poniedziałek, 21 marca 2016

Ciapki, ciapeczki czyli leopardowy manicure

Ciapki, ciapeczki czyli leopardowy manicure
Dzisiaj post paznokciowy. Moje pazury przechodzą małą metamorfozę, dlatego też są troszkę nierówne, jednka da się z tym żyć no i cierpliwe czekam aż porządnie odrosną.  Poniżej w poście pokażę Wam ciapki, które przypominają mi leopardzią skórę. Fajny motyw, który ciekawie prezentuje się na pazurkach. Zapraszam do oglądania.







Dodam tylko, że zdjęcia robiłam 5-tego dnia po pomalowaniu lakierem Inglot  nr.382. Jak widać, końcówki delikatnie starte ale zero odprysków!! Piękna brzoskwinia z maluśkimi drobinkami, mega trwałość i szybkie schnięcie. Na to poszły stemple z blaszki no name i standardowo top coat.

Co sądzicie o takim leopardzim manicure???


Pozdrawiam



piątek, 18 marca 2016

NIVEA Repair & Targeted Care

 NIVEA Repair & Targeted Care
Dzisiaj będzie o pewnym duecie, który może już widzieliście na blogach. Szampon i odżywka, którą dzisiaj Wam przedstawię to kosmetyki do pielęgnacji włosów, które używałam przes ostatni czas.
Jeśli chodzi o asortyment kosmetyków NIVEA, to bardziej kłaniam się im w stronę zwykłego, naturalnego kremu w niebieskim, plastikowym pudełeczku, który nie raz mi pomógł zwłaszcza na spierzchnięte usta. 


Tym razem miałam przyjemność sprawdzenia nowości czyli szamponu i odżywki z serii Repair & Targeted Care do włosów suchych i łamliwych
Zacznę od opakowań kosmetyków, które zostały poddane lekkiemu liftingowi. Bardziej smuklejsze, bardziej poręczniejsze i wygodniejsze w użyciu. 


Pierwszy wiadomo w ruch poszedł szampon, który bardzo pięknie pachnie i ma bardzo kremową konsystencję. Szampon pieni się rewelacyjnie i dobrze odżywia włosy. Nie zauważyłam problemu z rozczesywaniem ich ani elektryzowaniem, co ostatnio mi się zdarzało. Jednak kosmetyk ma jeden minus, otóż po umyciu głowy bardzo szybko włosy się przetłuszczają. Na początku myślałam, że to może wina odżywki, jednak przy kiolejnym myciu nie stosowałam nic prócz szamponu i efekt był niestety ten sam. 


Jeśli chodzi o odżywkę to tutaj nie mam zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie. Ten sam piękny zapach, konsystencja nie spływająca z włosów a włosy??? Delikatne, nawilżone końcówki i co najważniejsze, włosy nie są obciążone. Moje włosy z natury sa bardzo sztywne, jednak po odżywce są bardziej miękkie i przyjemne w dotyku. 



Podsumowując szamponu nie polecam, bo ma tendencję do szybkiego przetłuszczania się włosów choć nie wykluczone, że na Waszych tak nie musi być. Jednak odżywka jak najbardziej jest godna polecenia. Myślę, że ona w dużej mierze przyczyniła się do dobrej kondycji moich włosów. Cena owej serii to okolice 10-12 zł.dostępne w każdej drogerii.



Pozdrawiam




środa, 16 marca 2016

Magnetic Perfume - 3G Alien

 Magnetic Perfume -  3G Alien
Perfumy ach, która kobieta ich nie kocha! Od przepięknych flakonów po obłędne zapachy. Czasami cena jest porażająca przez co zapał gaśnie, jednak na szczęście są też tańsze odpowiedniki, którymi można się pocieszyć. Sama jestem perfumoholiczką i uwielbiam zamiast butów, torebek czy innych kaprysów kupować sobie właśnie perfumy!!!
Uwielbiam zapachy intensywne, specyficzne i bardzo wyraziste,  takie są właśnie perfumy od Magnetic Perfumes. Esencja perfum,którą posiadam ma do 40% olejków zapachowych przy czym woda perfumowana ma zaledwie 18%!


Alien to odpowiednik perfum od Thierrego Muglera, które większość z Was powinna znać.  Oryginalne perfumy wahają się w cenach 250-350 zł, które sprawiają, że możemy sobie tylko o nich pomażyć. Na szczęście są tańsze wersje zapachowe, które wcale nie odbiegają od oryginału.
Perfumy a raczej esencja od Magnetic Perfum, którą wybrałam o nazwie Alien to nie przypadek. Z prostego powodu wybrałam ten zapach. Chcąc dobrze sprawdzić i ocenić wszystkie walory kosmetyku, zdecydowałam się na zapach, który miałam już w wersji oryginalnej, więc wiedziałam czego mogę się spodziewać bądz też nie.


Od producenta:

Esencja perfum 3G Alien została stworzona w oparciu o innowacyjną recepturę. Zapach ten jest odpowiednikiem zapachu Alien Thierry Mugler. Ogólne wrażenie zapachowe w odniesieniu do esencji perfum Alien Thierry Mugler zgodne jest w 99%. Receptura, intensywność i ilość olejków zapachowych są różne. W procesie produkcyjnym 3G Alien wykorzystana została nowoczesna technologia (nanotechnologia). Dzięki temu zapach jest bardziej intensywny i szlachetny. Esencja perfum to forma zapachu  najbardziej długotrwała, wystarczy jedno psiknięcie, aby zapach utrzymywał się przez cały dzień. Dlatego też, ich objętość jest niewielka, a flakoniki nie przekraczają 30ml


Nuta głowy: jaśmin, Jaśmin Sambac
Nuta serca: kaszmir
Nuta bazy: ambra



Przede wszystkim opakowanie jest dość dziwne i nietypowe. Travel Pack czyli plastikowe, podróżne " opakowanie" pokryte ozdobną etykietą. Nie mamy tu żadnych korków i niestety nie widzimy pojemności jaką mamy i jaka nam została..
Alien 3G od Magnetic Perfume jest zapachem przypominającym oryginał w 97%. Dlaczego nie 100%??? Otóż 3% zabieram za delikatnie słabszą trwałość oraz troszkę lżejsze nuty zapachowe.  Reszta natomiast jest to istna rozkosz dla nosa!!!! Mega piękny, mega kobiecy z pazurem zapach, który nie każda kobieta może polubić.


Zdecydowany, sexowny, namiętny i niebezpieczny taki właśnie jest Alien. Posiada taką moc, która zaraża do ponownego sięgnięcia po niego. Intensywny do granic możliwości i bardzo trwały jak na esencję. Propozycja na zimę, jesień  a nawet śmiało proponowałbym latem na wieczorny spacer, by pokazać partnerowi kto tu rządzi ;)
Jesli lubicie wyróżniać się z tłumu zapachem, to sięgnijcie właśnie po tą ropozycję. Gwarantuję Wam piękną i bardzo długą przygodę, która na pewno będzie trwać i trwać....


Cena: 49zł/ 30 ml
Dostępność; http://esencjaperfum.pl



Pozdrawiam


poniedziałek, 7 marca 2016

Nowy kształt paznokci!

Nowy kształt paznokci!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać mój nowy kształt paznokci. Cały czas moje pazury miały kwadratowe zakończenie, bo po prostu tak mi rosły, więc też to było dla mnie ułatwienie bo nie musiałam ich jakoś zbytnio piłować. Rosły same sobie, nadając kształt, który podobał mi się przez tyle lat.
Ostatnio nastąpiły zmiany, bo zachciało mi się migdałków. Ciężko mi było uzyskać kształt który miałby je przypominać, bo paznokcie mam lekko przykrótkie, ale mam nadzieję, że dojdę do perfekcyjnych kształtów.










Jeszcze muszę nad nimi popracować bo są nierówne, ale będę Wam nabieżąco pokazywać, bo zaczynam znowu przgodę z manicure. W końcu wiosna idzie, trzeba zacząć wprowadzać żywsze kolorki. Tutaj akurat mam na pazurkach żółty JOKO Orient Express J176 oraz turkusowy SENSIQUE Strong&Trendy Nails nr.162.
Poniżej pokazuję też mały kolaż mojego wcześniejszego kształtu na pazurach.  





Który kształt Wam bardziej przypadł do gustu??



Pozdrawiam



sobota, 5 marca 2016

Chantarelle La Agua krem na dzień i pod oczy

Chantarelle La Agua krem na dzień i pod oczy
Marka Chntarelle jest dla mnie nowością, nie znałam jej ani ze słyszenia ani z widzenia, więc testowanie ich produktów było dla mnie miłą ciekawostką. Skuiłam się na serię nawilżającą gdyż posiadam cerę suchą. Tym bardziej zimą potrzebuję szczeglnego nawilżenia.



LA AQUA krem do cery suchej na dzień SPF20 UVA/UVB nawilżająco-odmładzający


Pierwszym z nich, który używałam codziennie rano jest krem nawilżająco - odmładzający na dzień SPF20. Kosmetyk posiada bardzo miłe dla oka opakowanie, w którym miesći 50 ml produktu. Konsystencja kremu jest treściwa oraz lekka. Bardzo fajnie i szybko wchłania się w skórę pozostawiając ją miłą w dotyku. Po dokładnym wchłonięciu czuję, że cera jest doskonale nawilżona, nie czuję żadnego ściągnięcia skóry ani dyskomfortu spowodowanego suchą skórą.


 Krem świetnie sprawdza się pod makijażem i kolejna niespodzianka, którą mogę zaliczyć jako plus to krem posiada filtr SPF20, który daje mi optymalną ochronę podczas dnia. Do całości mogę też dopisać, że krem ma przyjemny i lekko perfumowany zapach.
Kosmetyk posiada składniki aktywne takie jak betaglukan, Hydra-filaggrin, estry kwasu mlekowego, Hydro-Factor, proteiny jedwabiu, mocznik, alantoina, ekstrakt z lukrecji, olej z róży rdzawej (muszkatołowej), masło Shea, filtry UVA/UVB SPF20.     To dzięki nim skóra jest bardziej odżywiona i rozświetlona.

