Oj nie wiem jak Wy, ale ta pogoda mnie wykańcza. Niby człowiek powinien się cieszyć, że zima znika, że coraz cieplej, ale ja rano jak wstaję i widze deszcz to mam ochotę nigdzie nie wychodzi,c i zostać w domu i najlepiej przespac cały dzień, ale nie ma tak lekko;((
Dzisiaj chciałam pokazać Wam dwa kosmetyki do pielęgnacji włosów, które spełniły swoją rolę i wręcz pomogły mi w uratowaniu ich. Miałam taką małą przeprawę, że myślałam, że będzie potrzebne ostre cięcie, ale na szczęście zachowałąm swoją długość dzięki mojemu małemu bohaterowi, o którym za chwilkę wspomnę.
BIOELIXIRE, Argan Oil
szampon do włosów z olejkiem arganowym
Od producenta:
Szampon z olejkiem arganowym, który przywraca włosom moc i blask, działając także przeciwutleniająco. Chroni włosy przed działaniem czynników zewnętrznych. Idealny dla włosów matowych, delikatny dla skóry głowy. Wzbogacony olejkiem jojoba i słonecznikowym.
Pierwszym z nich jest szampon. Szampon jak szampon, niczym wielkim się nie różni a jednak robi dużo.
Szata graficzna kosmetyku jak dla mnie jest na plus - czysty minimalizm. Biało - mleczna butelka czarno niebieskimi napisami, bez zbędnych dodatków. Otwieranie łatwe, dozowanie i samą aplikację mamy równie wygodną.
Konsystencja szamponu jest dość gęsta i treściwa. Kolor lekko przydymiony i perłowy. Jego zapach jest delikatny, przyjemny i przypominający mi kosmetyki z profesjonalnej linii fryzjerskiej.
Co do działania. Otóż jestem posiadaczką długich włosów i bardzo suchych końcówek. Nie lubię kiedy moje włosy po umyciu są sztywne, szorstkie i bez blasku. Jak sprawdził się szampon od BIOELIXIRE ?? Pierwsze z nim randki miałam bez żadnych rewelacji. Szampon dobrze się pieni, oczyszcza włoski, całkiem dobrze zmywa oleje a włosy były miękkie w dotyku, ot tyle po pierwszej przygodzie. Jednak z częstotliwością używania jego zauważyłam coś jeszcze. Włosy stały się coraz bardziej błyszczące, dłużej pozostają świeże co oznacza, że nie muszę myć ich już co 2 dni ;) Dodatkowo moje końcówki odżyły. Nie są sztywne "druty" jak do tej pory i nie muszę ich znowu podcinać. Są bardzo dobrze nawilżone może to olejek jojoba lub ekstrakt ze słonecznika tak pozytywnie na nie wpłynął??
Jestem mile zaskoczona szamponem Argan Oil, choć nie ukrywam, że miałam lekkie obawy co do niego. W każdym razie włosy mam teraz piękne, lśniące, troszkę nawet skrzypiące ;)
Cena: ok.18 zł / 200 ml
Jednak, żeby nadać piękniejszego wizerunku moim włosom, dodatkiem, którego używam po umyciu jest
Bioelixire, Argan Oil Serum
Od producenta:
Argan Oil Serum to nawilżający, regenerujący preparat do włosów z olejem arganowym, jojoba i słonecznikowym. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Skuteczna odbudowa struktury włosów pozwoli też przywrócić im naturalny blask. Serum Argan Oil, dzięki swojej delikatnej konsystencji i pięknemu zapachowi ma również dobroczynny wpływ na skórę. Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Argania Spinosa Kernel Oil, Benzophenone 3, Simmondsia Chinensis Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), C.I. 26100 (D&C Red n°17), C.I. 47000 (D&C Yellow n°11), Butylene Glycol, Heliantus Annuus Seed Extract (Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Extract), C.I. 61565 (D&C GREEN 6)
ACTIVE PRINCIPLES: ARGAN OIL, JOJOBA OIL, SUNFLOWER EXTRACTS
Używałam go na suche włosy jak i na mokre. W połączeniu z szamponem daje świetne rezultaty. Czuć ogromną regenrację zwłaszcza w końcówkach włosków. Nabłyszcza włosy, nie obiąża ich, nie wykręcają się każdy w inną stronę, lecz pędzą wszystkie razem jak jeden brat ;)
