wtorek, 31 sierpnia 2021

Faktoria perfum- francuskie zapachy na każdą kieszeń

Faktoria perfum- francuskie zapachy na każdą kieszeń

 


 Perfumy....ich nigdy dość, zwłaszcza jeśli są na każdą kieszeń i nie różnią się od tych na półce w drogerii. Tańsza wersja jest świetną opcją na poznanie nowego zapachu . Faktoria perfum oferuje Nam francuskie perfumy lane premium. Są to najbardziej znane zamienniki oryginalnych perfum. Ja skusiłam się na 3 zapachy, których jeszcze nie znam, więc ciekawość moja była jeszcze większa.


 Pierwszy zapach o numerze 169 to  Yves Saint Lauren Parisienne. Zapachy YSL zobowiązują, więc tutaj także nie obyło się bez ochów i achów. Piękny kobiecy, lekki i frywolny zapach. Zapach elegancki ale w charakterze różanym ale ta róża ma troszkę inny wymiar. Rześkie z magiczną poświatą, dające pewności siebie i bardzo intensywne.

 Następny nr. 180 to Lacoste Pour Femme Elixir. Miałam klasyczną wersję i dla mnie był to zapach piękny, no taki nietuzinkowy i jakże inny od reszty. Wersja Elixir myślałam, że będzie bardziej mroczna, intensywniejsza.... a tu zonk i zaskoczenie. Zapach totalnie nie mój. Przyjemny ale jakiś taki bezpłciowy bez klimatu bez tego czegoś co dla mnie perfumy powinny mieć. No ale przynajmniej wiem, że ten zapach to nie moja bajka.

Natomiast nr.240  czyli Armani My Way - to taka mała zaraza, która na początku nie mówi nic a po jakimś czasie przedstawia się waląc z grubej rury! Fantastyczne nuty zapachowe, kwiatowe cytrusowo poziomkowe z przewagą tych drugich, słodkich i czerwonych owoców. Pojawia się też jaśmin ale delikatny i leciutki. Idealne na wiosnę, lato i na dni kiedy chce się pachnieć poziomkowo ;)


 Jeśli lubicie perfumy, jeśli lubicie poznawać nowe zapachy to polecam zacząć przygodę z Faktoria Perfum. Tam znajdziecie mnóstwo zapachów, dzięki którym znajdziecie swoich ulubieńców lub też sprawić miłą niespodziankę znajomym , rodzinie w formie prezentu. Zapachy są zadziwiająco intensywne i bardzo trwałe! Aktualnie na stronie sklepu trwa promocja, więc warto się skusić i pachnieć codziennie inaczej!



                                                            Pozdrawiam,




niedziela, 29 sierpnia 2021

VITAL AGAIN Serum silnie regenerujące marki Lovish

VITAL AGAIN Serum silnie regenerujące marki Lovish

 

 

Czym tak naprawdę jest serum? Jakie są jego rodzaje i które wybrać dla siebie? Serum - to kosmetyk silniejszy od kremu. Ma wyższe stężenia składników aktywnych i lżejszą, wodnistą lub żelową konsystencję. Służy do wzmocnienia i zintensyfikowania codziennej pielęgnacji. Ale pamiętajcie, że nie zastąpi kremu! Dziś kilka zdań na temat silnie regenerującego serum od Lovish.

 


"Silnie regenerujące serum stworzone na bazie roślinnych olejów i witamin. Idealna kompozycja składników aktywnych dla cery wymagającej odżywienia na noc. Pozostawia skórę wygładzoną i pełną blasku. By zapewnić kompleksową ochronę przed starzeniem stosuj w połączeniu z nawilżającym vege serum HYDRATION. Podczas badań aplikacyjnych 95% kobiet uznało, że serum bardzo dobrze pielęgnuje skórę pod oczami, na twarzy, szyi i dekolcie."

 


 

Jeśli potrzebujecie silnego odżywienia i porządnej regeneracji to owe serum jest idealne dla Waszej cery. Kosmetyk posiada naturalny i bogaty skład, sprawnie się wchłania i nie tłuści. Jako fanka pielęgnacji skóry wokół oczu przyznam, że świetnie radzi sobie z opuchlizną, workami i cudownie pielęgnuje okolice oczu. Zdecydowanie wolę stosować go nocą, bardzo dobrze odżywia i nawadnia moją suchą skórę. Rano wygląda na wypoczętą i o wiele zdrowszą.  Wystarczy dosłownie jedna kropla, produkt niezwykle wydajny. Serum jest warte swojej ceny choć można dostać go też na fajnej promocji.


 

                                                     Pozdrawiam,

 

 


 

czwartek, 26 sierpnia 2021

AA WINGS OF COLOR MAGDA PIECZONKA

AA WINGS OF COLOR  MAGDA PIECZONKA

 

Jakiś czas temu marka AA wypuściła nową serię kosmetyków, których ambasadorką jest piękna i utalentowana Magda Pieczonka. Dzięki wspólnym siłom powstałą idealna seria kosmetyków kolorowych, które gwarantują doskonały efekt a jednocześnie pielęgnują skórę. Są wegańskie i pełne naturalne składników dzięki czemu mogą je używać osoby z najbardziej wrażliwą cerą. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam na dalszą część wpisu.


Zacznę od podkładu, który jest gęsty ale zarazem lekki. Nawilżający, niewyczuwalny na skórze, ale z możliwością budowania krycia od średniego do pełnego. Nadaje efekt drugiej skóry! Podkład Healthy Wear utrzymuje się dobrze, świetnie się go nakłada i  świetnie się wtapia w cerę. Nie wysusza skóra wręcz delikatnie ją nawilża. Skóra dzięki niemu wygląda zdrowo i naturalnie. Trwałość uważam za dobrą choć w parze z pudrem jest jeszcze lepsza. 

Cena: 34.99


Może uwierzycie a może i nie ale przez swoje 37 lat nie zużyłam ani jednego korektora. Jakoś moja cera go nie potrzebuje. Dlatego ten oddałam mamie, która z chęcią poczyniła testy. Korektor Healthy Wear jest w opakowaniu z aplikatorem. Wygodny z gąbeczką, która nakłada Nam odpowiednie porcje produktu. Sam korektor jest dość gęsty i bardzo dobrze kryjący. Mama ma kilka znamion na twarzy i dzięki korektorowi zostały one przykryte w bardzo naturalny sposób. Produkt nie podkreśla zmarszczek, potrafi poradzić sobie z cieniami pod oczami, ładnie rozświetlając spojrzenie oraz nadając zdrowego wyglądu. 

Cena: ok. 23 zł.

Dust Matt to Puder sypki o aksamitnej, wyjątkowo delikatnej strukturze. Zamknięty jest w opakowaniu z sitkiem, dzięki czemu aplikuje tyle produktu ile potrzebuję. Produkt idealnie radzi sobie z matowieniem skóry, dzięki czemu moja skóra wygląda idealnie przez cały dzień. Produkt jest bardzo wydajny. Nie tylko ładnie matowi ale  i wygładza skórę. Bardzo fajnie współgra z każdym podkładem. Trzeba troszkę uważać bo jest bardzo mocno i drobno zmielony przez co może delikatnie pylić.

Cena: 35.99

AA No limit Volume to maskara, która dla mnie Nie jest w ogóle pogrubiająca, z resztą nie wydłuża też jakoś mocno ale za to ładnie rozdziela rzęsy, daje naturalny efekt uniesionych rzęs. Formuła jest bardzo przyjemna, dobrze się nakłada, nie osypuje się w trakcie noszenia. Bardzo precyzyjna szczoteczka, nie skleja rzęs i jest odpowiednio czarna. Kosmetyk spełnia swoje zadanie jednak moje rzęsy są dość mocno wymagające i potrzebują bardziej spektakularnych efektów. 

Cena: 30,99

Czas na mojego ulubieńca czyli rozświetlacz Precious Highlighter w odcieniu 101 White Gold. Ja uwielbiam konkretny glow ale też nie do przesady. Kolor jest delikatny ale pięknie rozświetla cerę i dodaje jej eleganckiego uroku. Subtelne rozświetlenie jak i zdrowy wygląd ale przede wszystkim dzięki niemu wygląda się bardzo naturalnie. Kosmetyk łatwo się nakłada i utrzymuje praktycznie cały dzień. Jest idealny do codziennego używania nie tylko na twarz ale i na dekolt. Do wieczornego makijażu jeśli ktoś woli mocniejszy błysk to raczej proponuję sięgnąć po coś innego.

Cena:  35.99


No i pozostała Nam pomadka w kolorze 19 London Fog, która robi furorę w internecie ale i nie tylko. Cudowny nudziakowy kolor z lekko brzoskwiniowymi tonami, idealny do opalonej cery ale i nie tylko.  Jest niesamowicie kremowa ma delikatną konsystencję, która nie powoduje zastygania na ustach co prowadzi do zbierania się w skórkach. Nie wysusza ust, nawet przyjemnie je nawilża i daje komfort podczas noszenia. Pomadka jest dobrze napigmentowana i całkiem trwała. Plus za eleganckie opakowanie.

Cena: 29.99

Cała seria kosmetyków AA Wings of Color by Magda Pieczonka to zestaw dla każdej z Was. Delikatne kosmetyki z naturalnymi składnikami, hipoalergiczne dzięki którym stworzycie świeży i naturalny make-up. Sprawdzą się zarówno w makijażu dziennym jak i tym na specjalne okazje.  Osobiście prócz mascary, która na moich rzęsach słabo wypadła tak z pozostałymi lubimy się bardzo ale pomadka i rozświetlacz to moi ulubieńcy! Oczywiście całą seria produktów dostępna jest w Rossmanie gdzie aktualnie trwa promocja, więc polecam!


                                                          Pozdrawiam,





poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Higiena zębów z Jordan Green Clean

Higiena zębów z Jordan Green Clean


 Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jak ważne są zdrowe zęby. By były zdrowe jak najdłużej ważna jest ich odpowiednia higiena. Prócz specjalistycznych past do zębów ważnym aspektem jest też jakich akcesoriów używamy podczas tej rutynowej i codziennej czynności. Dziś chciałam Wam przedstawić serię Green Clean marki Jordan. Do testów otrzymałam bardzo fajny zestaw składający się z niezbędnych elementów do higieny ząbków.


Podstawa to szczoteczka....nie byle jaka bo zaprojektowana z myślą o środowisku. W rzeczywistości aż 90% całego produktu (w tym opakowanie) jest wykonane z materiału pochodzącego z recyklingu, co minimalizuje zużycie zasobów. Na przykład uchwyt szczoteczki do zębów został zrobiony z przetworzonego plastiku z pojemników na żywność, a opakowanie – z przetworzonych włókien papierowych z produktów na bazie papieru. Pozostałe 10% składa się głównie ze szczeciny, która jest w stu procentach ekologiczna, a etykieta opakowania wykonana jest z papieru mającego certyfikat FSC.


Kolejny produkt to nić dentystyczna. Fajny produkt, ponieważ jest zapakowany w 100% bez użycia plastiku. Opakowanie to karton z recyklingu, a naklejki są z aluminium. Sama nić jest wegańska i bez wykorzystania wosku pszczelego.


Teraz czas na urządzenie które jest nowością w Naszym domu. Mowa o rączce do nici dentystycznej inaczej mówiąc profesjonalnie FLOSSER. Flosser, jaka pozostałe produkty z linii Green Clean, jest wykonany z plastiku z recyklingu. To bardzo poręczne urządzenie z wymiennymi końcówkami, które trzymają nić dentystyczną o przyjemnym, miętowym aromacie.


Na koniec pasta do zębów o bardzo dobrym składzie. 98 % składników jest pochodzenia naturalnego (m.in. ksylitol, łagodny środek pieniący bez SLS i niskie RDA, czyli ścieralność). Pasta nie posiada kartonika, która w rzeczywistości jest Nam zbędne a sama tubka jest z plastiku z recyklingu. 2% stanowi fluor, który zapobiega próchnicy oraz łagodne środki konserwujące, które mają zapobiec rozwojowi pleśni w tubce. Przyjemny delikatny posmak a sama pasta dobrze czyści i pielęgnuje ząbki.


