wtorek, 5 lutego 2013

Naturalny krem do ciała JAMMU Tso Moriri

Hej hoo,

Dzisiaj recenzja nietypowego kosmetyku a dlaczego?? Jest to kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji ciała  dla mężczyzn, ale przyznam się bez  bicia,że uwielbiałam go podkradać hyhy.
Specyficzny, trochę dziwny ale jednak znakomity.
Mowa o ....

Naturalny krem do ciała JAMMU Tso Moriri









Od producenta:

Naturalny krem do ciała z ekstraktem z awokado jest delikatny, topi się w kontakcie ze skórą. Łatwo się rozsmarowuje, dobrze się wchłania, a na skórze pozostawia delikatny, nietłusty film. Zawiera w swoim składzie olej migdałowy, który wygładza naskórek i odbudowuje jego warstwę lipidową, olej kokosowy, który działa chłodząco i łagodząco. Masło shea jest bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, które przeciwdziałają przesuszaniu się skóry zatrzymując wodę w naskórku. Witamina E zapobiega powstawaniu wolnych rodników czyli chroni komórki skóry przed przedwczesnym starzeniem. Wosk pszczeli zabezpiecza skórę przed czynnikami zewnętrznymi a ekstrakt z awokado dostarcza niezbędnych witamin m.in. A, B, C, PP, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz soli mineralnych, Krem doskonale pielęgnuje skórę, szczególnie niezawodny jest w przypadku przesuszonych łokci, kolan, pięt. Zabezpiecza również dłonie podczas brudnych prac.






Moja opinia:

Od razu zaznaczam, że jest to mazidło dla mężczyzn tym razem.

 Kosmetyk otrzymujemy w blaszanej, odkręcanej puszce, co dla mnie stanowi całkiem nowoczesny design. Inny niż pozostałe, łatwo się zapamiętuje wizualnie ale i nie tylko.
W środku jest mocno zbita a raczej zastygnięta masa, która pod wpływem ciepła roztapia się niczym masło. Konsystencją bardziej przypomina mus niż krem i jest strasznie przyjemny w aplikowaniu.

Krem posiada mnóstwo cennych składników, które wspaniale wpływają na stan skóry. Słynne masło Shea, olej migdałowy wygładzają skórę na maxa. Jest taka miękka, delikatna i odprężona.
Swoje działanie pięknie pokazuje na skórze suchej a nawet bardzo suchej. Nawilża ją do granic możliwości. Wystarczy odrobinę kremu rozetrzeć na dłoniach i wmasować w ciało. 
Mój luby tak go sobie upodobał, że jak zauważył, że mu go podbieram to schował go przede mną ;(      I co Wy na to?  ;(  
Jedyną okazją są dni, kiedy to robimy sobie domowe SPA i wtedy pozwala mi go użyć przy masażu, a tak ni ma ;(

Mus JAMMU ma bardzo mocny, intensywny ale świeży i pobudzający zapach. Typowy kosmetyk męski, ale jest też w nim coś tajemniczego. Zapach ten utrzymuje się na skórze dosyć długo.

Radziłabym używać go tylko w chwilach, kiedy to nigdzie nie musimy wychodzic albo chociaż 2-3 godz przed wyjściem. Krem po rozpuszczeniu jest bardzo tłusty, zostawia na skórze ślady olejków. Oczywiście nie są to olbrzymie plamy,nie ciekną po ciele, ale zostawiają dyskomfort w kontakcie z odzieżą. Więc lepiej kiedy się ma mniej na sobie ( mowa o odzieży ).

Skóra po JAMMU jest zaskakująco w bardzo dobrym stanie niż przed użyciem. 
Jest bardzo wydajny, skuteczny i godny podbierania lubemu ;)

Polecam!



                                                                       www.tsomoriri.pl/



Dziękuje firmie Tso Moriri za udostępnienie mi kosmetyku do testów. Fakt, iż dostałam je za darmo nie wpływa na moją ocenę.  


Też macie jakiś kosmetyki, co lubicie podkradać??

Buziaki,

                            MAGDA

7 komentarzy:

  1. Nie bardzo łapię te różnice w kremach dla mężczyzn i kobiet. ;-) Ale fakt, że ja nawet perfumy lubię tzw. "męskie" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, ja też nie czaję o co kaman ;(

      Usuń
  2. Dużo dobroci ta firma chyba ma, bo same pozytywne recenzje o nich czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sama nazwa i konsystencja tego kremu wydają się ciekawe :) Może i męski, ale ja tez bym go chętnie wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kurczę zaskakująco ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny produkt, ciekawy:)
    http://solidaryexpensivee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami zdarza się podkraść pianke do golenia :d jest idealna dla mojej skóry nóg :Ciekawy blog, dodaje do obserwowanych, zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger