czwartek, 29 marca 2012

Star By Julien Macdonald

Star By Julien Macdonald
Hejka ;)
Jakiś czas temu dostałam od lubego oto takie buciki ;)) Zdziwiona byłam, bo nigdy nie sądziłam, że Moja druga Połóweczka zna sie nie tyle na modzie co na marce ;))
Byłam w szoku,oczywiście pozytywnym jak zobaczyłam te buciki,są piękne i dlatego  dziś się pochwalę ;))













Jak widać buciki robią wrażenie przynajmniej na mnie i na moich znajomych ;)) Zwłaszcza taa złota głowa lapmarto -geparda ;))  "Kamaszki" są zamszowo - welurowe i bardzoo wygodne ;))

A jak Wam się widzą??

Pozdrawiam,
Magda

środa, 28 marca 2012

Diorshow Black Out- tusz do rzęs

Diorshow Black Out- tusz do rzęs
Dzisiaj postanowiłam opisać Wam swoje spostrzeżenia na temat tuszu do rzęs marki Dior. Niestety jest juz on prawie ku końcowi użytkowania, więc myślę, że dobry czas by napisać o nim co nie co ;))





Tusz ten dostałam od bratowej bo jej nie odpowiadał, a czmu??? Nie mam zielonego pojęcia bo jak dla mnie jest on fantastyczny.
Jest to mój pierwszy tusz do rzęs z tzw. " górnej pólki " i zdobył moją sympatię ;)

Co pierwsze Nam wpada w oko to: szczoteczka, całkiem spora jak na taki kosmetyk. Dla jednych plus dla innych minus,po mojemu kwestia czasu i umiejętności władania takim " olbrzymem".Na początku miałam problem z operowaniem nią ale tylko na dolnej powiece tam gdzie są rzęski krótsze, ale w miarę częstotliwości użytkowania było coraz lepiej ;)
Ta fajna, duża szczoteczka daje Nam efekt spektakularnych i pogrubionych rzęs ale tylko po drugiej serii aplikacji.Co do wydłużania, to muszę powiedzieć że takie sobie. Po tak drogim i markowym produkcie spodziewałam się lepszych efektów. No ale cóż nie można miec wszystkiego- a szkoda.
Kolejnym plusem jest dokładne i równomierne pokrycie , nie obsypuje się i nie tworzy tzw, podkówek pod oczkami. Nadaje oczkom idealnie głębokiej czerni i tu za to ma wielgachnego plusika ode mnie ;) Utrzymuje się cały dzień bez konieczności poprawek ;)

A żeby nie było tak słodko to teraz kilka minusików:

-tusz przy kolejnej warstwie nakładania skleja rzęski, co czasem robi się męczące,
- ciężki w demakijażu, podczas mycia bużki wyglądam jak arlekin. Muszę się nagimnastykować chcąć pożądnie się go pozbyc z oczu.

Ogólnie jestem na tak i to chyba dzięki tej głębokiej czerni na moich ślepkach;))

Tak jak wcześniej wspomniałam kończy on mi się już i muszę się w coś nowego zaopatrzyć.
Czy polecicie mi coś godnego zaufania??

Pozdrawiam,
Magda

poniedziałek, 26 marca 2012

Urban Decay- nowe lakiery do paznokci ;)

Urban Decay- nowe lakiery do paznokci ;)
Hej ho ;)
Dziś, szybciutko i króciutko niestety znowu,jakoś ostatnio braknie mi czasu na wszystko ;(

Rozmawiałam dzisiaj ze znajomą, która mieszka w UK i powiedziała mi, że są nowości mojej ulubionej marki kolorówki czyli Urban Decay. Mianowicie chodzi tu o lakiery do paznokci.
Musiałam rychło wejśc na interneta i looknąć co to za cuda,więc teraz dzielę się z Wami ;)

To nowa edycja ;) Wiosna-lato ;)

zródło: https://www.facebook.com/#!/urbandecaycosmetics

Nie wiem jak Wam ale mnie sie podobają i to bardzoooo ;)))) W Polsce pewnie będą dostępne za jakiś długi czas niestety, ale kto ma możliwość zakupu za granica polecam ;))

A tu poniżej mamy też wersje juz nieco strasze, ale też kolorystycznie bardzo ciekawe ;)



zródło


I wersja letnia z poprzedniego roku ;)



I jak widzą Wam sie te kolorki??Myślę, że tak samo szybko moga znikać te cudeńka z półek sklepowych jak  kiedys sama paletka Naked ;)