Produkty marki Jordan w zupełności spełniły moje oraz rodziny oczekiwania. Szczoteczki o różnych twardościach super się sprawdziły, świetnie docierają do wszystkich zakamarków zębowych. Nici dentystyczne oraz flosser służą Nam codziennie nie tylko w domu ale również w podróży. Produkty Jordan Green Clean dostaniecie np. w Rossmanie ;)


                                                                      Pozdrawiam,




czwartek, 19 sierpnia 2021

Cosnature Naturalna pasta do zębów dla dzieci

Cosnature Naturalna pasta do zębów dla dzieci


Higiena jamy ustnej zwłaszcza u maluszków to nie lada wyzwanie dla mam. Już od wczesnych lat staram się by synek z chęcią sięgał po szczoteczkę do zębów. Wychodzi Nam to różnie a to za sprawą past, które nie wszystkie odpowiadają preferencjom Mojej pociechy. A to za słodka a to za piekąca a to za dużo piany daje a ta kolor ma taki co nie trzeba. Do pewnego czasu przymykałam oko na te kaprysy ale po małych przygodach z ząbkami postanowiłam, że to Ja zadecyduję jaka pasta znajdzie się w Naszej  łazience.


Tym razem trafiło na naturalną pastę do zębów od Cosnature.  Pasta zawiera organiczny ekstrakt z truskawek dzięki czemu ma wspaniały i kochany przez dzieci smak i zapach. Po szczotkowaniu pozostawia w buzi dziecka przyjemny smak. Przeznaczona dla dzieci od urodzenia do 6-go roku życia. Idealna dla wrażliwych dziąseł dzieci oraz mlecznych i stałych zębów. Skutecznie usuwa płytkę nazębną i hamuje aktywność bakterii odpowiedzialnych za rozwój próchnicy. Mikro zawartość fluoru jest bezpieczna do wieku 0-6 lat.  Pasta zawiera organiczny ekstrakt z truskawek pochodzących z organicznych upraw, co zapewnia przyjemne użycie i miły owocowy smak w buzi.

Pasta nie zawiera silikonów, SLS, olei mineralnych, parabenów.



Jak dla mnie świetna pasta o dobrym składzie i co najważniejsze synek również jest zadowolony! Pasta ma żelową konsystencję i pachnie niczym świeżutki dżem truskawkowy. Po umyciu ząbków czuć  przyjemne odświeżenie. Pasta bardzo słabo się pieni, co u Nas jest na plus. Bardzo dobrze myje zęby przy czym daje uczucie czystości i gładkości . Jeśli szukacie pasty z zawartością fluoru to polecam przyjrzeć się tej.  Bardzo wydajna i przy fajnej promocji można ją nabyć w atrakcyjnej cenie.




                                                             Pozdrawiam,
 
 

 
 
 

czwartek, 12 sierpnia 2021

Fantastyczne serum, które pokochała moja skóra. Eliksir od EleverCosmetics.

Fantastyczne serum, które pokochała moja skóra. Eliksir od EleverCosmetics.

 



Odpowiednia pielęgnacja twarzy jest wieloelementowa i dość wymagająca. Jednak odpowiednio prowadzona z użyciem kosmetyków dobrej jakości, może przynieść rewelacyjne efekty. Jednym z tak ważnym etapów jest regularne stosowanie serów. Przez wiele lat unikałam tego rodzaju kosmetyku, gdyż uważałam go za zbędny i mało efektowny. Jednak dobrze dobrany kosmetyk efektywnie pomoże rozwiązać Wasze problemy skórne.

Takim produktem jest np. serum przeciwstarzeniowe, które może znacznie spłycić powstałe już zmarszczki oraz zapobiega powstawaniu nowych. W moim wieku muszę już sięgać po te konkretniejsze kosmetyki z bardziej zaawansowanymi obietnicami producenta. W tej roli doskonale spełnia się serum EleveRenew marki Elever Cosmetics.

EleveRenew to serum przeciwzmarszczkowe do twarzy, szyi i dekoltu, zawierające w swoim składzie najlepsze substancje pochodzenia naturalnego, które odżywiają, odbudowują, regenerują i nawilżają skórę. Jego stosowanie nie jest czymś nowym, czyli aplikujemy kosmetyk na oczyszczoną skórę rano i wieczorem, solo bądź pod ulubiony krem.

