Kochane jestem na cudnym urlopie, fakt, że siedzę w domku ale urlopik, któż nie kocha tego wolnego czasu od pracy ;)) W końcu może uda mi się nadrobić moje zaległośći w blogowaniu, bo aż mi wstyd. Ja nie święta, to sylwester, jak nie sylwester, to coś innego. No ale wracam, wracam do Was ;)
Evree Maxrepair balsam regenerujący
Skład:
Owy balsam proponowany jest dla osób o bardzo suchej skórze. Ja takową posiadam, więc rach ciach i kosmetyk poszedł w użycie. W solidnej butelce o iście czerwonym kolorze mamy 400 ml produktu o białej knystencji. Zapach balsmau jest bardzo przyjemny i przypomina mi nuty zapachowe perfum DKNY.
Konsystencja jest lekka ale treściwa. Bardzo szybko i łatwo wchłania się w skórę, zwłaszcza w mocno przesuszone partie ciała. Zawartość olejku arganowego, kompleksu witaminowego czy naturalnych emolientów sprawia, że skóra natychmiastowo zostaje nawilżona i odżywiona. Moje łydki, po których można palcem pisać po musnięciu balsamem zamieniają się jakby nie w moje. Delikatne , przyjemne w dotyku i brak uczucia mocno ściągniętej skóry.
Balsam Evree jest bardzo wydajny, jego zawartość została wykończona nie tylko przeze mnie ale i przez mojego faceta, który po basenie nie raczył sobie odmówić jego aplikacji. Cóż Wam mogę więcej napisać. Jest to faktycznie mocno regenerujący balsam, rzekłabym, że do zadań specjalnych. Radzi sobie doskonale z problemami skórnymi, nawet z tymi bardzo wymagającymi. Tak wielka butelka często spotyka na swojej drodze promocje, więc polecam kupić, na zimę idealny!!
Dostępność: Hebe, Rossman,
Pozdrawiam,
MAGDA
Cena przystępna, a skoro pachnie ładnie, i dobrze nawilża, to czemu by kiedyś nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzytałam mnóstwo dobrego o tym balsamie i w sumie to dobrze, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMiałam różową wersję tego balsamu i byłam bardzo zadowolona. Był bardzo wydajny i porządnie nawilzał. Zakupiłam tez krem do rąk, zachęcona jakością produktów tej firmy i również się na nim nie zawiodłam. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale miałam serum do rąk. Bardzo fajne;)
OdpowiedzUsuńnie znam mazidła coraz częściej na blogach są ich recenzje z tejże firmy ;p
OdpowiedzUsuńNa zimę na pewno będzie optymalny ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńlubię takie intensywnie działające kosmetyki bo mam suchą skórę.
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy słyszałam o tym kosmetyku. Może warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy choc cos juz o niej czytalam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też nie mogłam się pozbierać po świątecznym wolnym i długo zabierałam się i wracałam do blogowania :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten balsam, choć ostatnio ogólnie nie chce mi się nakładac żadnych balsamów na skórę :)
OdpowiedzUsuńOstatnią ten balsam był promocji w SuperPharm, miałam ochotę ale najpierw muszę zużyć zaległości. Cena bardzo atrakcyjna patrząc na fakt że ma aż 400 ml.
OdpowiedzUsuńPs. Interesujący i ładny blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
:*
Bardzo lubię kosmetyki tej marki - jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z suchą skórą, ale lubię stosować tak intensywnie działające kosmetyki, bo moja skóra jest wtedy niesamowicie gładka :)
OdpowiedzUsuń