Zimą prócz intensysywnej pielęgnacji ciała, włosów, cery stawiam również na mocną ochronę ust. Również one wystawione są na niezbyt przyjemnie, chłodne i mrozne powietrze, które może przyczynić się do nieładnego wyglądu naszych ust. By temu zapobiec używam wszelakich mazideł, które pozwalają cieszyć się ich ładnym wyglądem.
Balea Young Sweet Wonderland - pomadka do ust
Skład pomadki:
Kosmetyk ma standardową postać sztyftu w dość ładnym i kolorowym kartoniku a w środku plastykowe opakowanie. "Skuwka" pomadki jes dość solidna, nie otwiera się bez potrzeby i nie mam obawy , że gdzieś się wysunie, ułamie, czy cokolwiek innego się z nią stanie.
Sam sztyft jest koloru brązowego no bo jak inaczej, jak ma pachnieć czekoladą to i kolorem musi tak być. Jednak do czekolady mu troszkę daleko, bardziej pachnie jak kakao i to do tego słodkie, bo po liznięciu czuć słodziutki posmak.
Mimo ciemnego koloru pomadka na ustach jest bezbarwna. Łatwo, szybko i bez problemu rozprowadza się na ustach. Mimo swojej twardej i zbitej całości podczas aplikacji szybko pozostawia swoją warstwę, natłuszczając szybiutko usta.Pomadka
Balea Young Sweet Wonderland delikatnie nawilża i wygładza skórki pozostawiając przy tym je słodkie i pysznie pachnące.
Pomadka ta jednak nie sprawdzi się na ustach, które wymagają intensywniejszej pielęgnacji. Natłuszczenie, nawilżenie w skali 1:5 daję 3 i to naciągane. W momentach kiedy moje usta wołały o pomstę do nieba
Balea poległa już na dzień dobry, więc na zadania specjalne używałam niezawodną Tissane. Dlatego też polecam ją latem, wiosną, ale nie zimą, bo egzamin wtedy oblany.
Cena:
8-10 zł
Dostępność:
DM , internet
Jakich mazidełek do ust używacie zimą??
Pozdrawiam,
MAGDA
Oj będe miała teraz kilka pomadek Balea, mam nadzieje, ze jednsk jakos sie sprawdza:/
OdpowiedzUsuńTo ja jednak zostanę przy dobrze nawilżających masełkach. Mimo że Balea trochę kusi.
OdpowiedzUsuńKusiło mnie,ale zostaję przy masełkach Nivea
OdpowiedzUsuńZapachem i smakiem :P kusi , tylko szkoda, że tak słabo nawilża .....
OdpowiedzUsuńUżywam masełek z Bielendy i jestem zadowolona :))
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją kupić, żeby sprawdzić jak "smakuje" :P. Na co dzień używam Lips Balsam Strawberry Primak, który bardzo dobrze się sprawda na zimne dni, a przy okazji pięknie pachnie truskawkami :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie :)
http://testacja.blogspot.com
PS> oczywiście obserwuję
Słodko wygląda to opakowanie.:)
OdpowiedzUsuńU mnie króluje teraz Soap&Glory cudowne cacuszko ;)
OdpowiedzUsuńja w tym momencie palmers mint dark chocolate :)
OdpowiedzUsuńA nie, to ja jednak wolę te tłuściejsze pomadki. Bardzo fajnie się u mnie sprawdza Blistex na przykład :)
OdpowiedzUsuńpiekny kolorek:)
OdpowiedzUsuńzapach mnie zastanawia właśnie :D
OdpowiedzUsuńmiałam inną wersję tej pomadki intensive z masłem shea i była ok, dawała radę choć wolę wazelinki floslek
OdpowiedzUsuńNie znam tej pomadki :) Ja używam masełka od nivea- kokosowego :)
OdpowiedzUsuńW czasie tegorocznej zimy dość rzadko stosowałam typowe pomadki ochronne. Za to na noc - na usta nakładam maść z witaminą A :)
OdpowiedzUsuńChciałabym i to bardzo :D
OdpowiedzUsuńMmm czekolada na ustach..:D
OdpowiedzUsuńjuż się wystraszyłam że będzie robić na ustach taką brązową powłoczkę... ;)
OdpowiedzUsuńMiałam migdałową pomadkę Balei i pod kątem działania też nie powalała :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego zapachu na żywo :)
OdpowiedzUsuńmoje usta są wiecznie suche i z tego co przeczytałam nie dałyby sobie rady z ich pielęgnacją
OdpowiedzUsuńŚmieszne wygląda taka brązowa. :-D
OdpowiedzUsuńFajniutka ta pomadka :) Jedna moje usta potrzebuję konkretnego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńGdzie udało Ci się kupić kosmetyk z serii Sweet Wonderland? Są gdzieś jeszcze dostępne? Nigdzie nie widziałam dostępnych jakichkolwiek produktów Balea z tej serii....
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co ma związek z czekoladą...
OdpowiedzUsuńJednak myślę, ze to kosmetyk nie dla mnie, ponieważ moje usta potrzebują intensywnego nawilżenia :)