wtorek, 17 października 2017

Klamry do włosów LinziClip

Mam bardzo problematyczne włosy. Nie dość, że odkąd pamiętam ciągle wypadają,( aż dziw , że coś jeszcze jest na głowie) to są ciężko do ujarzmienia. Nie trzyma się jej żadna fryzura. Często i gęsto włosy mam spięte w kucyk, bo jedyny fryz, który jako tako trzyma je wszystkie razem w "garści".
Ostatnio w moje ręce trafiły klipsy do włosów marki LinziClip. Alternatywa dla wszelkich innych gumek, spinek dostępnych na naszym rynku.



LinziClip dostępna jest w wielu kolorach i rozmiarach . Moje to wersja midi oraz mini.  Klamra midi jest dość szeroka ale krótka i posiada dość solidny grzebyk. Natomiast mini to malutkie klamerki do upięć bardziej dyskretnych. LinziClip wykonane są z mocnego i porządnego tworzywa. Sprężyny nie budzą zastrzeżeń i nie wyskakują podczas mocniejszego " otwarcia" jak to bywa w innych klamrach.
Wizualnie są inne od klasycznych spinek, co jeszcze bardziej przykuwa uwagę.



Czy spinają wszystkie włosy tak pięknie jak zapowiada producent?  Na pewno robią to o wiele lepiej od innych spinek. Przede wszystkim klamry LinziClip rozsuwają się o wiele szerzej dzięki czemu mogą spiąć włosy cieńsze i grubsze. Dzięki nim upięcie trzyma się znakomicie, spinka nie spada, nie szarpie włosów i nie ciągnie skóry głowy.  Klamrę można użyć do przeróżnych fryzur począwszy od kucyków , koków po delikatne spięcie samych kosmyków, ciesząc się nienaganną fryzurą.



Dobrym pomysłem było stworzenie różnych rozmiarów. Te większe idealnie nadadzą się dla grubych, gęstych włosów,  jednak tylko przy częściowym spięciu. Moje włosy całkowicie nie wchodzę w grzebyk klamry i jedynie spina je częściowo. Mimo to uwielbiam spinać nią włosy w kok zaraz po kąpaniu  czy po prostu ot tak będąc w domu, bo robi to naprawdę rewelacyjnie i nie ma mowy o błąkających się włosach to i tam. Jeśli chodzi o format mini. To sprawdzą się na włosach małych kobietek bądz też dużych przy zebraniu przeszkadzających nam włosów, spięciu grzywki, czy jakimś innym podpięciu. Klamry LinziClip są na pewno o wiele solidniejsze i konkretniejsze od tych, które miałam do tej pory. Cena ich to ok. 14 zł i dostępne są w Rossmanie. 

Znacie te spineczki, używacie klamr do włosów?


Pozdrawiam,



10 komentarzy:

  1. Przydałaby mi się taka klamra. Jak będę w Rossmannie to się za nimi rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to zawsze takie klamry łamałam :D pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja to chodzę głównie w rozpuszczonych włosach, bo nie chce mi się ich nigdy podpinać itd :D takich klamr używam, jak nakładam maskę na włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już bardzo dawno nie używałam żadnej klamry do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten zestaw. Moja siostra lubi mi go podkradać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! Ostatnio całkowicie przerzuciłam się na klamry - nie wyrywają włosów, nie wplątują się i wzięcie ich zajmuje sekundę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Często używam podobnych klamerek

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również mam okazję testować te klamry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz je widzę, cieszę się, że u Ciebie się sprawdzają;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger