Dzisiaj troszkę inny wpis na blogasku. Bo chciałam Wam pokazać mój zbiór odżywek w sprayu. Nie wiem, ale od pierwszego użycia jednej, wiedziałam, że będzie to moje uzaleznienie, jak nie miłość do nich!!!
Nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich włosów bez użycia jednej z nich. Są rewelacyjne, fantastyczne i zaczynam na nie chorować, bo chce ich jak najwięcej!!!!
Moje Ekspresowe odżywki do włosów
GlissKur Ultimate Volume vs GlissKur Million Gloss
GlissKurr Ultimate Repair vs GlissKur Ultimate Oil Elixir
Ultimate Repair polecana do włosów mocno zniszczonych i suchych włosów. Zawiera potrójny kompleks płynnej keratyny oraz regeneruje nawet mocne uszkodzenia. Natomiast Ultimate Oil Elixir wzmacnia strukturę włosa i redukuje łamiące się włosy. Obie odżywki stosuję zawsze zimą, są fantastyczne, bo dzięki swoim odżywczym olejkom i płynnej keratynie idealnie je nawilża, nie są suche, nie są sztywne, za to pięknie zregenerowane. Pachną słodko, waniliowo - budyniowo i cały dzień ta woń chodzi za mną.
Charles Worthington Protect Heat Defence Spray
Jest to spray ochronny przeciw wysokim temperaturom. Latem sprawdza się doskonale. Pachnie bardzo ładnie, przypomina perfumy wysokopółkowe i trzyma się na włosach długie godziny!! CH chroni przed gorącym powietrzem , promieniami UV, wilgotnym klimatem i chroni farbowane włosy. Fajnie wygładza włosy oraz zmniejsza ich łamliwość podczas prostowania!! Ja prostownicy używam od święta, ale za to latem, w upały jest niezawodna!!! Mało , że odżywia i nabłyszcza włoski, to lekko je stylizuje, gdzie u mnie jest wieczny z tym problem!!!! Mam też szampon z tej serii i jest boski!!!
Schwarzkopf Professional BC Bonacure Moisture Kick
Dwufazowa odżywka w formie lekkie emulsji. Używam jej tylko i wyłocznie na samą długość włosa - dzięki proteinom mleka nawilża do granic możliwości!!! Wygładza je, nie obciąża, likwiduje puszenie i wyglądają na zdrowe!!! Jest to najwydajniejsza odżywka jaką mam, męczę ją i męczę i umęczyć nie mogę. Mimo, iż cena dośc wysoka bo ok. 35 zł, ale uwierzcie mi, WARTO!!!!
Cały mój zbiór, uwielbiam i nie zamienię go na inny, ( chyba, że lepszy )!!! Każda z osobna pozytywnie wpływa na stan moich włosów i wszystkie pomagają mi w łatwym rozczesywaniu z rana i wieczorem!!!Nie zauważyłam, żadnych wad, żadnych minusów, robią to co mają robić, spisują sie pozytywnie, więc czego chcieć więcej?? Moje włosy są szczęśliwe ja tym bardziej i o to chodzi ;) Żałuję, może jedynie faktu iż kosmetyki Charlesa Worthingtona nie są dostępne w PL ;( Wielka szkoda, bo mają szeroki i całkiem fajny asortyment!!!
Macie swoje ulubione odżyweczki do włosów??
Pozdrawiam,
Magda
Uwielbiam ekspresowe odżywki ! Zawsze używam właśnie Gliss Kura :) Próbowałam innych ale zawsze wracałam właśnie do nich :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie jeszcze ta CW...;> ale to pewnie droga sprawa ;) Dodaję do ulubionych bo świetnie to prowadzisz ! ;)
Dziękuję za miłe słowa ;*
UsuńOdżywka CW to koszt ok 30 -40 zł ;)
Nie lubię odżywek Gliss Kura :( Zawsze robią mi puch na głowie i sklejają włosy, jedynie ta z czarną najklejką jako tako się sprawdziła..
OdpowiedzUsuńO widzisz jaki obrót sytuacji, masz kapryśne włoski :D Ja natomiast GK wielbię!!!!
UsuńNo normalnie post dla mnie. Ja dopiero rozpoczęłam przygodę z odżywkami Glis Kura. I miałam dylemat na jaką się zdecydować. A tu takie fajne recenzje w pigułce. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńHa to cieszę się, że pomogłam ;) Testuj i daj znać, którą wielbisz ;)
UsuńZ tego co czytam łatwo nie będzie :) Ale spróbuję się określić :)
UsuńO a ja nie mam ani jednej takiej:D jedynie jakiś spray termoochronny
OdpowiedzUsuńPolecam Ci moja droga wypróbować ;)
UsuńW sumie dla moich włosów takie odżywki nie są potrzebne :D
OdpowiedzUsuńOd dziecka nie miałam problemów z rozczesywaniem. Co prawda na mojej półce stoją dumnie z Gliss Kur'a Million Gloss (zapach <3) oraz Oil Elixir.
O tak, Milionek pachnie bosko, mogłabym go zamienić na perfumki :D
UsuńNie przepadam za psikadełkami, ale przyznam, że po Twojej notce mam ochotę to zmienić, może błędnie uważam, że obciążą włosy, może po prostu zraziłam się źle dobranymi do moich kosmyków produktami? Chcę przekonać się jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńKochana myślę, że to kwestia zareagowania włosów na daną odzywkę bo natomiast u mnie tak było z DOVE, NIVEA, totalna porażka i wielki kołtun na głqwoie;)
UsuńWOW! Masz spory zapas :) Ja mam tą czarna odżywkę Gliss Kura :) Dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńMusze spróbować te z Gliss Kurra Narobiłas mi wielkiej ochoty na nie
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic Gliss Kurra więc może czas się z nim w końcu zapoznać :)
OdpowiedzUsuńTe psikadełka Gliss Kurra również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja bym tego nie zużyłam przez lata całe xd
OdpowiedzUsuńjedną taką mgiełką męczyłam ponad rok ;p
OdpowiedzUsuńseria Million rzeczywiście pachnie bosko :D jakby wypuścili takie perfumy to od razu by były moje :P
OdpowiedzUsuńTeż używam odżywek z Gliss Kurra i bardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam i jestem wielką fantą tych odżywek b/s gliskur, są rewelacyjne i zawsze mam je w swoich zapasach. Moją ulubioną jest chyba czarna mimo nieciekawego zapachu, teraz kupię sobie niebieską bo jeszcze nie miałam, najsłabiej oceniam różową z jedwabiem.
OdpowiedzUsuńCharles Worthington Protect Heat Defence Spray - wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńTurkusowy Gliss Kur zrobił masakrę z moich włosów...
OdpowiedzUsuńWow niezły zapas :D
OdpowiedzUsuńAle masz tych psikadełek ;) Ja średnio przepadam za tego typu produktami, ale czasami się przydają, to fakt :) Właśnie mi się kończy mgiełka z Jantaru. Więc może się w którąś z tych 'uzbroję':D
OdpowiedzUsuńWow masz ich naprawdę dużo ;) Aż wstyd się przyznać, ale ja mam tylko 1 psikadełko, które zresztą Ci polecam, jako fance takich specyfików : JOANNA - Jedwab odżywka w sprayu.
OdpowiedzUsuńNo szkoda, że tego sprayu CW nie można dostac w Polsce bo bardzo mnie zaciekawił ...
OdpowiedzUsuńMgiełki z Gliss Kur nie używałam, ale kuszą co raz bardziej ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię mgiełkę do włosów z RADICALA - bardzo dobrze nam się współpracuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten Million Gloss i naprawdę widziałam dobre efekty na głowie :D ale to bylo daaawno :)
OdpowiedzUsuńOjej, gdzie Ty to wszystko trzymasz! ;D Ja mam tą fioletową i zauważyłam dodatkową objętość! A zapach jest boooski :)
OdpowiedzUsuńpewnie we włosowym sejfie;D
Usuńile dobroci dla włosków! miałam tylko tego czarnego Gliss Kura, bardzo go lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna ciekawi mnie ta Million Gloss, muszę się na nią skusić jak zdenkuję część odżywek w sprayu ;)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu kusi mnie czarny Gliss Kur i chyba w końcu muszę go zakupić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego typu odżywek, ale po Twoim poście mam ochotę pobiec po tego GlissKura.
OdpowiedzUsuńTen złoty Gliss Kur mam i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUlala, dużo tego :D Nie znam niczego ;p
OdpowiedzUsuńSerio są takie fajne? Muszę sobie w takim razie kupić :D
OdpowiedzUsuńRównież je uwielbiam miałam różne rodzaje, ale tych Twoich jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuń:*