sobota, 20 maja 2023

"Gdyby drzewa mogły mówić " - Hubert Malek

 


"Sławek mieszka w niewielkiej miejscowości i pracuje jako pilarz. Gdy pewnego styczniowego poranka dostrzega pod drzewem przysypane śniegiem zwłoki dziewczyny, nie wie jeszcze, że to dopiero początek lawiny nieszczęść… Policjanci szybko ustalają, że ofiara chodziła do jednej klasy z jego synem, Waldkiem, przez co ten natychmiast trafia do wąskiego kręgu podejrzanych. Sławek, zdruzgotany takim obrotem spraw, coraz częściej zagląda do kieliszka, co sprawia, że jego małżeństwo zaczyna wisieć na włosku. Jednocześnie w miasteczku dochodzi do kolejnej zbrodni: tym razem ciało jest tak okaleczone, że nie można zidentyfikować ofiary. Pojawiające się sprzeczne tropy i zakulisowe policyjne rozgrywki powodują, że śledztwo tkwi w martwym punkcie. Wkrótce Sławek zrozumie, że dotarcie do prawdy wcale nie jest priorytetem śledczych. A ci, którzy naprawdę chcą ją poznać, zapłacą przerażająco wysoką cenę…"


Powiem Wam, że ostatnie dni wręcz zmuszają mnie do sięgania po książki zwłaszcza o charakterze mrocznym.  Wiosna jakaś taka niewydarzona w  tym roku, więc nadrabiam czytanie, które wręcz nałogowo mi wchodzi, zwłaszcza kiedy w ręku mam książkę zapowiadającą zbrodnię. Takową zbrodnię ukrywają "Gdyby drzewa mogły mówić" Huberta Malek.

Jest to debiut książkowy autora, który zasługuje na brawa. Autor zabiera Nas  w miejsce tragiczne jakim jest las...gdzie główny bohater Sławek pracuje jako pilarz i  pewnego dnia podczas swoich codziennych obowiązków dostrzega przysypane śniegiem zwłoki dziewczyny. Owe wydarzenie staje się być nowym rozdziałem dla Sławka i to niekoniecznie dobrym. Policja bowiem ustala , że denatka chodziła do jednej klasy z jego synem co sprawia, że Sławek staje się jednym z podejrzanych dokonania zbrodni. Sytuacja staje się bardzo napięta, czego powodem jest coraz częstsze sięganie do kieliszka oraz narastające kłótnie małżeńskie. Gdyby tego było mało w miasteczku dochodzi do kolejnych morderstw a rodzina Sławka coraz bardziej zostaje na celowniku mieszkańców a policja niespiesznie próbuje dopaść winnego. Śledztwo tkwi w martwym punkcie a mężczyzna by oczyścić się z zarzutów postanawia na właśną rękę rozwiązać zagadkę. Droga, ku prawdzie którą będzie kroczył sprawi, że fakty, które odkryje zaskoczą nie tylko jego ale i Was!  Jak się potoczy ta historia? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Kto okaże się winny? Jaki będzie finał tej opowieści?

"Gdyby drzewa mogły mówić" opowiada nie tylko o kobiecie zamordowanej ale też o rodzinie rozbitej poprzez te tragiczne wydarzenia. Niesłuszne osądzenie człowieka o zbrodnię doprowadza go do upadku, prawie traci rodzinę, dom, godność, wszystko! Przykry scenariusza dla bohatera ale jakże realny dla odbiorcy! Jest intryga, tajemnica i w końcu nieprzewidywalne zakończenie. Przy całym tym zamieszaniu autor nie zapomniał o przyrodzie. Las, który skrywa niejedną tajemnicę opisuje w sposób ciekawy i emocjonujący. Świetne i lekkie pióro autora gwarantuje Wam realistyczną historię z właściwym rozwojem akcji, pełną mrocznych sekretów, zgłębia to co kryje się za fasadą związków rodzinnych i lokalnych społeczności w świetle tragedii. Świetny debiut, od którego nie sposób się oderwać i który trzymał mnie w napięciu od początku do końca. 



                                                     Pozdrawiam,



8 komentarzy:

  1. Zapowiada się całkiem świetnie. Chętnie bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  2. To książka również dla mnie. Piękna

    OdpowiedzUsuń
  3. To na pewno dość oryginalna pozycja. Super

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka inspiruje. Bardzo chętnie się z nią zapoznam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że będzie mi się podobać. Nie kojarzę żebym czytała coś podobnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam tego nazwiska. Z chęcią poznam jego twórczość

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że mi się spodoba. Recenzja zachęca do jej przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to fakt wiosna nie może się rozkręcić, Ksiażka warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger