Teraz przyszedł czas na pierwszy w tym zacym roku wpis ;) Oczywiście dotyczy kosmetyków do włosów, bo ostatnio tylko na nich się mocno skupiam.
BingoSpa - kuracja kolagenowa do włosów
Od producenta:
Kuracja Kolagenowa BingoSpa to profesjonalny zabieg na włosy, który możesz wykonać samodzielnie. |
Kuracja Kolagenowa BingoSpa zawiera 6600 mg/dm3 kolagenu. |
Kuracja Kolagenowa BingoSpa:
|
W środku mamy idealnie gęstą konsystencję o iście męskim zapachu. Czuć wyrazną nutę męskiej wody kolońskiej i to bardzo przyjemnej dla nosa. Kosmetyk nakładałam na włosy 1-2 godz przed kąpielą, następnie zmywałam. Czasem też dodawałam do niej olejek, naftę czy też inne specyfiki, ale częściej lądowała ona solo.
Pierwszy zauważalny rezultat kolagenowej kuracji to idealne, bezproblemowe rozczesywanie włosów. Kołtun, który dość często i gesto mi się robi na długości włosa, po prostu znika za pociągnięciem grzebienia no może dwoma ;) Kolejna sprawa to fajne, lekkie włosy w dotyku bardzo błyszczące oraz fakt, że nie obciąża ich. No i tutaj byłoby chyba wszystko co mam to napisania jeśli chodzi o plusy, pozytywne efekty tej kuracji. Za cenę 32 zł dostajemy cały litr produktu - jak dla mnie jest to dość za bogato jeśli chodzi o ilość. Jeszcze może żeby kosmetyk działał celująco to przeżyłąbym taką pojemność, ale niestety masce w skali 1:5 daję 3 i to naciągane, więc też nie wiem, kiedy ją wykończę. Zdecydowanie lepsze i bardziej efektowne były poprzednie Bingowe Maski, tą sprawdziłam, wypróbowałam ale nie wrócę do niej.
Cena: 32 zł
Dostępność: http://bingospa.eu/pl/p/
Lubicie maski od BingoSpa? Macie swoje ulubione?
MAGDA
Jeszcze nie mialam hmm:) Szczęśliwego nowego roku:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na maskę Bingo ale nie wiem kompletnie na jaką się zdecydować.
OdpowiedzUsuńja jestem fanką masek z Kallosa albo z Balea
OdpowiedzUsuńDo kosmetyków Bingo Spa podchodzę lekko sceptycznie, a maska o pojemności 1 litra to dla mnie zdecydowanie za dużo. Tym razem się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZ ceną faktycznie ich poniosło. Tym bardziej, że szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńMnie też przeraża pojemność... ciekawa jestem na przykład Kallosa.... ale co ja zrobię jak mi sie nei sprawdzi?
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jej, ale mogłabym się skusić ze względu na to, że ułatwia rozczesywanie włosów. Ostatnio moje włosy przezywają jakiś kryzys i końce nie chcą się kompletnie rozczesywać ;(
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o pielęgnację włosów - w moim wypadku ograniczam ją do minimum "mycie,suszenie,prostowanie" :p
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc nie miałam jej :) za droga jak dla mnie zwłaszcza, gdy mogłaby się nie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą dotychczas testowaną jest maska z pięcioma algami - powiem szczerze że świetnie się spisuje :))
OdpowiedzUsuńOpakowanie 1 litrowe starczyło by mi do końca świata:)
OdpowiedzUsuńTeż mam jakąś kurację od Bingo Spa, ale z zieloną etykietą. Jeszcze jej nie próbowałam :) Mam nadzieję, że moja wersja się spisze trochę lepiej, bo pojemność faktycznie duża :P
OdpowiedzUsuń"bingo spa" ech że tak powiem o firmie ;p
OdpowiedzUsuńMnie maski do włosów tej marki zupełnie nie przekonują. Owszem, nie są złe, ale też nie powalają. Za to bardzo lubię peelingi do twarzy tej marki.
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam maskę BingoSpa 40 aktywnych składników. Tej opisanej przez Ciebie nawet wcześniej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMoze będzie okazja, aby tę trójkową maskę skonczyc :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam szczerze mówiąc jeszcze nic tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę BingoSpa 40 aktywnych składników i była fajna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Bingospa. Pod względem masek do włosów wygrywa u mnie Kallos :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej maski :) Ja mam kolagen pod prysznic i strasznie śmierdzi :P
OdpowiedzUsuńNiestety jeśli chodzi o włosy jak byłam leniwa tak dalej jestem. Nie umiem tego używać, nie mam cierpliwości. Poza tym wszystkie maski obciążają mi włosie :/
OdpowiedzUsuńja niczego d włosów z BingoSpa nie miałam, mam bardzo wrażliwą skórę głowy, szczególnie ostatnio .
OdpowiedzUsuńDo tej pory żadnej maski BingoSpa nie miałam, raczej się to nie zmieni. Miałam kilka różnych produktów BingoSpa i 90% z nich ma dziwny zapach, niby taki przyjemny a śmierdzi chemią :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, przyda się :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o maski to wolę te o mniejszej pojemności a lepszej skuteczności :)
OdpowiedzUsuńlubię osmetyki ułatwiające rozczesywanie zazwyczaj są tez wygładzające przez to i włosy wyglądają całkiem ładnie
OdpowiedzUsuńnie probowalam ale chyba bede musiala cos zmienic w tym kierunku :D
OdpowiedzUsuńFajna bo nie zawiera SLS, zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuń