W okresie letnim moja pielęgnacja jest minimalistyczna. Stawiam na lekkie formuły, nie obciążające skóry i kosmetyki ograniczam do minimum. Rano wystarcza mi tylko krem pod oczy oraz krem do całej twarzy i szyi a nocą wzbogacam o serum. Przez ostatnie kilka tygodni testowałam przyjemny zestaw kosmetyków
Weleda. Nie jest to moja pierwsza przygoda z marką bo już wcześniej miałam okazję sprawdzić działanie kosmetyków tej marki
klik. Natomiast dziś chciałabym się skupić na produktach idealnych na lato.
Pierwszym z nich jest
Skin Food Light czyli lżejsza wersja
Weleda Skin Food dedykowana dla skóry suchej i normalnej. Formuła jedwabistego balsamu łączy organiczny olejek słonecznikowy z naturalnymi ekstraktami nagietka, bratka i rumianku. Lekka konsystencja pomaga w regeneracji bariery ochronnej skóry. Zaleca się go stosować zwłaszcza na suche partie ciała jak łokcie czy kolana, bądź całe ciało jak i sama twarz. Teraz w okresie letnim wersja light śmiało spisuje się w okresie wzmożonych upałów. Krem szybciutko wnika w skórę i daje fajne uczucie ukojenia. Bardzo przydatny krem przy ekspozycjach słonecznych. Świetnie odżywia, wspaniale nawilżając i pozostawiając zadbaną skórę na wiele godzin. Do tego poręczna tubka, którą możemy śmiało wrzucić do torebki.
Kolejny maluszek od
Weledy to Skin Food masło do ust. Nie wyobrażam sobie opalania czy kąpieli nad wodą bez sztyftu do ust czy jakiegoś masełka. Szkodliwe działanie słońca może również niekorzystnie wpłynąć na Nasze usta, więc dzięki tej małej tubce mamy gwarancję na ich nawilżenie i ochronę. Nie wiem czemu ale cała seria Skin Food jest zielona ale tym masełku jakoś najbardziej mi ten kolor się uwydatnia i mega mi pasuje. Ogólnie mam bajzel w torebce a mimo to zawsze migiem znajduje tego zielonego skrzata. Masełko zawiera naturalne olejki i wyciągi roślinne. Intensywnie odżywia usta w codziennej pielęgnacji suchej i spierzchniętej skory. Konsystencja wazeliny szybko i bez problemu rozprowadza się pozostawiając świetnie natłuszczone usta. Suche skórki... nie ma opcji by pozostały na dłużej! Do tego zapach... rześki, ziołowy ale nie przytłaczający rzekłabym, że typowy dla marki Weleda! Rozmaryn i rumianek...słońce, łąka pełna kwiatów...prawdziwe lato!
Na koniec mój ulubieniec cytrusowy dezodorant Weleda! Ten naturalny dezodorant zawiera odświeżające olejki eteryczne z orzeźwiającej cytryny oraz werbeny egzotycznej. Neutralizuje nieprzyjemny zapach i zapobiega jego powstawaniu, nie zatykając przy tym porów. Pomaga zachować naturalne funkcje regulacyjne skóry oraz zapewnia uczucie świeżości. Szklana butelka z poręcznym atomizerem, spray nie zawiera soli aluminium i pozostawia białych plam. Całkowicie naturalna formuła pachnie mega cytrusowo. Najbardziej realny zapach cytryny i to takiej porządnie kwaśniej jaki dotąd poznałam! Problemów z poceniem się na szczęście nie mam ale dezodorantu używam w celu odświeżenia i komfortu. Nic nie przynosi tak ulgi jak obudzenie ciała, skóry kopniakiem w formie cytrynowych pryśnięć. Tego rodzaju kosmetyk jest dla mnie uzupełnieniem letniej pielęgnacji. Niby niezobowiązujący ale jednocześnie uzależniający. Zapach ma o dziwo intensywny i ciało długo pachnie rześko i pobudzająco.
Marka Weleda jak zawsze dba o swoich "odbiorcach" by ulżyć ich skórze i sprawić by na dłużej pozostała młodsza, zdrowsza i pięknie zadbana. Moc naturalnych dobroci zamkniętych w kosmetykach sprawi, że będziecie chciały więcej. Dzięki tym kosmetykom naprawdę poczujecie się rozpieszczani w każdym centymetrze Waszego ciała!
Pozdrawiam
Z chęcią wypróbowałabym te produkty :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce. Fajnie więc, że o niej piszesz.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kontakt z tą marką, ale bardzo spodobał mi się ten zestaw
OdpowiedzUsuńDla mnie również jest to pierwszy kontakt z Weledą. Zaciekawił mnie Twój post!
OdpowiedzUsuńTestowałam ostatnio Weledę i świetnie się spisała!
OdpowiedzUsuńPrzyda się ta seria od Weledy na te wielkie upały
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo ciekawy. Mam nadzieje, że dodasz kolejny wpis.
OdpowiedzUsuń_____
https://lubkartplus.pl/opakowania-do-tortow/
Bardzo lubię tą markę kosmetyków.
OdpowiedzUsuńInteresujący ten wpis!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że tak to wygląda wszystko.
OdpowiedzUsuń_____
konik na biegunach
dużo ciekawych pomysłów tutaj!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis tak samo ciekawy jak ten.
OdpowiedzUsuńale tu wiele fajnych wiadomości
OdpowiedzUsuńwartościowy wpis na tym blogu!
OdpowiedzUsuńfajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wpis.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki i nowinki o nich, fajnie opisane tu jest wszystko co lubię.
OdpowiedzUsuńDbajmy o siebie, bo od jelit zaczyna się nasze zdrowie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowinki kosmetyczne, często odwiedzam takie strony, żeby coś nowego znaleźć godnego polecenia.
OdpowiedzUsuńciekawy blog, bardzo mnie zainteresowały tematy poruszone, polecę go znajomej
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa takie kosmetyki!
OdpowiedzUsuńten blog to super sprawa!
OdpowiedzUsuń