Dzisiaj właśnie będzie o jednej z mgiełek jakie mam w posiadaniu a raczej miałam, gdyż jej się pozbyłam, dlaczego?? Chyba się domyślacie.
Moonlight Path
Nuty zapachowe:
-francuska lawenda
- konwalia
- mech dębowy
- piżmo
- konwalia
- mech dębowy
- piżmo
Mgiełka zapachowa Bath & Body Works ma opakowanie buteleczki o pojemności 236 ml . Każdy zapach owej mgiełlki posiada etykietę wyróżniającą je od siebie. Dodatkowy atomizer, który działa bez zarzutów i całość wizualnie jak dla mnie bardzo robi wrażenie.
Kiedy otrzymałam swoje zamówienie, normlaną rzeczą jest obwąchiwanie mgiełek ;) Kiedy otworzyłam Moonlight Path i powąchałam myślałam, że śnię! Ale myslę sobie, co w butelce to nie na skórze, więc spryskałam się kosmetykiem i.... znowu oniemiałam, wręcz ręce mi opadły. Tak męczącego zapachu to ja jeszcze nie spotkałam!!!
Lubię lawendę, lubię piżmo, ale tutaj to chyba zostały one przesadzone z ilością albo z ich intensywnością. Normalnie nos wykręca, może to przez ten mech dębowy?!!! Pierwsza myśl - babcine perfumy, kościól, msza i eleganckie starsze Panie. Nawet nie umiem dokładnie zdefiniować tego zapachu. Mocny, ciężki, bardzo, wręcz hardcorowo intensywny, nawet po umyciu czuć jeszcze na skórze, jego namiastkę. Jak dla mnie jest zapach bardziej dla kobiet dojrzałych. Ze względu na ich ostry charakter nadają się na zimę lub wieczory w inne pory roku. Zawiod,łam się na całej linii i oddałam go mamie, której zapach natomiast bardzo się podoba. A może to ze mną coś nie tak???
Cena: 69 zł - ale częśto są promocje
Dostępność : sklep w Warszawce, lub allegro
Macie w swoim posiadaniu mgiełki od Bath & Body Works?? Macie swoje ulubione?
Pozdrawiam,
MAGDA
Moim ulubieńcem od niedawna jest Dark Kiss :-)
OdpowiedzUsuńOj też mi się marzy Dark Kiss i Tweelight Woods :)
UsuńTwilight woods również i mi się marzy ;) miałam żel antybakteryjny i pachniał prześwietnie. Zapach idealny na jesień i zimę ;)
UsuńBardzo się cieszę, że nie mam dostępu do BBW bo byłabym biedna :D
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, że tak się zawiodłaś :( ja chętnie sprawiłabym sobie jakąś mgiełkę ale boję się tego kupowania w ciemno :/
OdpowiedzUsuńOjej dla mnie zapach byłby okropny, bo nie znoszę takich zapachów :P
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie lubię ciężkich zapachów
OdpowiedzUsuńkiedy byłam w Wawie w złotych tarasach chyba godzinę wybierałam mgiełki które chcę kupić, ale tą od razu skreśliłam... totalnie nie w moim guscie
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to juz po nazwie wyglada na męczący :D ja miałam white Citrus i tez mnie zawiódł
OdpowiedzUsuńNie miałam w ogóle ich kosmetyków jeszcze ;) ale mgiełki szczególnie mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńa ja lubię mocne i ciężko wonie :D
OdpowiedzUsuńBath& body works i śmierdziuszek przecież to się nie dodaje ;D Jakby powiedział jeden z polskich dziennikarzy;D
OdpowiedzUsuńOj... szkoda, że taki babciowy :D
OdpowiedzUsuńJa mam cały czas cytrusową wersję. Chyba nigdy jej nie zużyję!
Oj, nie dla mnie, zaraz mi niedobrze jak czuję od kogoś tego typu zapach ;)
OdpowiedzUsuńŚmierdziuszek ale jak fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje nuty. Dobrze, że mama była chętna i zapach się nie zmarnuje :)
OdpowiedzUsuńMam balsam z tej serii, i też mnie męczy ten zapach, na szczęście zostało go już niewiele :)
OdpowiedzUsuńDla mnie strzałem w 10 jest vanilla rum <3 i ta mgiełka melonowo ogorkowa : ) a tego nie znam, ale jak opisalas zapach to mi by sie chyba jednak podobal xd
OdpowiedzUsuńKonwalia, piżmo spoko, ale lawenda już skreśla u mnie tą mgiełkę. Dla mnie jest to zbyt męcząca woń :[
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale planuję na święta się skusić ;)
OdpowiedzUsuńnie mam tego sklepu :)
OdpowiedzUsuńopis: ,,starsze panie w kościele" zadziałał od razu na mój nos :D wiem jaki to zapach i chyba bym zwariowała gdybym miałam takowy używać :)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię takich zapachów... ale ogólnie mgiełki z BBW lubię, długo się utrzymują :) lubię Paris amour i Japanese cherry blossom :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnych mgiełek, jakoś nie mogę sie przekonać do nich :)
OdpowiedzUsuńMech dębowy jest bardzo specyficzny. Albo się go kocha, albo nienawidzi;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to zapach babcinej szafy.
OdpowiedzUsuń