Pomarańcza i Grejpfrut
Żel 2w1 pod prysznic i do kąpieli
Zacznę może od opakowania, które mieści w sobie aż 650 ml, myślę, że to dlatego iż posiada opcję 2 w 1. Przyjemnie, ciepły pomarańczowy kolor z owocem na środku, jednak dla mnie nie to przykuwa uwagę. Dla mnie mega plusem jest logo marki LPM - czyli siedzący chłopczyk. Historia chłopca, który sprzedawał w Marsylii słynne mydła Savon de Marseille, zainspirowała markę by stworzyć swój logotyp i to był strzał w dziesiątkę.
Pomarańćza i Grejpfrut ma typową konsystencję żelu, ale domeną jest tutaj zapach. Iście prawdziwy sad cytrusowo - pomarańczowy! Tak realny, tak prawdziwy, że ma się ochotę zjeść chociażby kwaśne jabłko, dla ukojenia pragnienia. Zarówno po nalaniu do wody jak i na ciało, żel daje mnóstwo piany a przy tym wydziela fenomenalny aromat. Kwaśno słodka pomarańcza i gorzki grejpfrut pobudza , orzeżwia i dodaje energi i ten zapach pozostawia na skórze przez długi czas.
Skład:
Werbena i cytryna
Żel pod prysznic
Tutaj mam żel pod prysznic o zapachu werbeny i cytryny no i niestety, jak kolega wyżej sprawił, że się zakochałam w nim tak tutaj nie do końca tak się stało. Wiem jak pachnie cytryna ale nie wiem czego spodziewać się po werbenie. Tutaj chyba jej obecność nie do końca mi znana zepsuła mi cały aromat. Czuję kwaśny akcent cytrynowy ale zaraz wnika w moje nozdrza zapach dziwnie ziołowy, jakby ktoś koło nosa otworzył mi szafkę z przyprawami. Nie są to moje klimaty, choć sam żel jest doskonały w swoim działaniu. Fantastycznie się pieni, oczyszcza ciało, jest delikatny i bardzo wydajny.
Skład i od producenta:
Podsumowując, oba żele nadają się pod prysznic jak i do kąpieli. Skóra po nich jest miękka, czyściutka, przyjemna w dotyku i pachnąca. Kosmetyki w obietnicy producenta mają też za zadanie nawilżyć skórę, nie zauważyłam takiego zjawiska, ale na pewno nie wysuszają mojej bardzo suchej skóry, gdzie większosć innych żeli to robi, więc mega plus. Kolejny plus to brak w składzie parabenów oraz są testowane dermatologicznie i zawierają ph neutralne dla skóry. Ale najbardziej zapamiętam je za zapach, zwłaszcza Pomarańcza i Grejpfrut, który idealnie wpasował się w mój nos.
Jest to moja pierwsza przygoda bycia ambasorką Le Petit Mrseillais i było to dla mnie bardzo przyjemne doznanie i mam nadzieję, że nie ostatnie, bo warto było i dzięki temu mam zamiar wypróbować jeszcze inne warianty zapachowe!!!!
Pozdrawiam,
MAGDA
Właśnie skończyły mi się płyny do kąpieli więc chyba w końcu sięgnę po tą firmę :)
OdpowiedzUsuńfajne są te żele:)
OdpowiedzUsuńBardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńchcę je;)
OdpowiedzUsuńmusze w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo słyszę ostatnio o tej firmie i myślę o tym, żeby w końcu wypróbować te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńfajnie Ci, że udało Ci się dostać do projektu :) Na pewno wypróbuję oba żele, dla samego zapachu :P
OdpowiedzUsuńTeż je mam i oba bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWerbena i cytryna chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńwcale nie miałam nic z tej firmy...
OdpowiedzUsuńpolubiłam te żelki :) na lato są idealne jeśli chodzi o ich świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńStrasznie kuszą mnie te dwa zapachy. Może jak zużyję zapasy...
OdpowiedzUsuń