Nic tak nie przytłacza Agnieszki, jak zimna i deszczowa pogoda w Anglii, gdzie od jedenastu lat pracuje jako pielęgniarka. Jej dobry nastrój i cierpliwość dodatkowo zostają nadwyrężone przez fatalne w skutkach, zwłaszcza dla niej, nieporozumienie z chłopakiem. Pod wpływem impulsu postanawia rozstać się z nim na jakiś czas, by nabrać dystansu i przemyśleć dalsze losy ich związku. A nie ma lepszego miejsca na przemyślenia i oderwanie się od szarej rzeczywistości niż słoneczna, ciepła i pachnąca paellą Katalonia! A jeśli Agnieszce towarzyszyć będą dawno niewidziane przyjaciółki ze studiów, o nudnych wakacjach nie może być mowy!
Duża dawka humoru, nagłe zwroty akcji, niecodzienne spotkania i wydarzenia, które dziwnym trafem nigdy nie chcą się pokryć z planami. A wszystko zaczęło się przez wędzoną makrelę z polskiego sklepu pana Władka!
Agnieszka znudzona życiem w Anglii oraz nieporozumieniem jakie zaszło między nią a jej chłopakiem sprawia, że postanawia zostawić go na jakiś czas by móc zastanowić się nad sensem jak i przyszłością ich dalszego związku. Razem ze swoimi przyjaciółkami postanawiają polecieć do słonecznej Katalonii, by naładować baterie. Niestety plany dziewcząt legną w gruzach bo na ich drodze pojawiają się nowe, nieplanowane sytuacje, jak też na horyzoncie pojawi się ktoś, kogo Agnieszka najmniej spodziewa się w takim właśnie miejscu. Były chłopak, złamane serce...co jeszcze wydarzy się w skąpanej słońcem Katalonii?
"Selfie z Katalonią" to zdecydowanie lektura na poprawę humoru po zimowej depresji. Wprowadzająca w pozytywny i przede wszystkim ciepły i bardzo słoneczny klimat. Historia o dziewczynie i jej niespodziewanych przygodach, których ona sama się nie spodziewała. Cały plan pobytu całkowicie minął nie tak jak planowała razem z przyjaciółkami. Lekka, z humorem, z mnóstwem wydarzeń i zbiegów okoliczności. Do całości autorka wspaniale dodała wątki zwiedzania Katalonii, w tym klimatycznych okolic Barcelony, jak i obecność gorących Hiszpanów. Świetna powieść, którą czyta się przyjemnie bez napięcia i pośpiechu. Propozycja dla kobiet, idealna na wakacje, wyjazd, czy podróż w pociągu.
Pozdrawiam,
Zapowiada się ciekawie, lubię takie powieści. Będę szukać tej książki.
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na pozimową lekturę. Ja chętnie się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to będzie fajna odskocznia od kryminałów.
OdpowiedzUsuńChoć zazwyczaj nie czytam tego typu książek, to "Selfie z Katalonią" brzmi intrygująco. Może to być fajna historia do oderwania się od codzienności i przeniesienia się na chwilę do słonecznej Hiszpanii.
OdpowiedzUsuńWydaje się być lekką i przyjemną lekturą, w sam raz na popołudnie. Dzięki za polecenie. ;)
OdpowiedzUsuńDobra propozycja na odcięcie się. Chętnie bym sięgała po ten tytuł.
OdpowiedzUsuń