środa, 8 lipca 2015

Sarakan pasta do zębów bez fluoru

Jakiś czas temu w moje ręce trafiła pasta do zębów. Nie byle jaka bo bez fluoru, co nie często mi się zdarza takowej używać. Dodatkowo  bogata jest w naturalne składniki, które mają pomóc w  zachowaniu czystych i zdrowych zębów. Dlatego testy szykowały się na ciekawe.

Pasta do zębów SARAKAN



Od producenta:

Pasta do zębów SARAKAN jest produkowana z najwyższej jakości naturalnych składników, by zapewnić skuteczne oczyszczanie zębów. Zawiera naturalny wyciąg z krzewu Salvadora persica, znanego też jako "drzewna szczoteczka do zębów". Gałązki tego krzewu od stuleci wykorzystywano do higieny jamy ustnej, szczotkując nimi zęby i dziąsła. Również dzisiaj używają ich w tym celu codziennie miliony ludzi. Regularne szczotkowanie zębów pastą SARAKAN pomaga przywrócić ich naturalny kolor, zostawiając uczucie czystości i świeżości w ustach. Produkt odpowiedni dla dorosłych i dzieci.



Pasta jak pasta jeśli chodzi o wygląd. Zapakowana w ochronnym, bardzo schłudnym kartoniku, konsystencja rzadsza od standardowej,zapach delikatnie miętowo, przechodzący bardziej w ziołowy. Pasta podczas mycia zębów nie pieni się i pozostawia w ustach dziwny tępy posmak.


Pasta sama w sobie nie zawiera fluoru, SLS, konserwantów i barwników. Jest aromatyzowana naturalnymi olejkami mięty pieprzowej oraz gozdzików i geranium. Pasta jest niesłodzona i w 100% jest produktem wegańskim - brzmi ciekawie??? A jak w działaniu???


Jak już wcześniej wspomniałam pasta nie pieni się, przez co używanie jej jest nie co dziwne, tym bardziej kiedy człowiek przyzwyczajony do pełnej pieniącej się gęby :)  Przy dłuższym czyszczeniu pasta delikatnie wybiela i zauważyłam, że moje dziąsła przy szczotkowaniu już nie krwawią. Dodatkowo skutecznie myje zęby i usuwa osad nazębny. Nawet po wypiciu kawy czy zjedzeniu mam dalej uczucie czystych i świeżych ząbków.
Jedyny minus to wydajność pasty. Tubka  ma pojemność tylko 50 ml. starcza na nie wiele bo przy dwukrotnym, codziennym myciu zebów miałam ją na 3 tygodnie i to pod koniec dawałam jej nie co mniej. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z pasty SARAKAN i czuję, że chyba przerzucę się na pasty bez fluoru, mimo iż uczucie w jamie ustnej pozostawiają dziwne.


Cena; 15.90 zł
Dostępność: http://zielonysklep.com/


Pozdrawiam,

MAGDA

19 komentarzy:

  1. Ale trzeba przyznać, że nazwę to sobie wybrali niezbyt korzystną xD
    aczkolwiek z chęcią ją wypróbuję jak kiedyś postanowię przestawić się na pasty bez fluoru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pasta, pierwszy raz się spotykam z tą firmą

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam zamiar zrobić niedługo domową pastę na bazie oleju kokosowego i sody ;)

    Zdrowotnieiradosnie

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię naturalne pasty do zębów bez fluoru, teraz mam z lavera. tą może też wypóbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam nawet o istnieniu takiej marki, może kiedyś się skuszę na taką pastę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwne, gdy pasta się NIE pieni :) szkoda dość niskiej wydajności :/ pozdrawiam, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bez piany chyba nie dałabym rady ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Firmy kompletnie nie znam, od jakiegoś czasu chciałabym przejść na pasty bez fluoru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również miałabym z nią problem jeżeli nie daje intensywnej piany...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam takich past :) Może kiedyś wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  11. używam tego typu past ale tej jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za opinię, może kiedyś wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie ją kiedyś przetestuję na moich zębiskach, po własnoręcznie kręconej paście żadna mi niestraszna! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziwnie bym się czuła, myjąc zęby a pasta by się nie pieniła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Takiej pasty jeszcze nie używałam, ale skusiłaś mnie nią , tym że lekko wybiela i długa trzyma czystość :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger