie, do czasu kiedy utwierdziłam się , że może być również stosowany do twarzy jak i do całego ciała. No i o to mi chodziło. Rozstępów jako takich ja nie posiadam a jak już to najzwyczajniej na świecie nie wierzę, by jakikolwiek kosmetyk sprawił by one zniknęły. Dlatego stosowałam go na wieczorną kurację twarzy oraz i do ciała jako posiadaczka suchej skóry.


Aplikacja olejku jest dość prosta. Wchłania się dosyć dobrze, zarówno w skórę twarzy jak i ciała pozostawiając delikatną powłoczkę o miłym przyjemnym zapachu. Olejku stosowałam wieczorem wmasowując w twarz. Jesli chodzi o cerę to szczerze powiedziawszy wielkiej różnicy nie zauważyłam, by cokolwiek się z nią działo. Jedyny efekt, który daje to nawilżenie i tu by się skończyła jego bajka, na temat dozowania kosmetyku na twarz. Jeśli chodzi o stopy, tak stopy,to tutaj było większe pole do popisu. Dzwinym zjawiskiem w tym roku to są moje mega przesuszone stopy, które czasem aż potrafią piec. Kremy, balsamy nie koiły tak bardzo jak poradził sobie Bio Oil. Wiem, że to dzwinie brzmi, ale jednak. Stopy smarowałam również na noc, zostawiając je przez jakiś czas na pufie by produkt mógł w nie wniknąć. Już od pierwszych aplikacji była miłosć, bo ewidentnie moje stópki aż piły olejek dając mega ukojenie i cudowne nawilżenie i brak suchych, popękanych pięt. Tutaj jestem wręcz zachywcona działaniem i uzyskanym efektem.
 Jednak podsumowując nie wiem czy skusiłabym się ponownie na Bio Oil. W działanie anty rozstępowe nie wierzę, na twarz działa tylko naiwlżająco, jedynie moje stopy złapały z nim kontakt. Jak dla mnie to za mało na tak wielkie obietnice. Jednak na chwilę obecną mam swók ulubiony olejek z awokado, który kosztuje grosze a sprawia, że całe moje ciało i włosy żyć bez niego nie umieją.

Cena: ok 35 zł / 60ml
Dostępność: apteki, Rossman,


Pozdrawiam


25 komentarzy:

  1. Też nie wierzę w działanie takich produktów na rozstępy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. przynajmniej stópki zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie mam zamiar zacząć go używać

    OdpowiedzUsuń
  4. Na rozstępy ciężko znaleźć coś DOBREGO. Mało, bardzo mało może im pomóc :D ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam olejków do ciała. Świetnie sprawdzają się na mojej skórze, bo nie jest bardzo wymagająca i też dlatego aby zapobiec właśnie rozstępom :) Ten olejek także chętnie bym wypróbowała :) Jestem w 6 miesiącu ciąży i póki co żadnych rozstępów nie widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie rozstępy pokazały się pod koniec ciąży.
      Smarowałam się olejkami i nic nie pomogło.

      Usuń
    2. No to zobaczymy :) Jeśli nie urośnie mi teraz duży brzuch, to raczej rozstępów mieć nie będę, bo ogólnie nie mam skłonności do takich rzeczy :)

      Usuń
    3. Monia trzymam kciuki z abrak rozstępów ;*

      Usuń
    4. Dziękuję :* Mam nadzieję, że się nie pojawią :D

      Usuń
  6. ja miałam ten olejek ale u mnie nie robił nic zgoła..

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja wierzę w jego działanie przeciw rozstępom. Z pewnością sięgnę po niego przy kolejnej ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie wieżę w działanie tego produktu, bo produkuje go soraya :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama rozstępów nie mam, ale z dystansem podchodzę w kwestii zlikwidowania ich smarując je np: tym olejkiem. Stopom dogodził, dobre i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  10. bardo źle na mnie wpływają te upały, nie kupię tego olejku bo ma zbyt dużo parafiny jak na mój gust .

    OdpowiedzUsuń
  11. A tak wierzyłam w ten olejek... a weź, roztapiam się dosłownie..

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że przynajmniej stopy skorzystały i były zadowolone :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak stópki sa mega zadowolone, zwłąszcza pięty ;)

      Usuń
  13. Bałabym się nakładać na twarz coś na parafinie, ale stopy to inna bajka. Stopom porów nawet Bio Oil by nie zatkał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cerze moje krzywdy nie zrobił, ale i nie porawił jej zbytnio :(

      Usuń
  14. miałam na ten olejek chec ale jak skład przeczytałam to mi sie odechciało

    OdpowiedzUsuń
  15. mozna wiedziec jakiego olejku z awokado używasz?

    OdpowiedzUsuń
  16. Był czas, że bardzo chciałam go przetestować, jednak jak zapoznałam się ze składem mój entuzjazm opadł kompletnie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger