Ostatni dzien wolnego, chciałam dobrze wykorzystać, więc oczywiście postawiłam na opalanko. Wiem, że przy takiej temperaturze człowiek powinien przebywać w cieniu, ale patrząc na moją bladą skórę chyba wolę nabrać jednak kolorku. Tak też zrobiłam.
Teraz siedzę z jogurtem na twarzy i pszę Wam o to ten post ;))
Eight Colors Charming Highlight Diamond Makeup Eyeshadow
Paletka mieści w sobie cienie w ośmiu kolorkach. Na pierwszy rzut oka wyglądają mega dyskotekowo, jednak to jest mylne wrażenie. Są to cienie perłowe i bardzo aksamitne i delikatne. Mają dość miekką konystencję i średni pigment. Do tego pachną intensywnie i o dziwo dość ładnie ;)
Opakowanie cieni jest bardzo praktyczne i bardzo wygodne. Zamknięcie jest solidne i nie ma możłiwości otworzenia się bez potrzeby. Dodatkowo z tyłu paletki mamy lusterko, które przydaje się w podróży.
Jak widać mamy to mieszankę podstawowych i chyba najbardziej słynnych kolorów. Od bieli, po złoty i łososiowy, kończąc na brązie, szarości i czerni. Wszystkie są perłowe i na szczęście nie osypuję się podczas nakładania. Kiedy je zobaczyłam myślałam, że będzie to totalna lipa. Jednak na oku wyglądają delikatnie i subtelnie. Białe kolorki idealnie nadają się jako rozświetlacze pod łuk brwiowy, czerni używam do podkreślenia brwii, brązy fajnie przydymiają oczko, jedynie łososiowy i złoty kolorek, słab wypadają na powiece.
Minusem jest też fakt, że cienie nie należą do intensywnych. Ich połysk i lekko migacząca poświata bardziej rzuca się w oczy niż ich barwa. Na powikach cienie a raczej ich kolor łączy się i jasniejsze kolory w ogóle zanikają. Jedynie z brązów, szarości i czerni można coś wyczarować w połączeniu z bielą. Złoty i łosoś, zdecydowanie nie dają żadnego uroku, a szkoda, bo bo części to na te kolorki nastawiałam się najbardziej.
Cienie wybrałam dla mamy , która lubuje się w takich kolorkach, jednak dla mnie to nie to, co by mnie ucieszyło. Zdecydowanie wolę maty, ewentualnie sporadycznie coś perłowego. No ale mojej mamuśce podobają się, więc akceptuję jej zdanie. Myślę, że ta paletka jest dla osób, które lubią połysk i nie zależy im na intensywnej pigmentacji.
Do kupienia: http://www.sammydress.com/
Co myslicie na temat tej paletki?? Lubicie perłowe czy raczej matowe cienie??
Pozdrawiam,
MAGDA
Też wolę maty :)
OdpowiedzUsuńJa raczej gustuję w matach ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńteż jakoś wolę maty, ale czasami ładnie wyglądają takie błyszczące cienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta paletka, wolę maty, jednak sama czasami lubię tez używać perłowych cieni ;)
OdpowiedzUsuńTeż ogólnie wolę maty, szkoda że złoty i łososiowy są takie słabe ;/
OdpowiedzUsuńKolory wyglądają zachęcająco. Ja osobiście lubię cienie perłowe ale nie na całe oko tylko do podkreślenia powieki w jakimś konkretnym miejscu.
OdpowiedzUsuńJa satynowe cienie lubię, perłowe mniej ;)
OdpowiedzUsuńTa paletka kojarzy mi się tą z serii Diva (?) z Wibo. Pamiętasz? Też były takie perłowe cienie, w dodatku w podobnych kolorach.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi połyskującymi cieniami ;)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam,że cienie mają
OdpowiedzUsuńps.a u mnie? TRENDY W AKCESORIACH NA JESIEŃ/ZIMA 2014/15
Nie umiem się malować cieniami, ale jak już to wolę siebie w matach :D
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe te kolory :)
OdpowiedzUsuńO nie, jestem za matami z porządną pigmentacją.
OdpowiedzUsuńA mnie podobają się te kolorki :) są stonowane,pasują każdemu :) Bardzo fajna :) Dodaję do obserwowanych :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja lubię takie iskrzące cudeńka;D
OdpowiedzUsuńJa lubię połyskliwe cienie na powiekach, więc w mój gust trafiają ;) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie cienie i kolorystyka moja, zwłaszcza brąz i złoto ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory :)
OdpowiedzUsuńLubie perły,ale delikatne :)
OdpowiedzUsuńz sammy zamawiam zawsze ubrania i dodatki, ładne cienie
OdpowiedzUsuńładne kolory :)
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, niestety ja lubie jak cienie są widoczne na oku : )
OdpowiedzUsuńKolorki raczej nie dla mnie, ale mam nadzieję, że mama będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ten łosoś i złotko słabe
OdpowiedzUsuńKolorystyka cieni bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cienie perłowe. Jednak szkoda, że te jaśniejsze kolorki nie są tak dobrze widoczne i tak bardzo intensywne jak w opakowaniu :(
OdpowiedzUsuńTe kolory sa bardzo w moje gusta ;) Sliczna paletka. Na mnie kazdy cien lezy ;)
OdpowiedzUsuńJa również jestem wielbicielką matowych cieni, choć czasem do makijażu potrzebne są kolory o różnym wykończeniu.
OdpowiedzUsuń