Lecz przełomowym momentem miałam dzień, kiedy to olejek pomógł mi niczym cud nad Wisłą. Pewnego pięknego dnia w pracy miałam na sobie polarkową bluzkę i do tego rozpuszczone włosy. Jestem osobą bardzo energiczną, więc wszędzie mnie pełno i skutki tego zachowania miałam wieczorem. Kiedy przyszłam do domu mym oczom ukazał się " kołtun gigant"!!! Rozpacz, lament i strach przed obcięciem włosów!!! Rozczesywałam włos po włosku, ale to była syzyfowa praca, mój wspaniały kołtun przyczaił się od skóry głowy aż po całość włosa, splatając je i tym samym skracając aż do łopatek i najgorsze, że nie chciał odpóścić drań!!! ( włosy mam do pośladków ) Uwierzcie mi stresa miałam jak nigdy. Na szczęście tknęło mnie by na włosy użyć olejku arganowego BIOELIXIRE. Jak pomyślałam, tak i zrobiłam. Po odczekaniu 4-8 minut przystąpiłam do akcji. Szło ciężko, jednak po chwili, coraz lepiej, lepiej aż w końcu udało mi się okiełznać tą gulę włosową. Troszkę mi zeszło nad rozwiązaniem tej krzyżówki, ale ważne , że się udało, bo inaczej cięcie jak nic!!!
Olejek ten jest taką wisienką na torcie. Ale żeby też nie było tak pięknie, cacko to posiada małe ilości arganu a wiekszość to silikony. Nie mniej jednak moje włosy dobrze znoszą obecność przyjaciół nr.2, więc też nic nie zrobiły, co by mogło im zaszkodzić, wręcz na odwrót.
Cena: ok 7zł / 20 ml.
Do kupienia: http://ambasadapiekna.com/pl/
Podsumowując duet od BIOELIXIRE jest duetem godnym uwagi. Ceny nie są wysokie, dostępność łatwa, więc nie ma co kombinować, tylko sięgnąć i samemu spróbować ;))
Pozdrawiam
MAGDA
Mam oba produkty i oba fajnie się spisują. Serum bez wątpienia jest w gronie moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńMnie też pogoda dobija:/ a tego duetu nie miałam
OdpowiedzUsuńMiałam olejek i byłam z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywny duet :)
OdpowiedzUsuńCzytałam bardzo negatywne opinie o tym olejku, ale też go stosuję i uważam, że jest świetny.
OdpowiedzUsuńChyba bede musiala ich poszukac bo moje wlosy potrzebuja pomocy :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj było nawet trochę słoneczka i bez deszczu :)
OdpowiedzUsuńA z olejkami to muszę ostrożnie, nie każdy mi pasuje...
ale miałaś akcje z włosami :( dobrze, że się olejek przydał :)
OdpowiedzUsuńmi on obciąża włosy, dlatego używam go bardzo sporadycznie i wtedy jest okej :)
Olejek miałam i bardzo mile go wspominam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, szampon bym spróbowała olejku jednak nie ponieważ nie lubię tego typu produktów
OdpowiedzUsuńOlejek brzmi ciekawie! Szkoda, że nie ma w sobie odrobiny więcej oleju arganowego, ale i tak nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńElixir sprawdza się świetnie, a szampon... no cóż. Szału nie robi ;)
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś olejek arganowy ale szału nie robił... podobnie jak kokos strasznie mnie puszył;/ no ale cóż nie każdy ma normalne kudły xd
OdpowiedzUsuńu mnie też paskudna pogoda. A co do tych kosmetyków do włosów, kiedyś się już zastanawiałam nad kupnem ich i nadal się zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szamponik i był naprawdę dobry ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że rozplątałaś tego kołtuna:) Ja co prawda nie miewam takich problemów, ale na serum olejowe muszę się zdecydować, bo widocznie warto
OdpowiedzUsuń