To już rok od kiedy mam przyjemność uczestniczyć w nowinkach kosmetycznych Pure Beauty oraz GARNIER, jakimi są przesłania, które pomagają podczas Naszej codziennej pielęgnacji. Co w nich takiego specjalnego? Są na tyle wyjątkowe, że dzięki takim inicjatywom jak np. styczniowy box VEGANUARY, pomaga nie tylko dbać o Nasze środowisko, ale też kosmetyki, po które sięgamy są bezpieczne zarówno dla cery jak i Naszej planety, dzięki opakowaniom z recyklingu.
Styczeń niesie Nam przesłanie pod nazwą VEGANUARY, byśmy zachęcali ludzi by również włączyli się w ulepszanie Naszego środowiska poprzez sięganie nie tylko wegańskich kosmetyków, których składy pozbawione są składników odzwierzęcych ale też np. jedzenia. Pamiętajcie , że w grupie siła i każdy krok, nawet ten najmniejszy prowadzi Nas do celu. Poniżej możecie zobaczyć zestaw produktów, które możecie śmiało wdrożyć w swoją pielęgnację zgodnie z inicjatywą VEGENUARY.
Kultowy różowy płyn, który zna praktycznie każda z Nas. Przeznaczony do skóry wrażliwej o potrójnym działaniu. Ja posiadam mieszaną ze skłonnością do przesuszania się i też doskonale się spisuje. Płyn szybko i skutecznie usuwa wszystko co napotka na swojej drodze. Makijaż, zarówno ten codzienny jak i wyjściowy, znika za pociągnięciem nasączonego wacika. Nie podrażnia oczu, za to koi je jak też samą twarz i usta. Skóra jest świetnie oczyszczona i przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji.
Tu mamy płyn o konsystencji dwufazowej. Jego innowacyjna formuła sprawia, że nadaje się do każdego typu cery. Nie wywołuje podrażnień, nie zapycha i nie pozostawia tłustego filmu mimo zawartości olejku arganowego. Równie jak jego różowa koleżanka dobrze oczyszcza skórę, odświeża ją, koi i nawilża. Wersja travel ,świetnie sprawdzi się w torebce czy na innych wyjazdach. W każdym razie, warto ją mieć ze sobą w razie sytuacji awaryjnej.
Swoją pielęgnację można miło ulepszyć w postaci maseczki na usta, która przyznam, że nie często u mnie gości ale mam zamiar to zmienić. Tutaj mamy wersję, która wzbogacona jest wyjątkowymi składnikami takimi jak pantenol oraz ekstrakt z wiśni, który odpowiedzialny jest za wzmocnienie naturalnej bariery ochronnej ust dbając o ich zdrowy wygląd. Brzmi kusząco, prawda?
Tą maseczkę znam doskonale, bo nie raz już u mnie gościła. Świetna opcja dla osób, które szukają intensywnego nawilżenia. Wzbogacona o ekstrakt z granatu jak też zawartość kwasu hialuronowego , widocznie wygładzają skórę, sprawiają, że staje się jędrniejsza i pełna blasku. Dedykowana dla każdego typu skóry w tym odwodnionej.
5. GANIER Skin Naturals Probiotic - maseczka na tkaninie
Maska, która zawiera aż dwa miliony frakcji probiotyków, które odbudowują barierę ochronną skóry, utrzymują prawidłowe pH, stabilizują mikrobiom skóry. Świetna zapowiedź dla skóry, która potrzebuje ukojenia, zregenerowania, wzmocnienia oraz szybkiego nawilżenia nawet w tych najgłębszych jej warstwach. Idealna dla kążdego typu cery, więc sięgać po nią może każdy.
6. GARNIER Skin Naturals Vitamin C - krem pod oczy
Seria kosmetyków z witaminą C, rozsławiona jest chyba wszędzie. Od słynnego serum do twarzy, fluidu rozświetlającego, filtru przeciwsłonecznego po krem pod oczy. Jest to bardzo fajne, że asortyment marki jest tak szeroki i na spokojnie można uzupełnić swoją pielęgnację. Krem pod oczy od Garnier posiada silnie skoncentrowaną 4% formułę z witaminą Cg, niacynamidem, kofeiną i pudrem bananowym. Redukuje aż 8 oznak zmęczonej skóry, w tym cienie pod oczami, usuwa przebarwienia i przywraca skórze zdrowy blask.
7. GARNIER Skin Naturals Hyaluronic Aloe - odżywczy krem do twarzy
Mamy tu lekki, wegański krem odżywczy, który posiada ekstrakt z aloesu oraz kwas hialuronowy. Idealny dla skóry suchej i wrażliwej. Krem doskonale nawilża, koi i regeneruje a jego lekka i kremowa konsystencja szybko się wchłania i pozostawia uczucie komfortu przez cały dzień. Chętnie go sobie przetestuję, bo tej wersji jeszcze nie używałam, a przyznam, że zapowiada się bardzo ciekawie.
8. GARNIER Fructis - regenerująca maska do włosów PAPAYA
Maski do włosów od GARNIER z serii Hair Food, też chyba większość zna lub kojarzy. Te spore opakowania, które zawierają mnóstwo witamin, w tym przypadku C, E , F a ich konsystencja jest na tyle treściwa i bogata, że produkt możemy używać na 3 sposoby: jako odżywkę ze spłukiwaniem, maskę lub odżywkę bez spłukiwania. Kto co woli a raczej czego potrzebują Wasze włosy. Maski Hair Food to gwarancja wzmocnienia Waszych włosów jak i ich regeneracja oraz zmniejszenie ich łamliwości nawet do 94%.
VEGANUARY to idealny krok, który warto wprowadzić z Nowym Rokiem. Świetne wyzwanie, które pomoże w utrzymaniu doskonałej skóry jak i włosów ale też pomoże światu być lepszym i równie piękniejszym, co na pewno przełoży się to na cudowne efekty. Pamiętajcie, że nawet najmniejszy krok ma znaczenie!
Pozdrawiam,
świetny zestaw :D
OdpowiedzUsuń