Lipikar Xerand to regenerujący krem do rąk z wodą termalną La Roche-Posay. Dzięki swym składnikom nawilżającym i regenerującym odtwarza ochronną warstwę hydrolipidową i sprawia, że skóra dłoni staje się miękka i delikatna. Odporny na działanie wody, chroni naskórek przed codziennym działaniem czynników drażniących.
Lipikar Xerand ma lekką, nietłustą i troszkę rzadką konsystencję o słabiutkim, ledwo wyczuwalnym zapachu. Pierwsze wow to ekspresowe wchłanianie. Dosłownie krem natychmiastowo wnika w skórę, nie pozostawiając na niej żadnej lepkiej warstwy. Automatycznie przynosi ulgę a skóra na dłoniach jest ukojona i znika uczucie pieczenia, suchoty i innego dyskomfortu. Dłonie są nawilżone, wygładzone i mogę śmiało napisać, że została przywrócona im miękkość.
Lipikar Xerand zdecydowanie polecam osobom borykającym się z suchą czy nawet atopową skórą dłoni. Krem przynosi natychmiastową ulgę a regularne jego stosowanie daje radykalną poprawę. Dłonie są przede wszystkim nawilżone, odżywione, mięciutkie i wyglądają na zadbane.Cena kremu jest dość wysoka. Za opakowanie 50 ml. musimy zapłacić ok. 15 zł. Jest to całkiem sporo jak na krem do rąk, zwłaszcza, że przez jego "luzną" konsystencję jest on średnio wydajny. Jednak La Roche -Posay to kosmetyki apteczne i jak dla mnie są do zadań specjalnych, które usuwają dany problem, więc jestem w stanie tyle zapłacić i cieszyć się pięknymi dłońmi dopóki nie znajdę innego, który równie dobrze będzie ratował mi moją suchotliwą skórę..
A jakie kosmetyki zimą sprawdzają się u Was Kochani?
Pozdrawiam,
lipikar mialam ale inna wersje i bardzo lubilam
OdpowiedzUsuńcena jeszcze do przeżycia a na promocji to już całkiem może być ok jak ktoś ma problemy ze skóra dłoni to warto wiedzieć
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty wprawdzie tego kremu nie miałam, natomiast jak dobrze kojarzę to z tej linii miałam żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa mam suchą skórę, więc muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie i całkiem ufam firmie La-Roche. Cena nie byłaby dla mnie przeszkodą :)
OdpowiedzUsuńKremu do rąk z La Roche-Posay jeszcze nie miałam, ale dobrze wiedzieć że ma tak fajne działanie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się sprawdził na moich suchych dłoniach ;)
OdpowiedzUsuńna śmierć zapomniałam, że mam ten krem w domu. Chyba zacznę nosić go ze sobą do pracy :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś mało kiedy sięgam po ich produkty, a widzę, że czasami warto :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o La Roche słyszałam, ale jeszcze niczego od nich nie używałam. Na razie stosuję krem do rąk Yope i na zimę całkiem mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. Ja zimą uwielbiam zwykłą wazelinę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam tylko próbki kremów do twarzy. Nie zachwyciły mnie na tyle, by sięgnąć po pełne wersje.
OdpowiedzUsuńJa z tej marki niczego nigdy nie miałam, ale siostra była zadowolona z żelu do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem, fajnie się sprawdza zimą i jesienią :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają kremy do rąk. Ja nie mam problemu z suchą skórą dłoni, więc często nawet zapominam o kremie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale przyjrzę jej się bacznie!!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
O, nie słyszałam o tej firmie nawet. Muszę spr ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuń