Dziś mam dla Was recenzję właśnie toniku, którego używam już od trzech tygodni. Mam już wyrobione swoje zdanie, więc nie ma na co czekać. Dodam tylko, że jest to tonik z obecnością kwasów PHA.
Czym są kwasy polihydroksylowe PHA?? Mają zbliżone cechy do kwasów AHA - są również rozpuszczalne w wodzie, jednak posiadają większą cząsteczkę. Wnikają wolniej, nie powodując podrażnień, zaczerwienienia, świądu i pieczenia. Są odpowiednie dla cer wrażliwych, z trądzikiem różowatym, egzemą i zmianami atopowymi. Aby były skuteczne muszą występować co najmniej w 5% w kosmetyku i posiadać pH w granicy 3-4. Działają wygładzająco, zmiękczająco, nawilżająco, rozjaśniają skórę i wzmacniają jej barierę lipidową. Spowalniają również proces starzenia - wynika to i z ich mocy antyoksydacyjnej i pozytywnego wpływu na kolagen i elastynę. Najpopularniejszymi kwasami PHA jest kwas laktobionowy i glukonolakton.
Skład toniku jest krótki i konkretny. Posiada kwas laktobionowy, glukonolakton, ekstrakt z lukrecji, witaminę B3, pantenol, alntoinę, magnesium PCA.
Działanie toniku jest mega szerokie. Od złuszczania skóry bez nadmiernego podrażnienia, rozświetla i wyrównuje koloryt skóry oraz nawilża i zatrzymuję wodę w naskórku. Wspomaga syntezę kolagenu i elastyny, działa ujędrniająco i przeciwzmarszczkowo. Zapobiega powstawaniu zmarszczek, utracie jędrności. Hamuje stany zapalne, wspomaga ochronę przeciwsłoneczną oraz uwaga uwaga działa osłaniająco i zmiękczająco na włosy. Jeśli chcecie wiedzieć więcej o tym kosmetyku i jego wpływie na skórę zapraszam na stronę producenta http://naturalissa.pl/
Pierwsze na co zwróciłam uwagę po przetarciu wacikiem, to czy skóra będzie mnie piekła. No i niespodzianka żadnych takich objawów, wręcz przeciwnie miałam wrażenie całkiem dobrego ukojenia. Kolejna sprawa to kosmetyk nie lepi się tak jak większość toników i niweluje uczucie ściągnięcia skóry. Natychmiastowe nawilżenie, stosowany regularnie doskonale oczyszcza, rozjaśnia i wygładza cerę. Niedoskonałości jakby mniejsze zwłaszcza w okolicy czoła i policzków. Stan ogólny zdecydowanie się poprawił.
Na koniec dodam, że jeśli boicie się używać toników z kwasami to proponuję pojemność 50gr. Spokojnie starcza na wersję testową. Kosmetyk jest łatwy w przygotowaniu, bezpieczny, delikatny, o dobrym składzie. Ja jestem mile zaskoczona, bo od lat nie używałam toników, być może to się zmieni, gdyż właściwości pielęgnacyjne ma zadowalające. Mega szerokie zastosowanie od wrażliwej i alergicznej czy też problematycznej cery, po te mieszane ( tak jak moja), suche i z pierwszymi zmarszczkami ( niestety ). Nie takie kwasy straszne jak o Nich mówią. Ja w swoim 32-letnim życiu nie miałam zbytnio styczności z kwasami, jednak śmiało twierdzę, że nie są takie złe, wręcz przeciwnie, zaczynają mnie coraz bardziej ciekawić.
Cena: 17 zł/ 50g
Dostępność : http://naturalissa.pl/
Używacie toników, zwykłych czy z kwasami?? Macie swój ulubiony??
Pozdrawiam
Uzywam zwyklych tonikow, mam kilka ulubionych <3
OdpowiedzUsuńale skusilabym sie na ten :)
ja używam płynów micelarnych;)
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
no chyba powinnam pomyśleć o takim toniku z kwasem
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu zdecydować się na kwasy :)
OdpowiedzUsuńToniku z kwasem jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy toniku z kwasem, ale ten wydaje sie interesujący:)
OdpowiedzUsuńsama kwasów nigdy nie mieszałam, używam gotowych kosmetyków. oczywiście , że kwasy nie są groźne. musimy jednak pamiętać, żeby nie nakładać ich na twarz gdy idziemy na solarium heh
OdpowiedzUsuńnie znam ale chętni bym poznała :)
OdpowiedzUsuńZ takim kwasem jeszcze toniku nigdy nie miałam :) Super, że nie piecze, też bym się tego obawiała :)
OdpowiedzUsuńdość ciekawy, chętnie bym go sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńToników z kwasami jeszcze nie używałam :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, ale ja bym u siebie zaczęła właśnie od tej mniejszej pojemności :)
OdpowiedzUsuńNie boję się stosować produktów z kwasami i chętnie po nie sięgam - zarówno te o mniejszym jak i większym stężeniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie!
nie miałam styczności z tym produktem. jestem ciekawa jakby się sprawdził.
OdpowiedzUsuńLubię kwasidła )
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kwasów sama ;) Zawsze tylko u kosmetczki, ale może spróbuję ;]
OdpowiedzUsuńTrochę eksperymentuję z kwasami, ale nie na tyle, aby używać ich bardzo często. ;]
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypóbowała :P
OdpowiedzUsuńProdukt mi nie znany ale chętnie spróbuje :*
OdpowiedzUsuńJa w ogóle toników nie używam... :D Po każdym jednym dostaję pryszczy. Ale kwasów używam regularnie, aż mi się wydaje, że mam już ich za dużo. :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tonik, nie uzywałam takiego
OdpowiedzUsuńJa obecnie nic z kwasami używać nie mogę. Ale bardzo lubię ich działanie.
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam :) Czas nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
PHA jeszcze nie próbowałam, ale za to BHA pokochałam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńoooo nigdy nie słyszałam o nich. ale ciekawy wpis :D!
OdpowiedzUsuńMuszę się nad nim zastanowić. Mam ogromną ochotę wypróbować skuteczną kurację z kwasami, a ten tonik wydaje się być idealnay dla mojej wrażliwej cery!
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze toników z kwasami :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie jestem przekonana do toników :x
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego skład, ma to co skóra może polubić :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty które zluszczaja naskórek :) ten tonik bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńMój pierwszy tonik z kwasem był z kwasem migdałowym z Norela i bardzo go polubiła. Może ten też by się u mnie sprawdził. Zobaczę, może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuń