O mydełku Sesa słyszałam dużo dobrego, zwłaszcza, że pomaga w walce z wypadaniem włosów, dlatego bardzo mi zależalo na posiadaniu jego. Kiedy wpadło w moje ręce stosowałam go z nadzieją na efekty, a jakie się okazały?
Sesa odżywcze mydło do włosów
Od producenta oraz skład:
Bogate w naturalne zioła oraz 6 olejków mydełko Sesa usuwa problemy takie jak łupież, wypadanie włosów, swędzenie skóry głowy. Jest wspaniałym sposobem na odżywienie włosów.
Polecane do stosowania raz w tygodniu. Zrób dużo piany i wmasuj ją w skórę głowy i włosy. Pozostaw na ok godzinę lub dwie i dobrze spłucz. W zależności od rodzaju włosów, po zastosowaniu może być potrzebne umycie delikatnym szamponem.
Mydełko Sesa jest doskonałym uzupełnieniem kuracji olejkiem Sesa.
Skład: Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Coconut oil, Olie oil, Karanj oil, Neem oil, Almond oil, Leen seed oil, Glycerine, Salt, Cocomonoethanolamide, Cocodiethanolamide, Titanium Dioxide, Talc, SLS, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Xylityglucoside, Preseratives, Perfumes, Colour, Water.
Herbal ingridiens: Brahmi , Harde, Amla , Aritha , Bhringraj , Shikakai , Bili Phal, Jatamansi, Nagarmoth
Mydełko jak mydełko. Kształt lekko zaokrąglonej kostki o nietypowym , zielonym kolorze. Jednak po powąchaniu mydełka , jego kolor idealnie odzwierciedla jego zapach. Mega ziołowy, specyficzny zapach indyjskich kosmetyków. Dla jednych może być to zapach nie do przyjęcia a dla koneserów "kadzidłowych" zapachów uczta dla nosa, która długo pozostaje na włosach.
Używanie szamponu w kostce jest banalnie proste choc może być lekko uciążliwe. Producent zaleca na mokre włosy wmasować mydło, tworząc obfitą pianę i pozostawić ją na około godzinę lub dwie. Po tym czasie spłukujemy kosmetyk i myjemy je ponownie normalnym szamponem, choć nie musimy. U mnie wersja bez "normalnego" szamponu nie przeszła. Niestety samo mydło Sesa, nie daje mi całkowitej satysfakcji umytych włosów, dlatego po 2-óch godz, noszenia piany, zmywam kosmetyk szamponem.
Działanie mydła Sesa, nie jest prostą sprawą. W moim przypadku zależało mi na zmniejszeniu wypadania moich kłaczków, więc przypatrywałam się ostro mojej głowie aż do wykończenia mydełka. W prawdzie został mi jescze mały kawałeczek, na jakieś 2 mycia, ale piszę już dzisiaj o swoich spostrzeżeniach. Jak już wspomniałam samo mycie ową kostką daje uczucie sztywnych włosów i jakby niedomytych, dlatego polecam dodatkowo użyć ulubionego szmaponu.
Po pierwszym już użyciu zauwazyłam , że włsoy sa ładnie błyszczące ale efekt ten umocnił się po dłuższym jego stosowaniu.Na pewno są grubsze, gęstsze uniesione u nasady i puszyste. Wizualnie jak i w dotyku mam wrażenie jakby podwoiły swoją gęstość, nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale niech trwa to wiecznie. Co do wypadania - wypada ich mniej, ale wpadłam na patent, żeby leciało ich jeszcze mniej dokupię sobię jeszcze to mydełko razem z olejkiem Sesa i wtedy myslę, że efekt będę miała doskonały. Samo mydło w sobie działania ma zadowalające, co chciałam to dostałam, najbardziej o dziwo jestem zadowolona nie ze zmniejszenia wypadania ale z blasku jakie moje włosy osiągnęły. Taki efekt jedynie olejek Amla lub Sesa mi dawał, a dawno ich nie używałam, więc przypomnienie dla mnie po co znowu warto siegać.
Cena: 7-9 zł/ 75 gr.
Dostepność: http://zielonysklep.com
Pozdrawiam,
MAGDA
pierwszy raz widzę mydło do włosów! Co to nie wymyślą... A myślałam, że jestem na bieżąco...
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę:)
OdpowiedzUsuńMam to mydełko :) niedawno mu porobiłam zdjęcia i zabrałam się za testowanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe mydełko, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, chyba musiałabym rzucić pracę, żeby móc paradować 2 godziny z pianą na głowie i jeszcze potem domywać włosy szamponem :D Ten sam efekt osiągam nakładając na 30 min przed myciem włosów olejek łopianowy ze skrzypem polnym z Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńNie dawno to mydełko kupiła sobie moja sis, ciekawe jak u niej się spisze:)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim mydle! :) ale za taką cenę kiedyś chętnie się skusze :)
OdpowiedzUsuńNa jak długo starczyło Ci to mydełko ? ile myć ?:)
OdpowiedzUsuńoo powiem Ci, ż ejest bardzo wydajne. Mydełko miałąm na ponad miesiąc czasu ;)
UsuńNie znam, ale podoba mi się :). Jestem bardzo ciekawa jak będzie działał ten duet mydełko + olejek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że efekt będzie jeszcze lepszy ;)
Usuńmi Sesa ani indyjskie oleje nie pasują... podrażniają mi łepetynę
OdpowiedzUsuńHehe, masz wrażliwiutką ta łepetynkę ;)
UsuńMydło do włosów? Dziwna sprawa.
OdpowiedzUsuńTeż byłam zdziwiona jak pierwszy raz o nim usłyszałąm ;)
UsuńNigdy nie słyszałam o mydle do włosów...
OdpowiedzUsuńNie za bardzo podoba mi się jego działanie, wkurzałoby mnie to uczucie niedomytych włosów... chyba pozostanę przy szamponie i peelingach :)
OdpowiedzUsuńTo wtedy szamponikime z sls i jest dobrze ;)
UsuńPierwszy raz widzę i słyszę o czymś takim :)
OdpowiedzUsuń