Tymczasem Zostawiam Was Moje Laleczki,

Do rychłego,
Buziiaki,
Magda

sobota, 24 marca 2012

Johnson's balsam +żel pod prysznic

Johnson's balsam +żel pod prysznic
Hej ho;)


Dziś tak na szybciutko,bo niestety przyszedł weekend i czas by wziąć się za małe porządki przedświąteczne ;(((
Dziś czekają mnie okiennice, więc żeby czasu nie tracić zaczynamy nowego posta ;))
A bedzie ooo... Johnson's balsam i żel pod prysznic, które dostałam od znajomej ;)))

1. Relaksujący balsam do ciała





Kilka słów od producenta :

Relaksujący,spokojny sen pomaga ciału odprężyć się i  zregenerować. Balsam do ciała JOHNSON'S DREAMY SKIN- został opracowany, aby ukoić zmysły i wspomóc spokojny sen.
Stworzony przez JOHNSON'S- eksperta w dziedzinie gładkiej i delikatnej skóry. Relaksujący balsam do ciała Dreamy Skin o delikatnym aromacie kwiatu księżycowego jest wzbogacony w odżywcze witaminy. Delikatny masaż z relaksującym balsamem do ciała Dreamy Skin ukoi Twoje zmysły, ułatwiając zaśnięcie. Obudz się z czarująco gładką skórą.

My opinion ;
Pierwsze co sie rzuca w oko to kolor- bo delikatnie fioletowy- no i druga rzecz to zapach, który jest boski. Nigdy nie spotkałam sie z tak pieknym i świezym zapachem.Niby aromat kwiatu księżycowego o którym nigdy wcześniej nie słyszałam,jak dla mnie jest to mieszanka lawendy,bzu, czarnej porzeczki no obłed jak sie go niucha ;))) Uczta dla mojego noska ;)
Rzeczywiście po posmarowaniu ciałka tym balsamikiem, człowiek czuje się odprężony i zrelaksowany, ale to chyba dzięki temu aromacikowi, bo to on ma niby miec takie zadanie aby nas wtrącić w błogi stan ;) Dlatego też zalecany jest do stosowania po kąpieli- wieczornej kąpieli, wtedy śpimy jak dzidziusie i wstajemy w doskonałym humorze,bo budzi nas fenomenalny zapach "kwiatu księżycowego" ;))
Idąc dalej-  balsam ma konsystencję typową dla tych kosmetyków pielęgnacyjnych, czyli lekko, gęsto kremowe mazidełko. Łatwo sie wchłania, bardzo ładnie nawilża, skóra po nim jest miękka, delikatna w dotyku no i jaka pachnąca ;)
Opakowanie:
Ładne,kolorowe,zawiera aż 400 ml. balsamu i starcza na bardzo długo ;)

Ocena ogólna-  10/10

2.Żel pod prysznic z aromatem konwalii




 Moja opinia:
Jak narazie duzo Wam nie powiem,bo zdążyłam użyć go tylko raz,więc  typowych "ach" i "och" to jeszcze nie bedzie- za krótki czas użytkowania ;)
Ale żel jak i wcześniej wspomniany balsam mają wpólną cechę, którą jest - zapach. Ewidentnie wyczuwalne są konwalie,taki świezo wiosenno letni zapaszek.
Fajnie się pieni,wystarcza mała ilość, skóra jest po nim czysta, odświeżona i mięciutka.
Dużym plusem jak dla mnie są ich te mega opakowania. Standardy to 250-300 ml. a tu proszę aż 400 ml.Nie musimy sie martwić, że Nam go szybko ubędzie,spokojnie starczy na bardzo długo,choć i tak znając życie to i tak w między czasie jego użytkowania, zakupię jeszcze kilka innych, ot tak bo " promocja" była ;))

Ocena ogólna: 9/10
 
A teraz lecę szorować te okniennice ;((

Pozdrawiam,
Magda,

czwartek, 22 marca 2012

Perfumki Lacoste

Perfumki Lacoste
Jako maniaczka perfum zaczne pomalutku chwalic się, co ostatnim latami zwęszył Madzi nosek a że troszeczkę tego jest, to postanowiłam, że co jakiś czas będę dodawać pachnący post, poświęcony mojej kolekcji perfum, która mam nadzieję,że bedzię się powiększać ;)))

Tak wygląda moja skromna gromadka ;))

Czyż nie piękna ? ;)) 
A dziś riposta na temat  perfum Lacoste ;))  ( fajnie mi sie zrymowalo hihi ;)

1.Lacoste Pour Femme



Jak widać zbliżają się ku końcowi niestety, więc pewnie niedługo będę musiała im powiedzieć "bye bye" ;(

Nuty zapachowe:
Linia głowy: jamajski pieprz, purpurowa frezja,
Linia serca: biały heliotrop, irański jasmin, kwiat hibiskusa, róża bułgarska, nasiona Ambrette,
Linia podstawy: himalajski cedr, drzewo sandałowe, cedr,

Moja opinia:

Zapach:
 Myślę, że jest to jedyny zapach od Lacoste, który mogłabym rozpoznać z zamknętymi oczami na innej osobie. Mają specyficzną nutę świezości,kobiecości i elegancjii ;) Spośród wielu perfum tej marki które wąchałam w perfumerii, te jako jedyne przemówiły do mnie. Subtelny zapach, idealny na wiosenne dni, nie drażni nosa ( przynajmniej mojego ), zapach ładnie się rozwija na skórze. Wyczuwalne są delikatne nuty kwiatowe, łagodne i ciepłe jednocześnie.

Butelka:
Zgrabna,solidna, prosta i bez żadnych zdobień buteleczka. Korek metaliczny z wytłoczonym krokodylkiem na górze prezentuję się okazale ;)

Trwałość:
W skali 1/10  daje ... 10 ;)


2. Femme de Lacoste Collection Voyage









Nuty zapachowe:
-malina, cytryna,
-jaśmin, konwalia,
- piżmo, ambra,

 A te cudeńko dostałam na gwiazdkę od mojego brata i bratowej z UK ;)

Zapach:
Kwiatowo-drzewno-piżmowa kompozycja idealna na każda okazję. Zapach świeży, lekko cytrusowy, charakteryzuje elegancję i aksamitność. Trochę skomplikowane, lekkie a zarazem z pazurem. Kombinacja zapachowa idealnie strzela w odbiorców męskich ;)) Cieakwe i intrygujące ;)

Butelka:
Pomysłowa, kobieca,delikatnie przypominająca kształtem Euphorie CK, boki buteleczki metalowe z wytłoczonym krokodylem rzecz jasna ;)

Trwałość:
W skali 1/10   daje.... 10

Jedynym minusem tychże perfum jest dostępność.;(


A czy Wam podobają się "krokodyle" zapaszki???
Czy macie swoich ulubieńców???

Pozdrawiam,
Magda,

środa, 21 marca 2012

Wygrana u xkeylimex

Wygrana u xkeylimex
Witam witam i o zdrowie pytam ;)))
Dzisiaj mamy pierwszy dzień Wiosny ;)))))))), więc żeby humorek ciągle trwał postanowiłam pochwalić się swoja wygraną u xkeylimex  ;)))

Do wygrania był zestawik kosmetyków firmy Wibo ;))

A teraz kilka fotek ;)

 Jak widać paczuszka solidnie zapakowana ;)

 Dodatkowo w piękny woreczek ;))

 W środku liścik z kilkoma miłymi słówkami ;)

 A tutaj cała okazałość nagrody ;))

 Błyszczyk, który na żywo ma  bardziej łososiowy kolorek ;)

 Pomadka;)

 Tusz do rzęs ;)
 Zmywacz do paznokci i lakier pachnący różami ;))

 Eyeliner kolor chyba metaliczny ;))
 Słodka kosmetyczka ;))


Cała kolekcja pachnie różami co mnie bardzooo cieszy ;))

Czyż nie warto było zagrać??

  Kochana xkeylimex , dziękuję Ci bardzo za te wspaniałe nagrody i za szybka wysyłkę. Makijaże , które bedę wykonywać za pomocą tych kosmetyków, zawsze bedą mi przypominały Ciebie i Twój konkursik ;))
Pozdrawiam Cie serdecznie i jeszcze raz dziękuję.

A Wam moi drodzy jak widzą się wiosenne motywy kosmetyków Wibo??

