W końcu mam weekend wolny, wypocznę, wyśpię się, najzwyczajniej na świecie zrobię sobie dwa dni legata. Totalne nic nie robienie, ot to mam w planach ;) Szkoda tylko, że pogoda nie nalezy do wymarzonej, no ale cóż.
Relaks, relaksem, ale mam też dla Was dzisiaj recenzję maski kawiorowej od AVON.
PLANET SPA Luxuriously Refining - Rewitalizująco - wygładzająca maseczka do twarzy z ekstraktem czarnego kawioru.
Skład:
Jest to maseczka do twarzy z serii Planet Spa, jedyna seria, którą uwielbiam z całego asortymentu jaki posiada AVON. Mają coś w sobie co nie tylko sprawiają, że działają, ale ogólnie wpływają na przychylną i pozytywną opinię. Po prostu mają to coś! Na tą akurat trafiłam przypadkiem w osiedlowym sklepiku, za nie całe 8 zł, więc chwyciłam dwie sztuki ;)
Samo opakowanie wygląda już z lekka luksusowo, zwłaszcza jeśli chodzi o kolorystykę. Kombinacja czerni ze złotem idealnie tu pasuje. Jej konsystencja równie zasługuje na dobre słowo. Złota z mieniącymi się drobinkami w formie lekkiego żelu, która łatwo rozprowadza się na twarzy. Kosmetyk pachnie obłędnie. Mieszanka męskich perfum działa bardzo pobudzająco!
Luxuriously Refining to maska typu peel - off. Nakładamy ją na oczyszczoną twarz, czekamy aż wyschnie i zdzieramy!!! Podczas zasychania, robi się fajnie żółto - złota i wygląda jakbym oblepiła się złotem ;) Maseczka doskonale oczyszcza i odświeża skórę twarzy. Poprawia jej strukturę , sprawia, że skóra wygląda na gładszą , zdrowszą i pełną energii. Cera po zastosowaniu tego kosmetyku jest wygładzona, odżywiona i nabiera zdrowego kolorytu.
Na koniec dodam, że uwielbiam tą maskę i mam zamiar nabyć inne z serii Planet Spa, bo podobno też są tak dobre. Warto też wspomnieć, że maseczka jest bardzo wydajna, niby 75 ml, ale starcza na o dziwo na całkiem sporo zabiegów. Jak na tą chwilę kawior i złoto to luksus , który świetnie zdał egzamin.
Cena: 8-10 zł
Lubicie maski peel - off od AVON?? A może macie swoje sprawdzone i ulubione???
Pozdrawiam,
MAGDA
Widziałam ją, ale kupiłam tą z Acai. Planet spa to chyba jedna linia Avonu godna uwagi;)
OdpowiedzUsuńRzadko mam w swoich zbiorach produkty Avon - ale tą maseczkę chciałabym mieć:)
OdpowiedzUsuńMam sporo maseczek z tej serii śle tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńPlanet Spa to chyba jedyna seria pielęgnacyjna z Avon, która czasami kupije
Miałam krem pod oczy z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię większość produktów z tej serii.
OdpowiedzUsuńha bym się czuła jak Kleoparta w kozim mleku po użyciu tego produktu:D
OdpowiedzUsuńJa jestem trochę uprzedzona do tej firmy i raczej nie sięgam po ich produkty. ;)
OdpowiedzUsuńmuszę ją wypróbować, z Planet Spa miałam tylko błotną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z Avon'u :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś "kawiorowo" :) cieszę się, że prdukt spelnił swoje zadanie i jestes zadowolona :) pozdrawiam, zapraszam na nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńMaski peel-off bardzo lubię ale tej nie miałam okazji jeszcze poznać.
OdpowiedzUsuńja mam tą niebieską Bali Botanica czy coś takiego, ale szału n ie robi :) ta wygląda na dużo fajniejszą :)
OdpowiedzUsuńZapisuję i na pewno kupię. Nie mam przekonania do Avonu, ale na tą serię chyba czas zapolować :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Avonu niestety mi nie służą od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńpeel of moze byc;)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam żadnej maseczki z Avonu, ale moimi ulubionymi peel-off są maski algowe :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię ;) Ogólnie seria Planet Spa się udała Avonowi ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peel-offy^^ Do tej pory widziałam chyba tylko tą z serii naturals, ale ta wygląda ciekawie. Najważniejsze, że działa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty z tej serii. Bardzo lubię i chwalę jak mało co z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do zdzierania! Mam z tego radochę jak małe dziecko :D
OdpowiedzUsuńMaski Planet Spa to nieliczne produkty z Avonu, które lubię. Tej maski jeszcze nie miałam i pewnie mieć nie będę, ponieważ te z Organique działają na moją skórę sto razy lepiej :)