Nie ważne czy to zima czy to jesień ale Nasza skóra potrzebuje dogłębnego nawilżenia, dopieszczenia i ukojenia. Z pomocą przychodzi marka
Gift of Nature i jeden z jej asortymentów jakim jest balsam do ciała. Kosmetyk ten miał szczęście znaleźć się w pudełku
SUPERnova od PureBeauty, które możecie zobaczyć tu a dziś zapraszam Was na recenzję właśnie tego balsamu do ciała o którym wcześniej wspomniałam.

Kosmetyki Gift of Nature mają piękną szatę graficzną, ciekawe opakowanie a przy tym wygodny dozownik. W środku mamy konsystencję powiedziałabym że raczej przypominającą mleczko do ciała o jedwabiście gładkiej konsystencji i przepięknym zapachu. Zapachu, który na pewno większości z Was kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia bądź z samą zimą. Bowiem "zimowe jabłko" właśnie wprowadza w taki okres..zimowo-świąteczny. Cudownie otulający aromat pieczonego jabłka z domieszką cynamonu i mam wrażenie, że w piekarniku piecze mi się szarlotka! Słodki ale dobrze wywarzony, taki domowy, ciepły zapach. Jest to wariant bardziej na zimę niż na wiosnę ale moja ciekawość była mocniejsza i wiosna mi w tym nie przeszkodziła. Dodam, że zapach jest bardzo intensywny, że czuć go długie godziny!

Balsam Zimowe Jabłko bardzo dobrze wręcz błyskawicznie się wchłania, nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy, bardzo szybko ją nawilża, przy tym kojąc i dopieszczając swoim aromatem. Już po kilku zastosowaniach jest widoczna różnica w nawilżeniu skóry oraz w tym, że jest bardziej miękka, elastyczna i przyjemna w dotyku. Warto też wspomnieć, że kosmetyki Gift of Nature są w pełni wegańskie a w ich składzie mamy mnóstwo składników naturalnych. Tak zacna zawartość została nagrodzona przyjemną ceną, która jeszcze bardziej zachęca do zakupu i poznania dalszej części asortymentu marki. Cieszę się, że dzięki pudełku PureBeauty mogłam odkryć kolejne nowości i kolejne perełki w pielęgnacji, które zostaną ze mną na dłużej.
Znacie pachnące kosmetyki od Gift of Nature?
Pozdrawiam,
Nie znam, super że jesteś zadowolona z tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńNuty gourmand to nie moja bajka
OdpowiedzUsuńBardzo fajne informacje. Czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych kosmetyków. Fajnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna, ale jeszcze nic od nich nie miałam 😀
OdpowiedzUsuńZ Gift of Nature miałam tylko odżywkę do włosów. Fajnie, że balsam się sprawdził. Zapach jabłka na pewno przypadłby mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńTaka wiedza przyda mi się na pewno gdyż nie wiedziałem o tym zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńWpis jest świetny, dlatego też mam nadzieje, że dodasz coś nowego.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem prowadzonego przez Ciebie bloga.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, ale wygląda fajnie. Na pewno wypróbuję przy jakiejś okazji.
OdpowiedzUsuńThis looks great, love the apple smell!
OdpowiedzUsuńHave a lovely day 💜
🌸 Kiara Era BLOG 🌸
Pierwsze słyszę o tym balsamie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny balsam. Znakomite efekty.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, bardzo klasyczny obrazek. Rewelacja.
OdpowiedzUsuń