Choć święta Bożego Narodzenia mamy już za sobą, to mnie dalej trzyma atmosfera typowo świąteczna. Dla mnie okres świąt trwa od wigilii aż do Nowego Roku, przynajmniej tak to odczuwam. Własnie w tym czasie dalej umila mi chwile wosk z serii świątecznej Christmas Eve, który kupicie na Goodies
Czerwony kolor tarty, piękna etykieta z Mikołajem i ciekawość jak pachnie środek. Spodziewałam się dużej ilości cynamonu, przypraw korzennych, pomarańczy które właśnie w święta są najczęściej używane a okazało się całkiem co innego.
Christmas Eve pierwsze palenie miał w wigilię i przy natłoku pichcenia w kuchni i perfum gości zupełnie nie było go czuć. Dopiero kiedy wszystko ogasło ponownie wróciłam do niego i czekałam czy tym razem pokaże swoją Magię Świąt.
Otóż Christams Eve jest totalnym zaskoczeniem. Nie ma w nim laski cynamonu, suszonych pomarańczy ani nic co miałam na myśli. Jest za to moc słodyczy, ale nie stos cukierasów ani czekolady. Jest to cukier bardzo miły, ciepły, otulający i choć dziwny to naprawdę wprowadza w nastrój świąteczny i taki rodzinny. Wyczuwalne owoce, lekko pieprzne z nutką wanilii. Subtelny, nienachalny, specyficzny, taki inny, taki świąteczny.
Dostępność: Goodies
Kochani jet to ostatni post w tym roku i chciałabym Wam życzyć samych wspaniałości w Nowym 2018 ROKU! Niech spełnią się Wasze wszystkie marzenia, bądzcie otwarci na ludzi, na sytuacje i otaczający Nas ogrom obowiązków dnia codziennego. Obyśmy dalej łaczyli blogosferę nie tylko w sieci ale i w życiu. Kochani szampańskiej zabawy przed tv, na sali bankietowej czy u znajomych. Bawcie dobrze i do napisania już w NOWYM ROKU!!
Pozdrawiam,
Widziałem w drogerii takie cudeńko ale miałem obawy co do zakupu :c
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego w nowym roku!
Ciekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńWesołego Nowego Roku kochana :)
Nie miałam jeszcze tego zapachu:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie zapach ;)
OdpowiedzUsuńPo samej nazwie również spodziewałabym się innych nut zapachowych niż w rzeczywistości, ale mimo to, ta słodycz też brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu. Ja w tym roku paliłam woski świąteczne od Kringle Candle.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńBrzmi super, wciąż szukam nienachalnej i niemdłej słodyczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi zapach pomimo tego, że już po świętach :P
OdpowiedzUsuńwszystko co dobre szybko się kończy. Szczęśliwego Nowego Roku :)
UsuńJa pamietam, ze ten zapach średnio mi przypadł do gustu :/
OdpowiedzUsuńMiałam ŚWIECĘ o tym zapachu - jest niezwykle uroczy,ale...Na dłuższą metę odrobinę zbyt ciężki.
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem, czy to zapach dla mnie. Ale nie wykluczam, może wypróbuję :) Samych najlepszości na ten Nowy Rok dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńLubię woski :)
OdpowiedzUsuńWąchałam go na stoisku i Yankee i niestety nie przypadł mi do gustu. Nie jest to dla mnie wymarzony zimowy wosk. :(
OdpowiedzUsuń