Cena: 134.40 zł/ 50 ml
Dostępność: klik


LA AQUA krem do skóry suchej pod oczy i wokół ust nawilżająco-odmładzający



Kolejnym ich kosmetykiem jest krem pod oczy i wokół ust. Szczezre przyznam, że z kremami pod oczu mam styczność od z dawien dawna ale wokół ust to ja jeszcze nie stosowałam.  Jako trzydziestolatka czas chyba zadbać i o te okolice. Kremu używałam codziennie każdego wieczoru, jednak stosowałam go na całą twarz. Jego konsystencja jest nie co inna, bardziej wodnista i bez zapachu.
Tutaj kosmetyk wchłania nie co dłużej od kremu na dzień, jednak na szczęście nocą nie potrzebuję makijażu, więc moge sobie śmiało poczekać. Natychmiastowych efektów nie zauważyłam, jednak rano moja cera jest inna. Mega wypoczęta bez oznak worków czy lekkich podkrążeń. Działania wokół ust nie dostrzegłam, bo jako tako nie mam tam żadnych problemów zmarszczkowych. Jednak jeśli chodzi o skórę wokół oczu naprawdę jestem zadowolona.
Składniki aktywne kremu to:  betaglukan, Hydra-filaggrin, Lactin, estry kwasu mlekowego, Hydro-Factor, proteiny jedwabiu, ekstrakt z lukrecji, olej z róży rdzawej (muszkatołowej), alantoina, mocznik, witamina E, emolienty.

Cena: 119.20 zł/ 30ml
Dostępność: klik


Na koniec moge powiedzieć, że warto jest stosować kremy tej samej marki, chodzi mi dokładnie o nie stosowanie np. kremu pod oczy mrki x a kremu na dzień czy na noc marki Y.  Swój duet od Chantarelle mogę śmiało zaliczyć do moich ulubieńców. Krem na dzień za samą konsystencję, którą uwielbiam w kremach zdobył moje serce, nie wposminając o świetnym działaniu i kojeniu mojej suchej skóry. Natomiast krem pod oczy będzie również miał swoje zwolenniczki. Oba kosmetyki działają nawilżająco i bardzo odżywczo. Składniki aktywne zawarty w produktach dodają cerze blasku i  sprawiają, że cera jest promienna, bardziej elastyczna i sama w sobie czuję się młodsza.

Chciałam też poinformować , że maseczkę z rozdania wygrywa wiolkaa93. Gratuluję i czekam Kochana na Twojego maila z adresem do wysyłki.


Pozdrawiam




wtorek, 1 marca 2016

Apple Cider Donut od Kringle Candle

Apple Cider Donut od Kringle Candle
Dzisiaj mam dla Was kolejny zapachowy post ale w roli głownej ze świecą od Kringle Candle. Jako że jestem dopiero tydzień na diecie i mam zamiar trzymać się jej systematycznie, nie podjadam, staram się wprowadzać w miarę zdrowe produkty i przede wszystkim odstawiłam cukier. No spożywać doustnie cukru nie mogę  na szczęście mam świeczkę, która swoim zapachem choć trochę ulżyła mi w moim fit cierpieniu.


Apple Cider Donut bo to o niej mowa. Cudowna świeczka pachnąca cynamonem i jabłkami. Uwielbiam cynamon i wszystko co cynamownowe a połączenie jego z jabłkiem jest jak dla mnie rewelacyjne!!! Taki mix przeważnie kojarzy się z szarlotką jednak tutaj o dziwo tego nie znajdziemy.


Zdecydowanie jest to zapach słodki, jednak nie należy do tych mdłych a zaliczyłabym go do zjadliwych i powodujących miłe wspomnienia. Moje to pichcenie w kuchni, kuchnia pełna dymu od pieczenia pączków własnej roboty i świeżo starte jabłka, wymieszane z cynamonem i wyciśnięty z nich sok, który piję, piję i napić się nim nie mogę!!!


Apple Cider Donut to jablkowo-cynamownowy-pączek-donut , który nie ma kalorii i nie tuczy! Prwdziwa uczta dla smakowszy wypieków. Słodki, intensywny choć nie do przesady aromat, który otula całe pomieszczenie powodując, że czuję się jak w domku rodzinnym u mamusi i tatusia ;) Po zgaszeniu, minięciu kilku godzin, jak wracam to czuję dalej, że gdzieś w szafce czekają na mnie jabłkowe pączusie! Polecam, Apple Cider Donut to propozycja na chłodne i deszczowe wieczory zimą i jesienią!!

Cena: 53zł
Dostępność: http://icandle.pl



Pozdrawiam


Copyright © 2016 My women's world , Blogger