Puder myjący mówi Wam to coś?? Mi na początku nic, wręcz ciekawa byłam strasznie o co chodzi, jaki puder i to jeszcze myjący?? A to kosmetyk, służący do oczyszczania twarzy.
Make Me Bio Clean Powder / Delikatny puder myjący
Od producenta:
Make Me Bio to na nasze szczęście jest to polska firma, która produkuje kosmetyki na bazie naturalnych surowców pochodzenia roślinnego.
W jego składzie znajdziemy białą glinkę, która króluje oraz owies, olejek lawendowy jak i olejek różany. Świetny i bezpieczny skład wpływający bardzo dobrze na stan skóry.
Puder znajduje się w szklanym słoiczku z odkręcanym wieczkiem. Jest to wygodna forma dla tego typu kosmetyku. W środku mamy typowy puder , bardzo delikatny i aksamitny i pachnie jak typowa glinka z lekką nutą lawendy i róży. Jego sposób aplikacji można podzielić na dwa sposoby. Pierwszy jako połączenie niewielkiej ilości pudru z wodą w dłoni i naniesieniu konsystencji na twarz, masując ją przy tym, następnie spłukując wodą. Druga opcja to zastosowanie jej jako maseczki też z dodatkiem wody i kilkoma kroplami ulubionego olejku.
Używałam pudru w obu wersjach, jednak bardziej przemawia do mnie opcja maseczkowa. Używam 2 razy w tygodniu i regularne stosowanie spowodowało , że mam twarz jak u niemowlaka. Delikatny puder myjący dokładnie oczyszcza i odzywia skórę i działa odświeżająco. Zawartość drobinek owsa delikatnie złuszcza naskórek, wygładza ją, pielęgnując nawet delikatną cerę. Zawartość olejku lawendowego rewitalizuje nawet najbardziej zmęczoną skórę. Kosmetyk jest w 100% naturalny i dzięki zawartości białej glinki, mogą używać go osoby z cerą naczynkową bądż też bardzo wrażliwą.
Podsumowując, jest to świetny kosmetyk oczyszczający.. Mimo iż biała glinka jest kosmetykiem silnie myjącym, to nie wyrządza krzywdy nawet najbardziej wrażliwej skórze. Delikatny puder z drobinkami, który można również zastosować jako peeling, lub wersja domowego SPA, jako maseczka. Wynik ten sam - idealnie gładka, zadbana cera! W 100% bezpieczny, w 100% naturalny i bardzo skuteczny.
Cena: 27 zł.
Dostępność: http://www.makemebio.com
Miałyście przyjemność używać kosmetyków Make Me Bio??? Jakie są Wasze wrażenia??
Pozdrawiam,
MAGDA
To jest to co "tygryski lubią najbardziej". Boski gadżecik! spoko cena!
OdpowiedzUsuńOo bardzo ciekawy produkt, niczego podobnego jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie :) Piękne ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTeż zwróciłam uwagę na opakowanie - jest śliczne! :)
Usuńpostarali się :D
UsuńNie miałam go ale mam bardzo wielka ochotę na niego
OdpowiedzUsuńGadżeciarski kosmetyk ;) chcę ;)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale średnio do mnie przemawiają kosmetyki oczyszczające do twarzy w takiej formie. Wolę jakąś prostszą już gotową :D
OdpowiedzUsuńsuper sprawa, już mam chcicę na to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńJa mam na niego juz długo chętke No i dostępny jest u mnie stacjonarnie. Będę musiała w koncu kupic !
OdpowiedzUsuńUżywam aktualnie tego pudru do codziennego, porannego oczyszczania twarzy - sprawdza się doskonale :)
OdpowiedzUsuńciekawe, nie miałam tego typu produktów, ale chetnie bym sprawdziła na sobie jakby to się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńMam krem Featherlite - bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNa puder mam ochotę :)
ciekawa opcja ! Muszę odwiedzić tą stronę bo już parę rzeczy wpadło mi w oko ;D
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie i cena też nie za wysoka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk, a dodatkowo ma śliczne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńTakiego cudaka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze nigdy o pudrze myjącym ale uwielbiam takie nowości.Będę musiała się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skusiłabym się. Już gdzieś czytałam o takim cudaku :)
OdpowiedzUsuńChcę go odkąd przeczytałam nazwę!
OdpowiedzUsuńI do tego tak fajnie wygląda! ;-) produkt mega zachecajacy, a podwójna "mozliwosc" dzialania tylko na plus! pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym go przetestować :)
OdpowiedzUsuńale cudo! nie znam zupełnie...
OdpowiedzUsuńOryginalny produkt. Mam na niego dużą ochotę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym kosmetyku, ale przekonałaś mnie, żeby się z nim bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona :) Nie miałam takiego kosmetyku w formie pudru.
OdpowiedzUsuń