Samo serum wizualnie wygląda schludnie i elegancko. Biały kartonik a w nim elegancka, szklana buteleczka z pipetką, która bardzo fajnie ułatwia aplikację. Konsystencja produktu jest żelowa, bogata i o przyjemnym zapachu. Pierwsze początki z serum były dość zachwiane, gdyż kosmetyk delikatnie się lepi i to z lekka daje mi minusa, który po chwili znika wraz z tym odczuciem. W bardzo szybkim czasie z lepkości serum zmienia swoje oblicze i wyczuwam już lekkie zmatowienie i fenomenalne nawilżenie!

Skórą wręcz pije znajdujące się w nim aktywne substancje. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego, witaminy A, E, F i B5 witaminowe serum do twarzy pozostawia skórę jedwabiście gładką, cudownie miękką oraz dogłębnie odżywioną. Dodatkowo kosmetyk świetnie ujędrnia i energetyzuje. Jego regularne stosowanie szybko daje efekty zwłaszcza na skórze szyi i dekoltu. Jest jędrniejsza, bardziej napięta i wizualnie jakby młodsza.


Jestem zachwycona tym kosmetykiem. Okazuje się, że przez dobre parę lat ominęły mnie przyjemności w stosowaniu serum. Teraz nie wyobrażam sobie bym w łazience nie posiadała tego cudownego kosmetyku. Jak dla mnie serum EleveRenew to kosmetyk wielozadaniowy o kompleksowym działaniu i bogatym składzie no i przede wszystkim rewelacyjnym działaniu.



Pozdrawiam,




poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Cukrowy peeling do ciała od BOSPHAREA

Cukrowy peeling do ciała od BOSPHAREA



Kto by pomyślał, że kiedyś peelingi mogły dla mnie nie istnieć. Z całej pielęgnacji właśnie do wszelkich scrubów mnie najmniej ciągnęło. Jakoś nie umiałam z nimi kontaktu załapać jak już jakiś stał w łazience to mijały tygodnie, długieee zanim go wymęczyłam. A teraz? Teraz to szkoduję produkty co by jak najdłużej mi go starczyło :) Ostatnio takim pachnącym gagatkiem okazał się cukrowy peeling od Bospharea.



Cukrowy peeling z grejpfrutem i papają od samego początku daje Wam do zrozumienia, że był to doskonały wybór sięgając właśnie po Niego! Już podczas otwierania wieczka czuć moc owoców. Owoców egzotycznych, dojrzałych, skąpanych słońcem! Dodatkowo jego zawartość to oczopląs dla oczu. Nie dość , że miliony cukrowych drobinek to pomiędzy nimi krzątają się przeróżne nasionka, skórki, pestki..., które dla mnie są bonusem podczas masażu. Jak już wspomniałam peeling jest na bazie cukru i należy do tych drobnoziarnistych. 
Można go używać zarówno na sucho jak i na mokro. Kwestia upodobań. Podczas kąpielowego masażu zawarte w peelingu kryształki cukru pobudzają krążenie i złuszczają martwy naskórek. Produkt zawiera w sobie olejki, które dodatkowo wygładzają i odżywiają skórę. Dzięki temu po zabiegu skóra już nie potrzebuje dodatkowego nawilżania. Jest świetnie natłuszczona, mięciutka i bardzo odżywiona.
Olej andiroba nawilża i regeneruje skórę, olej ze słodkich migdałów wygładza ją a olej z pestek brzoskwiń zmiękcza, odświeża i wzmacnia komórki naskórka. Peeling został też wzbogacony o naturalną witaminę, która niweluje wolne rodniki, działa przeciwstarzeniowo a także odpowiednio odżywia, łagodzi i nawilża skórę.




Fenomenalne działanie, naturalny skład, zapach zniewalająco owocaśny no i szkoda, że zawartość niewieczna! Na zakończenie kilka słów o marce jeśli ktoś nie zna i nie słyszał. Bospharea to marka, któa inspiruje się naturą a ich kosmetyki wyrabiane są ręcznie. Receptury czerpane z pęknej natury a same produkty mają 0% sztucznych składników, parafiny, wazeliny, silikonów, parabenów, SLS, SLES, substancji modyfikowanych genetycznie oraz żadnego inne dziadostwa. Tu macie gwarancję na siłę natury, zamkniętej pod każdym wieczkiem produktów BOSPHAREA.



