Bielenda Skin Clinic professional Argan Face Oil Uszlachetniony olejek arganowy + kwas hialuronowy
Od producenta:
Preparat w formie lekkiego olejku przeznaczony dla skóry ze skłonnością do utraty nawilżenia, naturalnej sprężystości, jędrności i elastyczności. Zawiera niezwykle efektywne połączenie szlachetnego olejku arganowego z wypełniającymi i nawilżającymi właściwościami kwasu hialuronowego w postaci mikrosfer, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie.
Wyjątkowa lekka formuła olejku daje efekt satynowego wykończenia skóry, nie obciąża jej przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.
Produkt BIOZGODNY ZE SKÓRĄ, ponieważ zawiera substancje naturalnie występujące w naskórku takie jak kwasy Omega 3-6, które są niezbędne do utrzymania równowagi hydrolipidowej i prawidłowego funkcjonowania skóry
• wypełnia zmarszczki mechanicznie od wewnątrz,
pęczniejąc i zwiększając swoją objętość
• zatrzymuje wodę w naskórku czym zapewnia skórze optymalny
poziom nawilżenia
• zabezpiecza skórę przed utratą elastyczności i sprężystości
• napina i wygładza naskórek
• poprawia ogólny wygląd i kondycję skóry w każdym wieku.
Wszelkie olejki jakie posiadam w domu giną w ekspresowym tempie. Przez kogo i dlaczego?? Otóż przez moją drugą połowę. Od dłuższego czasu mój mężczyzna w swojej pielęgnacji zlikwidował wszelkie kremy właśnie na rzecz olejków i powiem Wam, że jak na chwilę obecną na dobre mu to wychodzi.
Producent zaleca używać produktu tylko na noc, jednak mój mężczyzna zadecydował, że będzie go nakładał porą wieczorową i ranną. Rano na czystą, odświeżoną cerę i wieczorem codziennie po basenie. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i o dziwo nie pozostawia tak mocno tłustej warstwy jak przy innych olejkach. Solidne zakmnięcie zabezpiecza równiez przed rozlaniem się kosmetyku.
A jak wpłynął na męską cerę? No jakby nie było przez jakiś czas olejek stał w łazience i przyznam się , że podkradałm go by samej sprawdzić jego działanie. Jednak płeć męska chyba odkryła co się dzieje z jego kosmetykiem i zgarnął go do sportowej torby i tyle go widziałam. Na szczeście nie omieszkał mi powiedzieć czy jest z niego zadowolony czy też nie.
Argan Face Oil bardzo dobrze wpływa na stan skóry zwłaszcza odczuwalne jest to rano, kiedy po wieczornej aplikacji cera jest wypoczęta, napięta i wygładzona. Po codziennych wojażach na basenie cera bywa przesuszona, jednak po stosowaniu olejku nawilżenie jest natychmiastowe. W znacznym stopniu poprawiła się kondycja i wygląd skóry. Do tego myląco mała pojemność a wydajność doskonała!!! Podsumowując kolejny zachwyt mojego chłopaka nad kosmetykiem, którego osobiście nie znam, ale wierzę mu na słowo.
Cena: ok 26 zł
Dostępność: Rossman, Natura, Hebe, inne drogerie
Czy Wasi mężczyzni też podkradają Wam kosmetyki??
Pozdrawiam,
Magda
Opakowanie jest bardzo ładne, cena nie jest wysoka więc może się skusze i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ale zima uzywam naturalnego olejku arganowego jest swietny polecam ;)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy bardzo czesto gościł u mnie w domu, choć zapach ma specyficzne, to działanie faktycznie doskonałe ;)
UsuńCzaje się na niego i może w końcu go kupię . Mój facet też coś ostatnio zaczął się interesować moimi kosmetykami, pokaż to , nałóż mi to . Jest taki śmieszny jak o to prosi :D
OdpowiedzUsuńHeheh jakbym swojego słyszała, a w maseczce glinkowej wygląda obłędnie haha ;)
UsuńMój mąż kradnie praktycznie wszystko, na potęgę :D peelingi, masła, kremy, balsamy, na szczęście kosmetyki kolorowe zostawia w spokoju :D
OdpowiedzUsuńBielenda produkuje coraz wiecej ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za olejkami - z jakiej firmy by one nie były...
OdpowiedzUsuńDla samej buteleczki chętnie bym go przygarnęła. Mam słabość do produktów aplikowanych pipetami.
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie , bo posiada pipetkę :) lubię takie i chętnie bym się na niego skusiła
OdpowiedzUsuńBielenda ma bardzo dobrze produkty:) Pięknie to zaprezentowałaś:)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam♥
U mnie facet często podkrada mi kosmetyki do mycia buźki :D :)
OdpowiedzUsuńNo kto by pomyślał, że facetowi olejki TAK przypadna do gustu :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńwygląda zacnie i kusząco:D
OdpowiedzUsuńHa Ha u mnie również mój ukochany również od pewnego czasu zaczął interesować się moimi kosmetykami do pielęgnacji. I teraz zamiast jednego żelu i kremu ma ich znacznie więcej. Co do produktu nie słyszałam o nim wcześniej, ale zapowiada się bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńmam dlacery tłsutej serum ... calkiem ok chociaz skladniki się średnio nadają do tej cery no ale marketing ; ]
OdpowiedzUsuńgdyby nie moja choroba skóry na pewno bym je przetestowała, a tak nie mogę :(
OdpowiedzUsuńDzięki temu blogowaniu to i mężczyźni przy nas bardziej o siebie dbają :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńa gdzie zdjęcie faceta?:P
OdpowiedzUsuń