Pozdrawiam wszystkich,

Magda

piątek, 16 marca 2012

Fantasy make up

Fantasy make up
Wiosna wiosna ach to Ty ;)))))

Wiosenne przebudzenie :)
Witam Was ponownie:)
Dzisiejsza propozycja to makijaż w intensywnych zwariowanych kolorach: żółć, zieleń, granat, fiolet, czerń oraz jako baza beż. Wykonałam go tą samą paletą 120 cieni co poprzedni make-up, po prostu kocham ta paletę i nie oddałabym jej za żadne pieniądze :).
Jak widzicie moja modelka jest posiadaczka dużych pięknych oczu więc mogłam sobie „poszaleć”.
W tym sezonie hitem są niestandardowe połączenia kolorystyczne, więc stwierdziłam ; czemu nie? :)
A oto rezultaty mojej pracy:


Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu moja propozycja.
Mimo dużej ilości i intensywności kolorów jest to makijaż lekki i świeży idealny na spotkania z przyjaciółmi w ciepłe wieczory:)
Jeśli chcecie żebym wykonała makijaż z kolorów które Was interesują to piszcie, czekam na wiadomości od Was.
BUZIAKI :*

czwartek, 15 marca 2012

Czas na bujną grzywę ;))

Czas na bujną grzywę ;))
Dziś postanowiłam, że moje wypociny bedą na temat pielęgnacji włosów. Coraz więcej blogów prowadzi posty na ich temat, więc, żeby nie być w tyle to i ja coś dorzucę od siebie ;))


Głównym problemem z jakim borykają sie moje włosy to wypadanie. Nie mam już siły ani słów,by móc opisać moją męczarnię.Do tego przez zimę stały się matowe, przy czesaniu łamią się i straciły swój blask.
No i z tego powodu postanowiłam je troszkę popieścić. Specifiki, które użyję zakupiłam w aptece i są Wam napewno już bardzo znane ;))


Belissa







Belissa czyli tabletki na włosy, skórę i paznokcie .

Kupiłam ją z myslą o poprawie stanu włosa ale jedynie od środa,żeby wzmocnić cebulki  przy okazji skorzysta na tym moja skóra i pazurki ;)) Dlatego też nie spodzieam się rewelacji typu- zero wypadania- nie jedna kurację tabletkową przeszłam i niestety zawiodłam się.
Jedynymi tabletkami ,które szczerze z czystym sercem mogę Wam polecić to Innoev, tu fakt pomagaja,wlosy nie wypadają  i są w o wiele lepszym stanie,jedyny minus to cena bo ok 100 zl opakowanie a chcą mieć takie efekty trzeba używać minimum 3 miesiące.
No ale wracajmy do Naszej Beliisy i napiszę co obiecuje Nam producent :


Belissa zawiera ogromną dawke skrzypu polnego odpowiadającego za prawidłową budowę włosów i paznokci. Działanie belissy wzmacnia L-cysteina, aminokwas, który wchodzi w skład kolagenu odpowiedzialnego za elastycznośc skóry oraz keratyny- głównego budulca włosów i paznokci. L-cysteina chroni komórki włosów, skóry i paznokci przed  działaniem wolnych rodników, dzięki czemu opóżnia procesy starzenia. Preparat został wzbogacony o zestaw niezbędnych witamin i mikroelementów.

Skład:

Skrzyp polny (Equisetum arvense L.) - jest naturalnym źródłem związków krzemu. Zapewnia właściwy przebieg zachodzących w organizmie człowieka procesów metabolicznych odpowiedzialnych za prawidłowy wzrost i regenerację tkanek skóry, włosów i paznokci. Krzem jest pierwiastkiem niezbędnym do życia, wpływa na prawidłowość przyswajania innych mikro- i makroelementów. Utrzymuje prawidłową elastyczność skóry, zapobiega kruchości paznokci.
Witaminy i mikroelementy zawarte w produkcie uzupełniają niedobory codziennej diety, potęgują  działanie i przyswajalność zawartego w skrzypie krzemu.

Witamina A- wspomaga pielęgnację skóry np. przy nadmiernej suchości, hamuje proces starzenia się komórek, dba o właściwe działanie narządu wzroku, zmniejsza łamliwość i kruchość paznokci.
Tiamina (witamina B1) - wpływa korzystnie na przemianę materii, usprawnia system nerwowy.
Ryboflawina (witamina B2 ) - dba o stan skóry i błony śluzowej, odpowiedzialna jest za właściwe funkcjonowanie skóry.
Witamina B6 - jest koenzymem reakcji przemian aminokwasów i białek, niezbędna w czasie kuracji
odchudzających.

Witamina B12 - bierze udział w przemianie węglowodanowej, białkowej i tłuszczowej.
Witamina C- bierze udział w syntezie i regeneracji kolagenu, uzupełnia  niedobory w organizmie zwłaszcza w okresie zwiększonego zapotrzebowania.
Witamina E - działa antyoksydacyjnie.
Niacyna (witamina PP) - jest istotna dla przemiany wodnej w skórze.
Biotyna - odpowiada za prawidłowe utrzymanie stanu skóry.
Kwas pantotenowy i witamina E- wspomagają procesy biologiczne, odpowiedzialne za utrzymanie prawidłowej struktury włosa.
Kwas foliowy - opóźnia siwienie włosów.
Cynk - bierze udział w prawidłowym utrzymaniu wyglądu skóry, włosów i paznokci.
Jod - pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry , włosów i paznokci.
Sól żelaza i kwas pantotenowy- zapewniają zachowanie prawidłowej struktury paznokci.
L-cysteina- w połączeniu z witaminą C zapobiega działaniu szkodliwych wolnych rodników.
ß-karoten i kompleks witamin B  wpływa na utrzymanie gładkości i elastyczności skóry.

--informacje ze strony www.belissa.pl

Także jak widzimy same dobre rzeczy, z których npewno ucieszy się mój organizm ;)

Następnym cackiem jest Olej Rycynowy

Małe a cieszy i mało kosztuje ;)Bo zaledwie ok 3zł.

Używać go można do różnych celów.
Stosuje się go  w lecznictwie jako środek przeczyszczający. Za takie jego działanie odpowiedzialny jest zawarty w nim kwas rycynolowy, który po uwolnieniu (pod wpływem enzymów trawiennych) z glicerydów wchodzi w reakcję z zawartymi w treści jelitowej jonami sodu (Na+). Tworzy się w ten sposób mydło sodowe kwasu rycynolowego, które drażni błonę śluzową jelita cienkiego, co pobudza jego perystaltykę. Olej rycynowy stosuje się w dawce 1 ÷ 2 łyżek stołowych.
Stosowany jest ponadto w kosmetyce, jako odżywka do włosów suchych. Pomaga w odbudowie łamliwych i wypadających brwi i rzęs oraz paznokci i naskórka wokół nich. Jest częstym składnikiem tzw. domowych odżywek.

Olejek Rycynowy jest najlepszą odżywką dla Naszych włosów.

- sprawia, że włosy dobrze się rozczesują,
- stają się mocniejsze, gęstsze,odżywione pełne blasku,
- rycyna ma właściwości przyciemniające,
- widocznie zmniejsza rozdwajanie i łamanie się końcówek włosów.

Osobiście stosuję ten olejek razem z naftą kosmetyczną, sokiem z cytryny i olejem lnianym. Wszystkie składni mieszam razem, następnie podgrzewam, potem nakładam na głowę, przykrywam ręcznikiem lub czepkiem i w zależności od czasu trzymam kilka godzin lub całą noc. Rano myje głowę kilka razy niestety i taką kurację powtarzam 2-3 razy w tygodniu. Efekty są całkiem dobre, zwłaszcza na końcówkach ;))

Następną rzeczą do której używam olejku jest pielęgnacja brwii i rzęs. Codziennie wieczorem po demakijażu używam szczoteczki do rzęs i patyczka na brwii, które wcześniej moczę w olejku i nakładam na rzęski i brewki ;)) Dzięki temu robią sie mocniejsze i nie wypadają ;))

I kolejna "włosowa witaminka" to nafta kosmetyczna.




Kiedyś nafta kojarzyła mi sie tylko i wyłacznie z lampami hihi ale odkąd moja przyjaciólka poleciła mi ją jako lek na piekne włosy tak teraz używam jej butelka za butelką. Mamy kilka rodzai tej nafty ja akurat posiadam z wiatminami A + E
Posiada naturalne właściwości odżywcze, wzmacnia cebulki i zapobiega łupieżowi.

Skład: paraffinum liquidum, tocopherol, retinyl palmitate.

Podobnie jak olej rycynowy jest strasznie tłusta,choć konsystencja rzadsza no i pachnie jak prawdziwa parafina ;))

Efekty też są zadowalające, poprawia kondycje włosów, wzmacnia cebulki, regeneruje włosy farbowane, zmniejsza ich łamliwość ułatwia rozczesywanie i modelowanie.
Kupic ją możemy w aptece  za ok 10-12 zł

Dodatkowo też codziennie rano piję łyżeczkę oleju lnianego, a co mi tam, jak już szaleć to szaleć ;)

 A Wy Kochane jakie macie pomysły na poprawe kondycji Naszych włosów?
Może macie jakieś ciekawe propozycje?
Piszcie ja tymczasem uciekam ;)
Buziaki,
Magda
Copyright © 2016 My women's world , Blogger