Pozdrawiam,






poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Vivetia, Masło do ciała `Malina

Vivetia, Masło do ciała `Malina

 

Vivetia to młoda marka, która oferuje Nam naturalną pielęgnację zarówno do twarzy jak i ciała. Asortyment zawiera proste i przemyślane formuły , które zawierają co najmniej 95%  składników naturalnych. Jednym z nich jest malinowe masło do ciała, które zawiera unikalna kompozycję składników aby zapewnić Twojej skórze niezbędna ochronę i regenerację.

Pierwsze od czego zacznę to od detali, którymi marka Vivetia rozpieszcza każdego osobnika robiącego zakupy. Już samego otrzymania paczki od kuriera mój nos poczuł  zapach... ładny, przyjemny i niespodziewany! W momencie kiedy otwieramy pudełeczko mój nos doznał szoku. Prócz starannego opakowania dostajemy w środku zamawiane produkty z cudownymi suszonymi kwiatuszkami, które chyba były nasączane jakąś kosmiczną esencją, która powala na kolana! Tak intensywnego, tak pięknego zapachu dawnooo nie spotkałam. Byłoby fenomenalnie gdyby były dostępne w sprzedaży, byłby to raj i uczta dla nosa i zmysłów!

Wracając do Naszego masełka, to umieszczone jest w szklanym i co dziwne dość małym słoiczku bo jego pojemność to tylko 30 ml ale nie martwcie się, dostępna też jest większa wersja 120 ml. Początkowa konsystencja produktu jest zbita ale pod wpływem ciepła poddaje się umilając aplikację. Podczas masażu wyczuwalny jest zapach maliny...prawdziwej, iście czerwonej skąpanej słońcem wiszącej jeszcze zwiewnie na krzaku. Przyjemne doznania również ma skóra, która bardzo szybko zostaje nawilżona, świetnie odżywiona, zregenerowana i w dotyku jedwabiście gładka. Mimo małego słoiczka kosmetyk jest bardzo wydajny i cudownie ratuje skórę zwłaszcza  mocno wysuszoną.


Masło do ciała o zapachu maliny ma za zadanie chronić i regenerować skórę. Zawiera masło shea, olej arganowy, jojoba, migdałowy oraz z kiełków pszenicy i krokosza. Produkt zapobiega  nadmiernej utracie wody, a zawarta w nim witamina E chroni przed działaniem wolnych rodników. Pestki z malin prócz nadawania kosmetykowi obłędnego zapachu działają również antyoksydacyjnie.

Kolejna Nasza polska marka, która oferuje Nam wspaniałe, pełne natury kosmetyki. Świetna formuła, cudowny zapach, działanie kojące zarówno moje ciało jak i moje zmysły. Duży plus dla Vivetia, gdyż marka dba i wspiera kobiety przekazując 1% dochodu Fundacji Omealife, dla kobiet chorujących na raka piersi. Bardzo piękny i szczytny gest!

 

 

                                                                        Pozdrawiam,

 


 

niedziela, 1 sierpnia 2021

Nowość od marki Weleda. Seria nawilżających kosmetyków do pielęgnacji cery z opuncją oraz pachnące żele pod prysznic!

Nowość od marki Weleda. Seria nawilżających kosmetyków do pielęgnacji cery z opuncją oraz pachnące żele pod prysznic!

 


Markę Weleda już większość z Was kojarzy. Niemiecka marka znana nie tylko z kosmetyków do pielęgnacji skóry dziecka ale ostatnio coraz bardziej poszerza swój asortyment o kategorię dla dorosłych. W moje posiadanie dostała się seria z opuncją co z samej nazwy brzmi intrygująco oraz duet w postaci żeli pod prysznic Harmony. Postaram się dziś Wam opisać jak się spisały owe produkty i co o nich sądzę. 

 Opuncja to ekspert w magazynowaniu cennej wilgoci. Dzięki zawartości składników wiążących cząsteczki wody takich jak polisacharydy  pomaga skórze zapobiegać utracie nawilżenia.

Gama kosmetyków z opuncją to 4 produkty do pielęgnacji twarzy, składająca się z:

- nawilżający żel pod oczy

- nawilżająca emulsja do twarzy 24h 

- nawilżający krem do twarzy 24h

-  nawilżająca mgiełka do twarzy 



Na pierwszy ogień poszedł kosmetyk, który intrygował mnie od początku. Mianowicie chodzi o nawilżający żel pod oczy. Od kilku lat mam bzika na tle pielęgnacji skóry wokół oczu.  Tutaj mamy formę przyjemnego i lekkiego żelu o cudownym, świeżym i pobudzającym zapachu. Kosmetyk jest o tyle inny sam w sobie bo posiada nietypową aplikację. Otóż dzięki swojej końcówce w kształcie metalowej kulki. Kosmetyk łatwo rozprowadza się na skórze dając uczucie lekkiego chłodu i ukojenia. Ta sprytna kulka służy zarówno do aplikacji jak i cudownego masażu skóry wokół oczu, zwłaszcza jeśli jest lekko schłodzona.... efekt z rana boskie! Mało tego efekt utrzymuje się dość długo, po rannym masażu przez jakiś czas mam jeszcze złudne uczucie masażu metalową kulką. Dodatkowo produkt świetnie nawilża, zmniejsza oznaki zmęczenia, odświeża i pobudza okolice oczu. 


Kolejnym krokiem w pielęgnację z opuncją jest nawilżający krem do twarzy 24h. Dobrze zabezpieczona tubka o pojemności 30 ml mieści w sobie równie zacną zawartość ale tym razem w postaci kremu. Wystarczy nie wielka ilość produktu by szybko i bez problemu wchłonął się w skórę. Od razu można wyczuć porządne nawilżenie. Krem z opuncją to idealne rozwiązanie  dla skóry delikatnej, wrażliwej i przesuszonej. Obecność kompozycji odżywczych i najwyższej jakości regenerujących składników doskonale ją nawilża przywracając jej gładkość i elastyczność. Lekka konsystencja i przyjemny zapach zwiększają przyjemność stosowania.


Prócz serii z opuncją marka Weleda posiada jeszcze serię kosmetyków do kąpieli by rytuał ten był jeszcze bardziej relaxujący a to dzięki pachnącym żelom pod prysznic. Gama Aroma Shower składa się z 2 żeli i 2 płynów pod prysznic.  Ja posiadam 2 z nich, Haromony czyli żel pod prysznic oprawiający samopoczucie. Jest to dość niespotykana mieszanka zapachowa. Zawartość świerków syberyjskich i srebrnych i lawendzie można poczuć się jak  w pięknym rezerwacie leśnym. Przy tym akcencie zapachowym faktycznie można się zrelaksować  odpocząć po ciężkim dniu. Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, świetnie się pieni, jest niezwykle delikatny i pomaga utrzymać optymalny poziom nawilżenia.


Natomiast wersja LOVE to kremowy płyn pod prysznic z różą damasceńską, jaśminem oraz ylang-ylang. Tutaj zdecydowanie róża gra pierwsze skrzypce, więc jeśli ktoś unika różanych kosmetyków to proponuję sięgnąć po inny zapach. Zapach romantyczny pełny czułości i miłości. Surfaktanty pochodzenia roślinnego delikatnie myją skórę, pozostawiając ją odżywioną i miękką. 


Podsumowując, to nowości marki Weleda z opuncją to kosmetyki doskonałe jeśli szukacie szybkiego i porządnego nawilżenia. Idealne do codziennego użytku zarówno rano jak i wieczorem i do każdego rodzaju cery. Piękna szata graficzna zachęca wygodna aplikacja, testowane dermatologicznie i oftalmologicznie.

To samo jeśli chodzi o  kosmetyki do kąpieli. Jeśli chcecie dostać zastrzyk energii oraz inspiracji na cały dzień wystarczy sięgnąć po Harmony , Love, Relax bądź Energy. Bo nic tak nie poprawi Waszego samopoczucia jak kontakt z naturą dzięki niezwykle łagodnym produktom pod prysznic marki Weleda!




Pozdrawiam,




Copyright © 2016 My women's world , Blogger