Dzisiaj post dotyczący eliksirom na włoski. Zeby był milo i sparwnie będą to dwa produkty tej samej firmy ;)
Otóż pierwszą z nich kupiłam na allegro-jedyny dostęp jaki znalazłam niestety - za 11 zł z przesyłką. Zachęciłam się Waszymi opniami na blogach jak i na wizazu.pl no i postanowiłam kupić i dać włosom trochę dobroci ;)
Odżywka do włosów i skóry głowy JANTAR
Wszyscy pewnie już ją znają jak nie z opowieści to z samego uzytkowania. Tak wię po troszku i ja opiszę swoje wrażenia na jej temat.
Odżywka zapakowana jest w kartonik, na który całkiem przyjemnie się patrzy. Z tyłu i zboku pudełeczka dokłądne opisany jest skład, działanie i używanie Jantaru. W środku mieści się szklana, przezrozczysta butelczyna, która mieści tylko 100 ml. odżywki. Kolor jest ani to przezroczysty ani to żólty, może lekko zmętniony,dziwny ale nie zwracałam na to zbytniej uwagi. Butelka ma plastikowy korek ,który odkręca się i tam niestety ukazuję się nam aplikator, który przypomina mi butelki z lekami np.syropy,krople żołądkowe lub sławny nam amol !!! To sprawia że nakłądanie odżywki staje się troszkę trudne i nieporęczne. Radze więc Wam kobitki,przelac ją do jakiejś buteleczki z atomizerem. Kolejną rzeczą jest jej zapach, który przypomina mi wode kolońską Niea dla mężczyzn, tak tak moje Panie, nie wiem ale tak mi to pachnie znajomo,że włąśnie porównam ją do tejże wody ;)) Zapach przyjemny,ale nie wyczuwalny na włosach.
Co do działania :
Używam Jantara juz od 3 tygodni i sama nie wiem czy nie jest to jeszcze za krótko, by móc szerzej opisać. W każdym bądz razie przestały mi włosy wypadać, nie całkowicie, ale o wiele wiele mniej z czego jestem mega zadowolona. Odżywkę wcieram codziennie w skalp głowy a czasem nawet całośc, lub końcówki. Stan włosa poprawił się, nie łamią się już i nie plączą. Włosy są mocniejsze i grubsze, z sianowatych zrobiły sie pełne blasku i wyglądaja naz drowe. Niestety nie zauważyłam u siebie tzw. baby hairków, ale wiem że włosy mi szybko rosną, bo z kim się nie spotkam, to mówią mi, że kłączki rosną mi w trybie natychmiastowym ;)) Samym dotykiem i przeciągnięciem dłoni wyczuwam różnicę. Nie są już nie miłe w dotyku, wręcz przeciwnie, mięciutkie, dobrze się rozczesują i co ważne nie przetłuszczają się ;))
Ogólne wrażenie-bardzo pozytywne. Jedna wadą tej odżywki jest jej okropna dostępność. Trzeba się dobrze naszukac by ją kupic i mowa tu o sklepach internetowych bo o stacjonarnych raczej chyba nie ma mowy. Dlaczego co dobre i tanie musi byc tak ciężko w naszym zasięgu ręki, tym bardziej ,że pomaga?
Tu prośba do producentów- żeby powiększyli sklepy, drogerie i apteki oto włąśnie tą fenomenalną odżywką do włosów, która jest JANTAR z FARMONY !!!
Druga rzecz by Farmona to :
RADICAL - MGIEŁKA WZMACNIAJĄCA - do włosów zniszczonych wypadających.
Kolejny produkt od Farmony i kolejny do włosów, tym razem w formie mgiełki.
Radical mgiełkę wzmacniającą możemy kupić w aptece, drogeriach juz od 7 zł. za 200 ml. czyli fajnie, tanio a dostajemy dużo.
Opakowanie mgiełki to typow, plastikowa buteleczka z atomizerem i korkiem zabezpieczjącym.
Kolor płynu wypłowiały żółty a zapach typowo ziołowy, który mi nawet pasuje.
Mgiełki używam na przemian z Jantarem, sryskuje całe włosy od nasady aż po same końce. Ale od jakiegoś czasu zaprzestałam mazać nim końcówki bo niestety wysusza je,może to przez alkohol w nim zawarty, w każdym razie teraz tylko pryskam sam czubek głowy. Mgiełka jak narazie dobrze sie spisuje ale nie na tyle by przegonić Jantara. Radical ułatwia mi codzienne rozczesywanie i pomaga nawet w stylizacji włosów, co bardzo mnie ucieszyło. Producent obiecuję Nam regenerację włosa- no nie wiem czy tak do końca jest, włos jak najbardziej jest w lepszej kondycji,ale trzeba by było może dłużej jej poużywać, bo ja jak narazie mam ją ok. 3 tygodni. Radicala uzywam tez np. przed wyjściem z domu kiedy jest pogoda upalna i słoneczna, spryskuję wtedy włoski mgiełką dla ich zabezpieczenia przed UV. Nie wiem czy to pomaga, ale mam takie zboczenie i to robię ;) W każdym razie napewno nie zaszkodzi ;))
Myślę,że mgiełka jest całkiem spoko zważywszy na cene- 7zł, intensywne i regularne używanie napewno dadzą efekty o których marzymy. Ale też pamiętajmy żeby nie przesadzić, bo co za dużo to nie zdrowo ;))
A czy Wy Panie i Panowie macie swoje mgiełki, odżywki , które uwielbiacie??
Pozdrawiam
Magda
Miałam obie wcierki i żadna niestety nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJantaru zużyłam 2 buteleczki ( żadnych efektów, oprócz większego przetłuszczania włosów).
Radical troszkę zmniejszył wypadanie włosów, ale miał także wadę gdyż przesuszył mi włosy.
Żadnej nie kupię ponownie.
Wolę zrobioną własnoręcznie mgiełkę : woda brzozowa, kilka kropli aloesu zatężonego i kilka kropki keratyny.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
a ten aloes zageszczony gdzie kupywałaś??
UsuńJa czekam na Jantara... mam nadzieję, że coś da... chciałabym, żeby wzmocnił włosy i żeby szybciej rosły...
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńoj, przydałaby się mi taka kuracja :)
OdpowiedzUsuńoj tak, jantar śni mi się po nocach, nie pozostanie nic innego jak wziąć się za siebie i zamówić :D
OdpowiedzUsuńja również jestem na etapie drugiej butelki Jantara, jeszcze tydzień i kurację skończę 3tygodniową, ale coś tak włosy słabo mi rosną niż przy pierwszej buteleczce.. radicala nie miałam, ale za to mam green pharmacy w sprayu czeka aż skończę Jantar..
OdpowiedzUsuńja zawsze super recenzja, fotki itd. :)
pzdr.
Jak znajdę gdzieś tego Jantara to na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam Jantar. Również zauważyłam, że mniej wypada mi włosów. Natomiast sianowatych włosów jeszcze nie zneutralizował. Mam bardzo oporne włosy, muszę poszukać następnej buteleczki.
OdpowiedzUsuńKurczę, wszystkie kusicie tym Jantarem! ;-)
OdpowiedzUsuńa ostatnio używałam wcierki z Radicala, która swoim wyglądem przypomina właśnie buteleczkę Jantaru i była bardzo dobra, teraz od 2 dni testuję właśnie Jantar
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionych produktów jeśli chodzi o moje włosy ale ostatnio strasznie mi wypadają:(
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam ostatnio dwie buteleczki Jantara, ciekawe, czy się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń