Odkąd zaczęłam się malować ( a pózno to nastąpiło) wiedziałam, że jeśli chodzi o pomadki to moimi kolorami będą beże i delikatne brązy. Praktycznie wcale nie spoglądałam w stronę różu czy czerwieni, jakoś w podświadomości już wiedziałam, że to nie moje kolory. Kiedy w łapki trafiły mi się pomadki Rimmel strasznie się ucieszyłam, ale kiedy ujrzałam ich kolor mina już mi zrzędła.
Trafiły mi się totalnie NIE MOJE kolory, intensywna, mocna i bardzo wyrazista czerwień oraz śliwka! No jakaż ja byłam zawiedziona, że nie będzie mi dane móc cieszyć się nowym, ulubionym kolorkiem pomadki od Rimmel London.
No ale z ciekawości sprawdziłam jak "leżą" na ustach. Może mój gust się zmienił, może przerzucę się na mocniejsze kolorki?? Ciach, pach pomiziałam się i jedną i drugą, patrzę na siebie i zdecydowanie mówię" Schowaj się kobieto"! To nie są Twoje kolory!
120 Cutting Edge Lasting Finish to ciemna śliwka. Mroczny, burgundowy kolor na ustach dodaje kobiecie tajemniczego wyglądu i pewności siebie! Kolor trwały i nie rozmazuje się. Trzyma się na ustach niesamowicie długo i jest nie do zdarcia. Wykończenie jak dla mnie satynowe, pomadka nie wysusza ust a nawet fajnie je nawilża. Zdecydowanie kolor na lato, gdyż zimą może się okazać za bardzo wyrazisty w porównaniu ze śnieżną bielą dookoła. Choć kto co lubi ;) Do odważnych świat należy!
Cena: 12.99 zł
Dostępność: https://drogeriaestrella.pl
Kolej na nr. 500 Take The Stage z serii The Only I Matte. Jest to trwała pomadka dająca aksamitno-matowe wykończenie. Kolor mega czerwony z akcentem malinowym. Żywy, odważny, sexy i wieczorowy! Jest bardzo mocno napigmentowana co też trzeba dokładnie i precyzyjnie nią malować usta. Dziwnie ścięta końcówka troszkę utrudnia malowanie zwłaszcza przy górnej wardze, łatwo wtedy wypaść za kontur niestety ;( The Only I Matte to pomadka, daje na początku wykończenie satynowe, które po chwili zamienia się w delikatny i całkiem przyjemny mat.Ściera się równomiernie i nie wysusza ust.
Cena: 19.99 zł
Dostępność: https://drogeriaestrella.pl
Patrząc sobie tak co jakiś czas na te pomadki, szkoda mi było, że nie są to moje kolory! Zimą wiadomo, cera ziemista, może i kolory nieodpowiednie. Siedziałam tak i główkowałam aż przyszło słoneczko, Madzia nabrała pięknego koloru. Spiekłam się tu i tam i postanowiłam z ciekawości ponownie po nie sięgnąć. Jaki efekt?
Dając im drugą szansę było świetnym posunięciem! Jednak ma to coś do siebie, że jak człowiek opalony to i jakiś ładniejszy się robi i większość rzeczy do niego pasuje. Jak zimowe testowanie pomadek oceniam na 2+ jeśli chodzi o kolorystykę i dopasowanie do mojej twarzy, tak teraz wiosną - latem jestem zachwycona! Całkowicie inaczej już się prezentują! Fakt, są dalej odważnymi kolorami ale już nie jestem cykorem by sięgnąć po nie i śmiało iść na spacer!
Podsumowując. Oba kolory jak dla mnie mają zastosowanie tylko i wyłącznie latem czy też ciepłą wiosną, wtedy kiedy to moja cera jest już fajnie muśnięta słońcem. Kontrast opalonej buzi z tak soczystymi odcieniami na ustach naprawdę dają fenomenalny efekt! Długotrwałe w przystępnej cenie no i dziw, że po tylu latach spodobały mi tak odważne pomadki. Po prostu chyba musiałam do nich dojrzeć ;')
120 Cutting Edge Lasting Finish to ciemna śliwka. Mroczny, burgundowy kolor na ustach dodaje kobiecie tajemniczego wyglądu i pewności siebie! Kolor trwały i nie rozmazuje się. Trzyma się na ustach niesamowicie długo i jest nie do zdarcia. Wykończenie jak dla mnie satynowe, pomadka nie wysusza ust a nawet fajnie je nawilża. Zdecydowanie kolor na lato, gdyż zimą może się okazać za bardzo wyrazisty w porównaniu ze śnieżną bielą dookoła. Choć kto co lubi ;) Do odważnych świat należy!
Cena: 12.99 zł
Dostępność: https://drogeriaestrella.pl
Kolej na nr. 500 Take The Stage z serii The Only I Matte. Jest to trwała pomadka dająca aksamitno-matowe wykończenie. Kolor mega czerwony z akcentem malinowym. Żywy, odważny, sexy i wieczorowy! Jest bardzo mocno napigmentowana co też trzeba dokładnie i precyzyjnie nią malować usta. Dziwnie ścięta końcówka troszkę utrudnia malowanie zwłaszcza przy górnej wardze, łatwo wtedy wypaść za kontur niestety ;( The Only I Matte to pomadka, daje na początku wykończenie satynowe, które po chwili zamienia się w delikatny i całkiem przyjemny mat.Ściera się równomiernie i nie wysusza ust.
Cena: 19.99 zł
Dostępność: https://drogeriaestrella.pl
Patrząc sobie tak co jakiś czas na te pomadki, szkoda mi było, że nie są to moje kolory! Zimą wiadomo, cera ziemista, może i kolory nieodpowiednie. Siedziałam tak i główkowałam aż przyszło słoneczko, Madzia nabrała pięknego koloru. Spiekłam się tu i tam i postanowiłam z ciekawości ponownie po nie sięgnąć. Jaki efekt?
Dając im drugą szansę było świetnym posunięciem! Jednak ma to coś do siebie, że jak człowiek opalony to i jakiś ładniejszy się robi i większość rzeczy do niego pasuje. Jak zimowe testowanie pomadek oceniam na 2+ jeśli chodzi o kolorystykę i dopasowanie do mojej twarzy, tak teraz wiosną - latem jestem zachwycona! Całkowicie inaczej już się prezentują! Fakt, są dalej odważnymi kolorami ale już nie jestem cykorem by sięgnąć po nie i śmiało iść na spacer!
Podsumowując. Oba kolory jak dla mnie mają zastosowanie tylko i wyłącznie latem czy też ciepłą wiosną, wtedy kiedy to moja cera jest już fajnie muśnięta słońcem. Kontrast opalonej buzi z tak soczystymi odcieniami na ustach naprawdę dają fenomenalny efekt! Długotrwałe w przystępnej cenie no i dziw, że po tylu latach spodobały mi tak odważne pomadki. Po prostu chyba musiałam do nich dojrzeć ;')
Pozdrawiam,