Kochani czy u Was też tak pięknie i mocno dzisiaj świeciło słońce? Tu na Podlasiu zawitała prawdziwa, taka nasza złota, polska jesień. Uwielbiam właśnie takie dnie, wieczory są niestety już chłodne ale w dzień można rozkoszować się jeszcze ciepełkiem, które podczas spacerku fajnie daje się odczuć. Dziś też wzięło mnie na pachnący post a to za sprawą wosku od goodies.pl a dokładniej mówiąc, przedstawiam Wam Aloe Vera od Yankee Candle.
"Aloe Water to krystaliczna, odświeżająca woda zmieszana z gęstym, kojącym aloesem."
Aloe Vera jest dla mnie woskiem zagadką. Jego zapach jest dość dziwny, nietuzinkowy, ale bardzo sympatyczny i jakże inny od reszty. Opisanie jego jest dość ciekawym wyzwaniem, gdyż nie wiem jak pachnie woda aloesowa i chociażby jej pochodne. Nie mniej jednak rzec a raczej napisać muszę, że warto się na niego pokusić, chociażby z jego "inności" No ale do rzeczy.
Aloe Vera umieściłabym w grupie rześkich zapachów. Rześko ale zarówno owocowo jak i warzywnie. Mix ogórasa i arbuza a może melona daje naprawdę rewelacyjną aurę ale jest w nim jeszcze coś. Coś co powoduje, że całość pachnie nietypowo. Wosk pachnie świeżo, ale również daje ciepły i odprężający klimat. Dość intensywny jak na świeże warianty ale również lekki i nie drażniący. Jest to mały, zielony i niepozorny przyjemniaczek, który bardzo mnie zaskoczył i szczerze to mam ochotę na dużą świecę, właśnie w tym wariancie zapachowym. Big Aloe Vera będzie moja!
Cena: 9 zł.
Dostępność: goodies.pl
Pozdrawiam
Potwierdzam, na Podlasiu dzisiaj było ładnie! :)
OdpowiedzUsuńMam sampler o tym zapachu, ale jeszcze go nie odpalałam:)
Myślę, że ten zapach by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam aloes, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMi ten wosk pachnie arbuzem :D
OdpowiedzUsuńNie używam, ale chętnie bym powąchała :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wywarł na Tobie świetne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes, ten zapach jest dla mnie <3
OdpowiedzUsuń- mój blog -
wąchałam kiedyś świecę w TK Maxxie i faktycznie bardzo ciekawy zapach :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu :) Przeważnie decyduję się na kwiatowe kompozycje, więc może dla odmiany skuszę się na ten wosk ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że i do mnie by trafił :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie moja bajka zapachowa ;)
OdpowiedzUsuńooo lubię zapachy oryginalne i inne
OdpowiedzUsuńO, ciekawe jak to pachnie :)
OdpowiedzUsuńmam go gdzieś użytego raz... czas sobie o nim przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńLubie go bo jest delikatny i nadaje takie wodne tło...
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie jakoś wyobrazić zapachu ;)
OdpowiedzUsuńIntrygująco opisujesz ten zapach jestem go autentycznie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWąchałem go i jest piękny
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki aloesowe, ciekawe czy zapach wosku przypadł by mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNooo, świecę o tym zapachu bym kupiła, za woskami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuń